Spokojnie odnaleziono nawet kilka z nich jest opisane w dziale odmiany
Nawet cukier mają już całkiem spory i żadna wrześniowa pogoda im nie przeszkadza.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Robert, i nawet ślimaki ich nie lubią? Bo na te to jedynie lakier miedziany na grona.........

_________________
pozdrawiam Roman

Romanie co roku mam plagę sz.p., os, szerszeni, ale ślimaka to znam jedynie z programów Animal Planet lub o kuchni francuskiej

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

A może na ślimaki pozakładać opaski z blaszek miedzianych i aluminiowych na pnie i słupki?
Odległość między blaszkami ok. 0,5-1,0 cm. Ślimak ciałem zewrze blaszki i popieści go mały prąd...

_________________
mów mi Małgorzato

Cóż, pamiętam 2002r i mróz w nocy z 12 na 13 września ponad 2 stopnie na poziomie 2m.Ale to 18lat temu, a ponoć od 2010 ocieplenie zwiększa tempo(ach te statystyki).
Jeśli jednak miałbym obstawiać, to w tym roku obstawiłbym wariant późniejszych przymrozków,tak jakoś z obserwacji wnioskuję, że wilgotne lata opóźniają pojawienie się pierwszych przymrozków.Spodziewać się ich raczej można po suchym i ciepłym sierpniu i połowie września.
Dużo zależy od wzajemnych układów niżów i wyżów na północnym Atlantyku.
Na ten moment rezerwuarem chłodu jest lądolód grenlandzki (ostatni bastion ze względu na wysokości n.p.m), przejście północno wschodnie jest wolne od lodu,Morze Barentsa, Karskie bez lodu, Svalbard wciaż otoczony wodą i to z anomalią plusową temperatury wody.
http://arcticicesea.blogspot.com.
Mamy więc sytuację, gdzie zimne powietrze w drodze na południe płynie jednak nad znacznie cieplejszym podłożem niż np. dwie dekady temu.
Może się jednak zawsze utworzyć układ ciśnienia uruchamiający szybki spływ arktycznego powietrza w korytarzu między Grenlandią a Svalbardem,wówczas nawet stosunkowo ciepły Atlantyk nie poradzi ogrzać wystarczająco warstwy granicznej (przy podłożu) tego powietrza.
Taka sytuacja najczęściej powoduje późne(po ogrodnikach i Zośce) przymrozki majowe.Wtedy jednak mamy do czynienia z wychłodzonym po zimie północnym Atlantykiem.
Widzę to tak,że jesienne przymrozki w następnych latach będą coraz to mniej dokuczliwe,ze wzglądu na zmniejszającą sie jednak powierzchnię i objętość lodu arktycznego w sezonach roztopów , natomiast późnowiosenne przymrozki niestety pozostaną naszą zmorą.

Należy raczej słuchać lokalnych rozgłośni. Radio Wrocław ma bardzo dokładną prognozę (słucham 30 lat) a do tego patrzę na czeski radar. Trzeba słuchać i oglądać tych najbliżej.

Na pniach by się te blaszki może sprawdziły ale słupki mam ocynkowane, musiałbym je dodatkowo zabezpieczyć przed korozją, może jakimś płótnem ściernym. I czy tak mała różnica potencjału odstraszy ślimaka?
Na pniach nie widziałem. Widzę jak wyłażą po słupkach i potem na ramię a dalej to już gdzie chcą ale liści raczej nie są w stanie zeżreć, chyba im nie smakują i idą do gron. Rano wszystko obślizłe, powyżerane, połyskuje śluzem, fe i do śmieci.
Pomrowy to akrobaci bo potrafią kawał drogi po drucie 2 mm pełzać. Po prostu mam z czym walczyć

_________________
µdnik

A posypanie wzdłuż rzędów popiołem i skorupkami jajek nie zadziała u Ciebie?

Nie mam popiołu chyba, że będę zbierał po papierosach od palaczy bo sam nie palę a i skorupek po jajach też mało

_________________
µdnik

To pozostaje ci metaldehyd octowy -"kac w proszku na ślimaki" dawnej paliwo turystyczne w kostkach... Uwaga na psy i koty i dzieci itp.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Metaldehyd
Te śliniki luzytanskie są z Hiszpanii to gatunek inwazyjny, chyba niestety trujący nic ich nie je, ani jeże ani ptaki czy ropuchy (nasze ślimaki są jadalne), masakra.

Przymrozki powiadasz. W tym roku niezdrewniałe maluchy dostały już teraz po swetrze, kurtki zimowe im rozdam w listopadzie. Za dużo w tamtym roku straciłem roczniaków przez przymrozek, by temat zlekcewarzyć.


Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Jest jakaś różnica, czy umarzną, czy zgniją

_________________
pozdrawiam Roman

No pewnie. W drugim przypadku z przekonaniem winoogrodniks,że nic się nie zrobiło

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Chyba nieco zbyt wcześnie obsypujesz do drugiego oczka. Może warto, abyś zrobił tak z co drugim krzewem, sadzonką, jeżeli już musisz?
U mnie starsze krzewy drewnieją, a na piachu tegoroczne sadzonki również zaczynają drewnieć. Po południu zauważyłem, że w końcu wybarwia się wczesny Tauberschwarz i najpóźniejsza moja odmiana, czyli Cabernet Sauvignon.

U mnie jest wczesna jesień kwitną ziemowity - drewnieją deserówki nawet na 1 m, niektóre młode też zaczynają od dołu nawet 20-50 cm: Festive, Einset sedless, reszta ma czas - przymrozków na razie nie będzie.
Deszczu nadmiar i ciepło - grzyby rosną - Jesienie mamy do listopada, ostatnio u nas.