Nie tylko w Warszawie, ale w Krakowie też. Ok.godz 19,30 przeszła burza z gradobiciem.
Winogrona wyglądają nawet w miarę,ale ogórki oberwały mocno,na liściu po dwie dziury.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

to Kraków i na wschód
bo u mnie nic... tylko troche deszczu ale ... burze zapowiadają na wszystkie najbliższe dni

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Na południe też, tylko nie ma się czym chwalić. U mnie na szczęście strat niewiele. Najbardziej oberwały cukinie i róże. Winorośl w porządku. Grad był duży, jednak rzadki, za to obfite opady deszczu. Dobrze, że polało, bo nie musiałem biegać i podlewać borówki z żurawiną.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

A u mnie nieustannie leje.
Ileż może padać latem (... bo podobno lato mamy )?
Jak tak dalej pójdzie, to moim roślinom korzenie powietrzne powyrastają.
Całe szczęście, że mączniaki się jeszcze nie zorientowały,że jesień tego lata wcześniej przyszła.
Chyba będzie musiało się moim krzewom coś pilnie przyśnić.

Aha polecam Openera!
Kąpiele wbłocie i katar gwarantowane

[quote="madmarx"]O! A dziś u mnie coś takiego spadło:

A gdzie dokładnie? Bo moje krzaczory rosną na południe od Wa-wy, tj w okolicach Żabiej Woli. Nie wiem co tam się działo:(

_________________
pozdrawiam,
Grzegorz

No... szło z kierunku Wyszkowa w kierunku powiedzmy Włoch.
Ale grad był dość rzadki. Chwilowo nie masz czym sie martwić.
No chyba ze mączniakiem.... Bo taka pogoda to idealna dla niego...

Uff, źle to wyglądało zza okna w pracy w wczoraj wieczorem, grad wracał chyba ze trzy razy, największy rozmiaru wiśni, byłem pełen obaw wracając do domu, ale okazało się że chyba nie był na tyle gęsty by spowodować znaczące straty. Jest trochę liści podziurawionych, wręcz rozerwanych ale chyba wszytko wisi na krzewach tyle udało mi się zobaczyć wczoraj.

Andrzej

jakie deszcze jakie burze??? afryka u nas jest wczoraj 41 stopni w cieniu a nie padało -nie pamietam kiedy tak dawno

_________________
pozdrawiam Marek

aguniatarnow: no to się ciesz. Z suszą można walczyć, a z ciągłymi deszczami niestety nie. U mnie cały czas leje. 2 dni temu nie wytrzymałem i zrobiłem oprysk, licząc na trochę szczęścia. Niestety w nocy przeszła taka burza, że na 100% go zmyło. Pomijam już fakt, że kwitnienie się maksymalne przeciąga, a grzybki rozstawiły już pewnie swoje kempingi :/

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

no to współczuję - jak widzę te bryły lodu u kolegów to ciesze się z mikroklimatu Tarnowa

_________________
pozdrawiam Marek

No jak widzę te bryły gradowe, to również cieszę się, że u mnie "tylko deszcz". Tym bardziej, że w zeszłym roku po majowych przymrozkach miałem gradobicie, które zupełnie uniemożliwiło owocowanie.
Pocieszam się tym, że nie najważniejsze są wiosna/lato, ale jesień. Dobrą pogodą we wrześniu i październiku można sporo nadrobić.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

No i rosną. To na zdjęciu, to Kristaly. Wyrosły na zbędnym czopie u podstawy takiej niewielkiej latorośli, więc wyciąłem i wsadziłem do doniczki. Korzenie powietrzne znalazłem także na Aldenie, 2 metry nad ziemią.

_________________
****

Jaaaasne!
Afrykę to ja też mam, ale w porze deszczowej.
Ok.20*C i ulewny deszcz dwa razy dziennie.
Burzę mam codziennie rano o 5-6 i po południu 15-17! I tak już od tygodnia. A codziennie leje od dwóch tygli.
Coś się komuś pomieszało tam u góry Jakiś klimat zwrotnikowy się porobił

A podobno jeszcze grad miał walić. Jeden z sąsiadów (najwyraźniej nauczony doświadczeniem sprzed dwóch lat) obłożył "nowiuśki" samochód kocami i go ofoliował na dodatek
Teraz to się nabijam, ale jak by solidny grad faktycznie spadł, to on by się nabijał z innych (a mnie nie byłoby do śmiechu )
Nadmienię, że w okolicy nadal nie budzą zdziwienia czy sensacji pojazdy z karoserią o fakturze piłki golfowej

Od wielu dni mnie też omijają burze, idą chmury idą i nic nie pada. Za to oczywiście non topa ponad 30 stopni. Nawet teraz za oknem 23.

Wykorzystałem sytuację do podlewania śmierdziuchem Trzy dni podlewałem różne rzeczy, winorośle też dostały swoje Na pseudosadzonkach aka ukorzenione sztobry efekt widać natychmiast, ostro ruszyły, może coś z tego będzie.

Upał ma też swoje plusy, bardzo szybko rosną i latorośle ale też jagody szybciej dojrzeją

Aha. A u nas codziennie w nocy. W dzień nieznośne upały. I tak się właśnie zastanawiałem, czy to tylko u nas burze tak polubiły noc.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny