Lepiej iść wcześniej niż później. Jeżeli doszło do zakarzenia, czas rozpoczęcia leczenia ma znaczenie.
Nie zawsze występuje rumień, który często jest mylony z odczynem po ugryzieniu.
Myślę, że na początek warto skonsultować się ze swoim lekarzem rodzinnym.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Jeszcze jeden argument dla winogrodników za czarnym ugorem.

O rumieniach https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ ... -GqAn.html

Rumień po ukąszeniu kleszcza nie występuje u każdego. Tylko w niektórych przypadkach pojawia się charakterystyczne zaczerwienienie skóry wokół miejsca ukłucia. W takiej sytuacji należy zdiagnozować, czy jest to reakcja alergiczna na ukąszenie kleszcza czy tzw. rumień wędrujący, który jest jednym z objawów zakażenia boreliozą. Jak wygląda groźny rumień wędrujący i jak go leczyć?
Rumień po ukąszeniu kleszcza może być zmianą alergiczną lub toksyczno-zapalną, która nie wskazuje na obecność drobnoustrojów powodujących choroby odkleszczowe. Wysypka nie wystaje ponad poziom skóry, jest ciepła w dotyku i zwykle nie powoduje bólu czy uczucia swędzenia. Tego typu skórny odczyn alergiczny nigdy nie przekracza średnicy 5 cm i ustępuje po miesiącu, bez względu na to, czy podjęliśmy leczenie, czy też nie.

W przypadku, gdy ma się pewność ukąszenia przez kleszcza i pojawia się rumień wędrujący, to jest 100% pewności.
Gdy nie ma pewności, że sprawcą jest kleszcz (jak u mnie) , można zrobić badanie krwi: IgG i IgM - koszt ok. 100 zł.
Badanie krwi jednak jest mniej pewne, bo krętki boreliozy potrafią "się chować".
Rumień wędrujący jest zawsze wskazaniem do antybiotykoterapii.

-- środa, 28 lipca 2021, 01:33 --


Oj wcześniej. Po 3-4 tygodniach mogą już być. U mnie były.
Rumień:
https://photos.app.goo.gl/RGoQv88F5UonWZj27

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Czarny ugor wiadomo, nie bytuje w nim kleszcz. Amerykanie zalecają też na obrzeżach działki pasy zrębki, zrzyn, trocin. Kleszcz nie lubi pokonywania ostrych podłoży.

Powinno się opadłe liście kompostować, bo sterty liści na ziemi to idealne miejsce do przezimowania kleszcza. To też służy winnicy

A czy w kompostowniku nie przezimują? Może mocznika nie lubią

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

2 lata temu dziabnął mnie kleszcz w okolicach kostki. Najpierw było delikatne zaczerwienienie wokół samego ukłucia. To zaczerwienienie sobie rosło przez parę dni i zaczęło się przesuwać, jakby ktoś je rozmazywał w jednym kierunku. Swędzenie było tylko w miejscu ukłucia i to przez pierwszy dzień. Rumień nie swędział ani nie dawał żadnych innych objawów. Nie był wypukły, po prostu delikatna zmiana koloru skóry. Gdzieś chyba mam zdjęcie, jak ktoś chce to poszukam

21 dni jadłem antybiotyki. Rumień zszedł. Lekarz stwierdził, że jak rumień zszedł, to zostałem wyleczony.

Tylko czy aby na pewno? Ludzie czasem i po 60 dni biorą leki. Koncepcje są różne. Jeden lekarz mówi jedno, drugi drugie. Z tego co wiem to żadne testy nie są w stanie potwierdzić faktu wyleczenia - jedynie to, czy się miało kontakt z bakcylem...




Rumienie można mieć od otarcia lub lekkiej reakcji alergicznej na zielsko. Ale jak te rumienie wyskakują niedługo po ukąszeniach kleszczy i to w okolicach ukąszeń, to nie musisz nawet robić badań. Na 100% masz boreliozę. Rumień wędrujący jest jednoznacznym i definitywnym objawem.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Diagnostyka laboratoryjna boreliozy to wyższa szkoła jazdy

Ostre dla nas, dla kleszcza te ostre krawędzie są dość grube.
Co do wskazane do antybiotyków to pojawił mi się kilka lat temu, antybiotyków lekarz nie przepisał, badania mogłem sobie robić pełnopłatne więc olałem. Najwyżej teraz ja zarażam kleszcze.

