kuneg napisał(a):
W sumie tej miedzi w Twojej mieszance to prawie homeopatycznie.
Dzięki za informacje

Małgorztao, proszę bardzo.
Tej miedzi jest rzeczywiście stosuję mało co. W uprawach biologicznych, ale gdzie nie przejmują się owadami zapylającymi miedź stosuje się od maja do czerwca w ilości 400g/ha, a w lipcu i sierpniu zwiększa do 600 g/ha.
-- niedziela, 26 lipca 2020, 07:42 --
Dormant napisał(a):
Michale to liczby dla czystego składnika czy preparatu?
Widok winnicy praktycznie pod wodą niesamowity, i jak tu dobrać podkładkę przy takich wahaniach...
U mnie w nocy też przeszła burza ale nawet nie wiem czy był grad czy nie. Rzekomego ciągle odnajduję na pojedyńczych liściach dunaja mimo regularnych oprysków S+Cu+soda.
To mnie zaskoczyłeś. Mam podane, by dać tyle gramów składnika do tylu litrów wody i już .

Woda szybko zeszła, nawet na glinie. Robiłem z początkiem tygodnia próbny wykop dla sprawdzenia wilgotności gleby na piachu. Dopiero na gł. ok. 90 cm była ona lekko wilgotna. Ucieka zatem gdzieś ta woda z opadów. U mnie mączniak rzekomy na pojedynczych liściach również występuje, ale na piachu uprawa jest bez infekcji.
-- niedziela, 26 lipca 2020, 08:02 --
Mcin napisał(a):
Niestety takie szybkie burze z gradem zdarzają się ostatnimi laty. Grad miałem ok. 2 cm, dziury w liściach, bagno - Fot. z 28-06-2017.
Współczuję - odmiany wymagające, dużo uwagi i pracy.
Na nizinie - chyba trzeba sadzić na kopczykach i zrobić spadek, aby międzyrzędziami woda spływała poza winnice...
U mnie był cień tej gnającej na wschód burzy , nic nie padało.
Dzięki. Powiat brzeski ma jeden dzień z gradem, wg statystyk IMGW, zatem limit został już chyba wyczerpany. Jest taka znana winnica we Francji, w wilgotnej Szampanii, Bollinger - Close St. Jacques, gdzie stosowana jest w części tradycyjna metoda uprawy w tłumie, ale na wyniosłości, szerokich radlinach.
Miękną jagody lokalnego klonu Chasselas.