Hej

Kiedyś chyba pytałem, ale nie mogę znaleźć wątku...

Mam dwie "kolumny" podpierające balkon na piętrze (<>4m wysokości).
Posadziłem na parterze dwa Marszałki pod tymi kolumnami z zamiarem
wyprowadzenia pni na piętro i tam naszczepienia różnych odmian ku radości
i ozdobie...

Problem jest taki, że Marszałek strasznie wolno mi rośnie - posadzony na jesieni
ma teraz raptem pół metra może? Węzły są dosłownie co 10cm, rośnie zwarty, niski.
Za to Leon i Swenson Red zapylają w górę jak głupie - obie odmiany mają po dwa metry,
sadzone w tym samym czasie...

Zastanawiam się czy nie wykopać Marszałka i wsadzić na jego miejsce Leona albo Swensona.
Nie mam czasu 10 lat czekać aż wyrośnie na balkon Już wolę przycinać intensywnie
rosnącą odmianę...

Co sądzicie o takiej podmiance? Zarówno Leon jak i Swenson powinny wytrzymać mrozy
i choroby...

R.S.

MF i Leon u mnie rosły praktycznie identycznie - bardzo silnie. Czegoś widać tem twojemu marszałkowi brakuje, ale prawdopodobnie w następnych latach się ocknie. Ja bym poczekał.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Ciekawe.

Marszałka kupowałem w dwóch różnych źródłach - mam teraz sześć sztuk.
Wszystkie sześć rośnie słabo, a są w różnych miejscach działki, na różnych glebach.
Najwyższy ma może 45cm reszta jeszcze mniej. Wszystkie sadzone były na jesieni.

Leon, też sadzony na jesieni - połowa krzewów miałaby ze 2.5m, gdybym nie pobcinał
na wysokości niecałych 2m. Reszta ma z 1.5m

Swenson Red sadzony tej wiosny przy domu ma około metra, a dwie sztuki, które mam
w wiadrze dla zabawy mają ze 150cm. Te dwie wsadzę w miejsce tych dwóch Marszałków
przy kolumnach. Zostanie mi jeszcze cztery sztuki dla zaspokojenia ciekawości...

Będzie dobrze

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Ja też miałem takie śpiochy, spały, spały ze 2 sezony. Obudziły się i mają 4 metry obecnie. Winorośl to nieobliczalna roślina, cierpliwości. Daj im poodpoczywać jeszcze sezon - mogą Cię zaskoczyć.

@ RolnikSam
Pamiętam, że na zlocie w Ojcowie wyrażałeś się negatywnie o winie z Marszałka. Natomiast Swenson Red ma w miarę smaczne grona (rodzina wcina ze smakiem) i wino też podobno można z niego niezłe zrobić. Mam cztery potężne krzewy i tylko dlatego, że nie chce mi się robić nowej konstrukcji dla nowych krzewów - nie sadze więcej.

_________________
Pozdrawiam

Dwa lata minęły

Zastąpiłem początkowe Marszałki, które na szczęście nie chciały rosnąć Swensonami.
Jeden został uszkodzony przy kładzeniu kostki brukowej i zastąpiłem go na tą wiosnę Leonem.
Leon od wiosny dorósł do tarasu na piętrze:

https://photos.app.goo.gl/cMAGn8AyreiDpDBD6

Posadzony dwa lata temu Swenson po prawej stronie ma już ponad dwa metry nad taras.
Na wiosnę zostanie położony do poziomu, w przyszłym sezonie powinien już
owocować na połowie długości tarasu

https://photos.app.goo.gl/x5FPF2CkVdj599FU7

No i wyszło na to, że muszę teraz zabrać się za wykończenie tarasu, trudno - jak mus to mus

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

To się spiesz z wykończeniem, bo za rok-dwa możesz mieć tak:



Swenson Red stan z 28 lipca br, owocowanie na około 5 metrach - 1 piętro

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Do jesieni będzie taras

Ile zbierasz kg z tego krzewu? Ptaszory nie obgryzają?

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Nie wiem ile tego jest bo nigdy nie zbierałem wszystkiego na raz, mam 2 takie krzewy parter + pierwsze piętro, łącznie to myślę, że kilka wiader.
Tak wyglądają te Swensony - fotka z 22 czerwca br:



Co do ptaków, to zrobiłem taki wynalazek z mechanizmu tylnej wycieraczki, który wymachuje reklamówką na kijku, kilka sekund co kilka minut na timerze, dość sprawnie to płoszy ptaszory.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Niezły gąszcz

Formujesz i mocujesz jakoś latorośle czy tylko przycinasz po sezonie i radzą sobie same jak chcą?

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

W skrócie to ramiona stałe są tak ułożone, że część latorośli rośnie "w stronę ogrodu" a część "w stronę domu" i one przeplatając się ze sobą nie wymagają już mocowania. Celem było uzyskanie pełnego zielonego dachu - to na dole.
A na piętrze są prowadzone na linkach i miejscami dodatkowo mocowane

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

do RolnikSam
Wspominałeś, że chcesz na tych krzewach coś zaszczepić. Próbowałem na Leonie przez 3 lata łącznie chyba ponad 90 razy i na razie nie zapeszając tylko jeden zraz się przyjął. Nie wiem jaki udział w wypadkowej moich umiejętnosci i odmiany ma odmiana, ale na Swensonie za pierwszym razem mi się udało, na Michiganie 3/5 prób pozytywnie.

No cóż - zobaczymy A nóż widelec
Marzy mi się krzew wzdłuż balkonu z kilkoma różnymi odmianami

Przygotuję się solidnie - zrobię grzanie, osłony itd itp...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

do RolnikSam
Jeżeli na leonie i swensonie zamierzasz szczepić vunifery , to bez osłon i grzania kiepsko to widzę
Jednak niektóre hybrydowe deserówki mogą przetrzymać nasze zimy bez dogrzewania i osłon przed mroźnymi wiatrami:idea:
U mnie w tym roku Kiszmisz Zaporoski bez okrywania zimowego owocuje normalnie

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Niekoniecznie VV.
Po prostu efektowne deserówki, żeby przechodzące sąsiadki głowy obracały

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".