Cieszy mnie to co piszesz
W takim razie muszę sprawdzić ile jej mam, może trzeba doprodukować Z tego co widzę sporo odmian nie będzie u mnie dojrzewać, trzeba szukać takich, wokół których warto się uwijać

Dominika, moja Kodrianka całkiem zielona i na dodatek bardzo drobna, pewnie będzie bezpestkowa, z tego tytułu mogłaby szybciej dojrzeć chociaż, ale wcale tak nie jest. Nero też ma jagódki nie większe niż 1cm i ani myśli kolorków nabierać

Dziwne aż tak u Was na płn-zach chłodno?

Moje nero z 4 sierpnia


Tydzień temu już czarniutkie i słodkie podskubywałem

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

To stało się już zupełnie typowe, że każdy kolejny rok jest nietypowy
Ten rok na Dolnym Śląsku (z tego co wiem, na zachodzie Polski w ogóle) był o tyle nietypowy, że maj był wyjątkowo chłodny, mokry i parszywy; na szczęście w okresie kwitnienia, w odróżnieniu od zeszłego roku, pogoda była już ok i owoce się zawiązały. Jednak w efekcie tego wszystkiego kwitnienie było dość mocno opóźnione, a ciepłe lipiec i sierpień nie zrekompensowały tego w całości. U mnie dojrzewania spodziewam się 2-3 tygodnie później, niż zwykle.
Stąd nie bardzo się przejmuję tegorocznymi terminami.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Zaskakujące jest to ,że Regina u Was dojrzewa wcześniej jak Arkadia.U mnie było odwrotnie, Regina dużo póżniej dojrzewała jak Arkadia.W tym roku V25-20 nie ma owoców bo była przesadzana ale wcześniej zostało mi w pamięci, że jest raczej póżniejszą odmianą.
W tym roku mimo niesprzyjających warunków pogodowych podczas kwitnienia, osypania się kwiatostanów Arkadia bije na głowę inne odmiany- owoce duże, rozpychają się w gronie,już się robią żółtawe, tuż za nią Kodrianka, Nero też trzyma fason, owoce już dojrzałe.

Witam.
Nie wiem co za magię stosujecie , że jagody w gronach Kodrianki są takie wyrównane .
U mnie jagody są różnego kalibru.


wieja

Ufff, a już myślałem, że wszystko masz jak z ukraińskiego katalogu.
Całe szczęście, bo już wpadałem w kompleksy

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mietek-złośnik ;P

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

Wieja, ponieważ widzę zdrowe liście powiedz nam kiedy, na jakim etapie rozwoju wykonujesz ostatni oprysk środkami ch. i jakimi konkretnie?

U mnie V25-20 jest wcześniej od Arkadii. Na razie jest tylko "skubana" i do pełnej dojrzałości troszkę jej brakuje, ale jest już smaczna i Arkadię (też trafiają się jadalne jagody) wyprzedza co najmniej o jakieś 10 dni.
Numerem 1 w tym roku okazały się Polar i Nero. Obie praktycznie się kończą. Być może dlatego, że nie były zbyt mocno obciążone dojrzały przed Izą. Mało tego Polar nie popękał po raz pierwszy w historii i smakował naprawdę dobrze a Nero pyszne jak zawsze.
Iza Z. nadaje się do konsumpcji ale po takim Nero ciężko się do tego zmusić. Tym bardziej , że praktycznie równo z nią doszły Gałbiena Nou, Aloszenkin i Iliczewski. A zwłaszcza z Gałbeną Iza nie jest w stanie konkurować. Dla mnie rewelacja: smak świetny , odporność wystarczająca, wcześnie dojrzewa. Jedyna wada to w ostatnich 2 dniach trafiłem kilka pękniętych jagód.
Kristaly (mocno obciążona) brakuje około tygodnia, Schuyler zjedzony w 50 % (ulubieniec domowników ).
Kodrianka wybarwiona ale smaku jeszcze nie ma. Podobnie jak Muskat Bleu, który u mnie w tym roku wygląda tak dobrze jak jeszcze nigdy (chyba jakoś wyjątkowo bo widzę, że są skargi na niego w tym sezonie). Brałem pod uwagę usunięcie tej odmiany bo zawsze fatalnie owocowała ale w tym roku wreszcie pozytywnie zaskoczyła.

Z tego co rozmawiałem z kilkoma osobami - są odmiany, które bardzo dobrze reagują na wysokie temperatury i może się zdarzyć, że gorące lato zdecydowanie przyspieszy ich owocowanie. Podobno taką odmianą jest między innymi Kodrianka. W jej wypadku gorące lato podobno wpływa także na bardziej wyrównane grona w następnym sezonie.

U mnie w tym roku krzewy generalnie odchorowują poprzedni sezon i niewiele z nich owocuje. Parę dni temu ściąłem gronko Wiagry/Orchidei która wygląda na odmianę wczesną jeśli nie bardzo wczesną. Gronko zapylone fatalnie, w zasadzie tylko jedna jagoda miała pestkę. Czyli tak wyszło, że miałem jagody bez nasion i to sporej wielkości. Będę się starał przetestować tę odmianę pod kątem beznasienności, czyli najprawdopodobniej trzeba będzie izolować kwiatostany w trakcie kwitnienia. Jeżeli sprawdzi się odmiana to może być całkiem niezła odmiana beznasienna - u mnie jedna z najodporniejszych na mączniaka rzekomego.

