kuneg napisał(a):
alkor napisał(a):
(...)
Małgosiu lepiej nie sadź tej odmiany, to drób, malizna i dziadostwo.
???
Dlaczego "dziadostwo"?
Był czas, że pisałeś o niej bardziej pozytywnie, Zdzicholo zresztą też. Co jest konkretnie nie tak z Piesnią w gruncie?
Choruje? Źle się zapyla? Nie dojrzewa? Gnije? Pęka?
Może w innym miejscu będzie zachowywała się lepiej? W końcu mamy nieco odmienne warunki. Dla mnie jedną z ważniejszych cech jest zdrowotność odmiany, potem smak i plenność.
Chyba się trochę z Ciebie Michał nabija

Co do Piesni to grona spokojnie będą większe niż na zdjęciach, a jagody również są całkiem spore.
Krzew fajnie rośnie nie zagęszcza jest w miarę odporny, fajny smak jednak w ubiegłym roku trochę popękała po deszczach, pewnie są lepsze odmiany o ciekawszych parametrach ale Piesnia jest na razie Ok.
Co ciekawe w sąsiednim szpalerze rośnie sobie obok Piesni Galbena Nou, obie odmiany mają podobny termin dojrzewania jednak Gałbena kwitnie wyraźnie wcześniej a Piesnia wyraźnie później niż większość odmian (różnica chyba jakieś 2 tygodnie), obecnie Piesnia dogoniła wzrostem jagody Gałbeny zobaczymy która pierwsza będzie nadawać się do konsumpcji. Pierwszy jak co roku wybarwienie rozpoczął Muscat Bleu co nie znaczy że pierwszy będzie zjadliwy.
Andrzej
dzięki za informacje, bo jakby jakiś nowicjusz przeczytał odpowiedź Michała, to jeszcze, nie daj Boże, zacząłby wyrywać posadzone krzewy Piesni
P.S. Michał, skoro takie dziadostwo, to poproszę o chrust na jesień. Może u mnie będzie jej lepiej