Lato się rozpocząło czego może nie widać po temperaturach ale wierzcie mi spojrzałem w kalendarz
Dziś w nocy miałem spadek temp. do 5st

No ale w gruncie już po kwitnieniu i oto kilka fotek moich jagódek

Wiktoria-5 lub jak kto woli Wiktoria JAkoś tak dziwnie się zapyliła ale zobaczymy jak się rozrosną jagódki.


Nero


Imponujące grono Kristaly

to był kwiatuszek tego grona


Oraz Seyval Blanc pod ścianą który nadal kwitnie na wyższych piętrach latorośli

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Nie chcę wklejać tylu zdjęć. Dla zainteresowanych dam link http://winnica.bloog.pl/index.html?id=3 ... wanie-2011

_________________
****

Właśnie wróciłem z miejscowości Koniówka,(okolice Chochołowa-ok.800 mnp),dzisiaj w górnych partiach gór widać śnieg. temp. ok 10 stopni ( zimno jak w zimnym maju), na scianie u mojej ciotki rośnie winogron, nazwa nieznana, łoza gruba jak kciuk, pewnie kilkuletnia, dużo młodych pędów, kilka kwiatostanów, jeszcze nie kwitły, może zakwitną, a najlepiej aby się zapyliły, na pewno przeniosę odmianę do siebie, co to może być, jakiś ewenement. czy odporna labrucha, się okaże

może jakieś opinie i sugestie


pozdrawiam

nt

Ciotka ma tu największą wiedzę

Uploaded with ImageShack.us

A to moje gronko które mnie zadziwia wielkością i kształtem jagód - odmiana nazywa się kozaciok i była zakupiona od Zdzichola w 2010r - na razie na krzewie są 3 grona ale musze zredukować do jednego bo podobno wielkość jagody dochodzi do 3cm - 4 cm



Uploaded with ImageShack.us
a to swenson red - puszczona nad piaskownice dzieci dopiero teraz pokazuje pełnie swoich możliwości, wcześniej za bardzo ją przycinałem.

_________________
pozdrawiam Marek

W kwestii formalnej - ok 730m npm, ale to i tak wysoko jak na winorośl


A to nic nowego w naszych okolicach


Trochę to chyba niedobrze, że jeszcze nie zakwitły, bo w takim razie raczej mają niewielkie szanse na dojrzenie. Zapewne w maju nie oberwały mrozem bo jeszcze pąki nie były rozwinięte. Do tego większość maja i czerwca miała raczej sprzyjającą pogodę. Dla porównania, moja NN na ścianie już dawno kwitła (oczywiście później niż u większości forumowiczów) i zawiązała owoce (grona wilekie jak nigdy) więc liczę, że w tym roku dojrzeje.

A pytałeś szanowną ciotkę na temat tej winorośli? Co powiedziała? Skąd ją wzięła? Jaka to odmiana (ciemna, jasna)? Czy kiedyś dojrzała? Kiedy?

_________________
Pozdrawiam Piotr

Prezentuje na zdjęciu grono Aloszenkin,a...
to jest jedno grono a nie kilka:
https://picasaweb.google.com/samoobrona2007/DropBox?pli=1&gsessionid=mm0bp2_5DHWWZtyFlsEolw#5625821925823907410

_________________
rjc

Krasotka w szklarni zaczęła się wybarwiać. Niestety tylko kilka malutkich gronek.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

no właśnie. kiedys opowiadała mi o winorośli którą dostała na właśnie takie ciężkie warunki, a z ciotką się nie spotkałem , a ta żekoma winorośl gdzieś dycha pod ścianą, o ile to ta sama, zresztą chyba nie ma szans uzyskać jakiś półdojrzały owoc w tamtych warunkach, przeniosę jesienią i ukorzenie w zimie, za 2 latka się może okaże do czego to jest podobne

jedyne to że na tej wysokości, szerokości i długości geograficznej, krzew na zielone się utrzymał



nt

No nareszcie coś się dzieje a raczej na to czekamy...
Brawo !!!

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Z dojrzewaniem to będzie różnie. W moim rejonie pada szósty dzień z małymi przerwami. Nie byłem jeszcze na działce, aby zobaczyć, co się dzieje. Kiepsko to widzę.

pozdrawiam Janusz

_________________

Dla mnie to żadna nowina. Też pada już 6 dni a trafił się też grad całe szczęście że nie taki gruby i nie uszkodził krzewów. Ten rok trzeba będzie wykreślić z życiorysu winnicy.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A czemu kiepsko, tydzień deszczu latem to normalna sprawa, wolałbyś mieszkać na pustyni U mnie też pada, zimno było - ale gdzie tam wrzesień, październik...

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie wręcz wszystko zaczeło rosnąć bo już za sucho miałem.
Jakoś ostatnio mnie deszcz omijał tej wiosny.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

A u mnie wielki przesyt. Kałuże stoją od tygodnia i nie chcą wyschnąć, bo co przeschnie to zaczyna padać. Z niewielkimi przerwami jest tak od 2 tygodni. I krzaczki przez to chorują. Rzekomy już atakował i pryskałem 3 razy. Jagody malutkie...

_________________
Ukłony,
Sylwester