Z innych odmian kury skonsumowały już Irinkę i Zodiaka. Jeżeli chodzi o Irinkę to jestem zaskoczony in plus. Z informacji od znajomego z Ukrainy chorowała u niego prawie jak vinifera. U mnie pokazuje dobrą odporność na mączniaka rzekomego i jak na razie rośnie całkiem zdrowo. Poza tym ma całkiem duże jagody. Może się okazać całkiem niezłą odmianą o wczesnej porze dojrzewania.

Gurman 3-6 jak na razie trochę mnie zawodzi - smak bardzo dobry, ale najdrobniejsze jagody łątwo pękają po deszczach. Te z rudymentami są zdecydowanie odporniejsze na pękanie.

Pozdrawiam
Zdzich

U mnie też Wiagra rośnie (średnia siła wzrostu) zdrowiutko ale ostatnie słowo powiem jak będzie owocowała. Liście ma podobne do Wiktori-5, ciemne i zdrowe. A mączniak rzekomy grasuje ostro u mnie w tym roku.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

No tak, tylko gorące lato było 3 tygodnie w lipcu i koniec... Po 20-tym się skończyło, zdarzały się jakieś pojedyncze upalne dni, ale za wiele to ich nie było. Sierpień nieciekawy.
Co tu mówić o winogronach skoro pomidory w gruncie dopiero zaczynają dojrzewać, a mamy prawie wrzesień Co dziwne jabłka dojrzały dokładnie w tym samym terminie co rok temu i 2 lata temu, tych to nic nie rusza


Moje winogrona wczoraj

Karmakod, bardzo drobne jagody, chyba będą bezpestkowe





Karmakod nr 2 - jagody sporo większe, choć na zdjęciach tego nie widać i już się wybarwiają. Ten na fotkach wyżej, przy szopie, na zdrowy rozum powinien być bardziej dojrzały a jest odwrotnie





Agat Doński





Iliczewskij





Nero zaczyna się wybarwiać, jakoś tak nagle je wzięło Kilka dni temu zupełnie zielone było.





Aloszenkin



Kodrianka - ta to dopiero się wysiliła

Miałem chwilę i zrobiłem dziś dokładny obchód z obszerną degustacją. Trafił się przy okazji rzekomy i prawdziwy.

W tym roku najbardziej zadowolony jestem z Łory. Mam 8 krzaków, mniejsze gronka już dojrzewają, nie popękała jak większość, konsystencja jagód idealna.


Podarek zaporoża też się nieźle prezentuje


Biały kokł miał ledwo po kilka jagódek w paru małych gronkach, ale popękał. Słodki i wodnisty.


Ewroplewien. Jagody niezbyt duże, grona też, ale to solidna odmiana, zdrowy i nie popękany.


Plewien muskatnyj oczywiście popękany i mój problem MRÓWKI


Sierafimowskij niezły smak, dobra "mięsista" konsystencja.


Piesnia już prawie zjedzona, świetny smak, trochę wodnista, też popękała. Wizualnie średnio się prezentuje.


Talisman coś się nie wypełnia. Klon owalny nie jest jakoś bardziej owalny ale chyba trochę wcześniejszy.


Nadieżda ukrainy straciła połowę jagód w czasie upałów, ale przynajmniej nie pękają teraz pozostałe.


Arocznyj miły dla oka


Eliegant Swierchranny. Zdzicho "nie polecał" ale mnie smakuje, soczysty, słodki, no i jest naprawdę wczesny.


Timur- rozczarowanie, jeszcze niedojrzały, bez smaku.


Sfinks. Lekkie rozczarowanie. Zaczął się bardzo wcześnie wybarwiać, jagody od jakiegoś czasu jadalne, ale nie nabiera smaku ani cukru. No chyba że ten typ tak ma.


Moja NN. Skóra gruba, cierpkawa, mimo to popękała. Bardzo wcześnie zaczęła się wybarwiać, ale chyba nie jest jeszcze w pełni dojrzała.


At-63-sk żeby ktoś nie myślał że jest tak różowo


Agrus zjedzony. Smaczny, chrupiący muszkat.
Ruswien, popękał, pognił, tragedia, ale jagody które się uchowały smaczne
Ludmiła, bardzo intensywny muszkat, pojedyńcze jagody jadalne.
Kiszmisz 342 bardzo smakował mrówkom i mi. Zjedzony.
Mińsk różowy, ohydna landrynkowa labrucha.
Muromiec zjedzony. Podobny do mojej NN ale wcześniejszy i smaczniejszy.
Lilla sporo gron, niewielkie jagody, chyba rzekomy nie da jej dojrzeć.
Gałbiena Nou smaczny muszkat, wiele jagód pogniło, reszta zjedzona

To tak "z grubsza" wygląda u mnie.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Michał, u mnie też mrówki atakują owoce. Winogron jeszcze nie, bo kwachy, ale jeżyny wciągają aż furczy...

Zmartwiłeś mnie Timurem, też posadziłam, ale czuję, że będzie zbyt późny na moje warunki. Arocznyj jest piękny !! Jak z jego dojrzałością?

Fajnie to wszystko wyglada,u mnie aloszenkin zjedzony,nero w trakcie,piesnia tez,łora to porazka mimo bliskich zapylaczy pare jagodek.
ajwaz

JHD-naprawde smaczna

regina

nero

arocznyj

i arkadia



czekam na zdjecie grona liwii ,bo u mnie malutko.pozdr.Ugriszy