Ostatnio miałem podobnie po pogryzieniu przez meszki. Główną nie widać, wygląda trochę jak owocówka. Czuć ugryzienie jakby mrówka a później bania rośnie i u mnie chyba alergiczna reakcja bo z tydzień się opuchlizna utrzymywała. Do tego swędzi. Na komary, muchy alergii nie mam. Opuchlizny schodzą po kilku godzinach. Osy, pszczoły wiadomo to już inna liga, ale też do przeżycia, a to małe g pierwszy raz mnie tak pogryzło.

Zalamaliscie mnie. Jak przegladam te obrzki to rzeczywiscie rumien jest podobny.
Najpierw wyglada u mnie podobnie jak tutaj link
Z taka charakterystyczna krostka w srodku, ktora potem robi sie ropna z malym strupkiem.
Potem przechodzi w cos podobnego do tego https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5a/STARI_Rash.jpg/220px-STARI_Rash.jpg
lub link

Rumien lekko swedzi, jest twardy, goracy, skora jest troche taka jakby sie psula, wydziela sie woda.
Ale nigdy nie zauwazylem by rumien wedrowal. Nigdy tez nie widzialem obwodki. Chociaz tez nigdy temu specjalnie uwagi nie poswiacalem.
Martwi mnie tylko, ze musialem juz do tej pory otrzymac niezla dawke bakterii, bo tak jak mowie mam conajmniej kilka takich ugryzien co roku.
Nie wiem co to bylo, kiedy i jak. Nigdy nie przylapalem robala na goracym uczynku. Winogrona mam wylozone agrowloknina w calosci, wiec jesli robale zyja to w winogronach, nie w trawie.
W tej chwili nie mam zadnych wodocznych sladow, nie wiem czy jest sens isc do lekarza bo nie wiem co mu powiedziec. Badanie krwi mowicie i tak jest platne wtym kierunku. Ciekawe czy kazdy to zrobi. I o co konkretnie poprosic.
Borelioza sama sie nie wyleczy?

NIE
ps.poszukaj w necie bo w tym roku np.w Lublinie IMW prowadzi program leczenia i diagnostyki boreliozy za kasę unijną może Wawa też ma coś takiego

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry

Znikną objawy, poprawi się samopoczucie, ale bakterie są nadal żywe i na pewno kiedyś uderzą.
Jak kolega pisał, diagnostyka jest bardzo trudna i z dużym odsetkiem fałszywych wyników. Ale ja bym badał.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Na szczęście leczenie boreliozy to nic strasznego. Nic nie odkrawają, nic nie wtykają, nie trzeba jeść szpitalnego żarcia ani żadnych takich tortur. Tabsy się zajada przez jakiś czas i to wszytko, człowiek normalnie funkcjonuje. Jedyne co boli to że trzeba trochę kasy wydać.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

stan3c

Olałbym badania skoro po tylu ukąszeniach nic się nie dzieje.

Jak się się nie wgryzają to nie są kleszcze.

U mnie na Żeraniu prócz komarów atakują ślepaki i meszki.
Ślepaki (inaczej jusznice, muchy wodne) są głośne i gryzą boleśnie.

Małe meszki są podobne do mszyc i gryzą mniej boleśnie. Nie przenoszą chorób ale mogą powodować stany zapalne skóry.

U Pani Małgosi to raczej nie był rumień wędrujący.

Znalazłem zdjęcie swojego rumienia. Dodałem opisy, może komuś pomoże w diagnostyce:
http://tupisac.vot.pl/zalaczniki/rumien.jpg
Zaczerwienienie zaczęło się w miejscu ukąszenia i jak widać na fotce rozlazło się dookoła w mniej więcej 10-14 dni.

To jednak było rok temu, a nie dwa... Pandemia mi kompletnie rozwaliła poczucie czasu.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Nie jest tak radośnie jak piszesz. No, w tym momencie nie chcę ja straszyć, ale mam sąsiadkę, którą całe lata leczono na wszystko tylko nie na boreliozę. Jakiś ogarnięty lekarz wreszcie wpadł, żeby zrobić badania w tym kierunku i ... okazała się masakra boreliozowa. Była również w klinice w Krakowie dwa tygodnie. Prowadzi ją lekarz z Gorlic, który jej powiedział, że ma końskie zdrowie, że jeszcze się tak trzyma.

_________________

Pozdrawiam- Jola.