Kwitnie Baltica na altanie - 2 dni później niż w ubiegłym roku . Nie jest źle .

Też uważam że to kutner. Bardzo ladny pojawia sie na La Cresten i chyba na Rondo.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

I to jest właśnie początek obłędu. Za chwilę każdy młody winoogrodnik pobiegnie do sklepu po mikroskop bądź lupę. Panowie, zdaje się trochę przesadzacie. Komu jeszcze pojawi się choćby cień pajęczynki na kwiatostanie proponuję oprysk Magus + Nissorum + może jeszcze Calipso albo Mospilan co by mieć pewność ,że wybije się wszystko co możliwe.
Proponuję coś zimnego dla ochłody.
Tak przy okazji , kwitnie Baltica bez altany.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Niestety nie dam rady zrobić zdjęcia z bliższej odległości. Poniższe - odległość obiektywu od kwiatów 1cm. Przy takim odstępie nie łapie ostrości na łodyżce. Jedyne co udało mi się to zoom programowy. I tak:
Kwiat LM - zoom
Tutaj, szczególnie pod dolnymi kwiatami, owa "pajęczynka" czy też jak wyżej padło - kutner wygląda jakby wcześniej przylegała do łuski kwiatowej. Na tej podstawie ja też śmiem twierdzić, że to pozostałości naturalnej osłony.


Kwiat MF zoom, trochę mniej tej "pajęczyny".


I na koniec. Zdjęcie jednego z kwiatów MF z autentyczną pajęczyną (pajączek uciekł, widać nie chciał foto)



Pobiegnięcie po przyrządy, które jak teraz wiem są nieodzowne dla winoogrodnika to nie obłęd.
Także dyskutowanie o takich sprawach to raczej przejaw mądrości a nie bezmyślności...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Stary, ale pajęczyna. Już po winnicy.
P.S.
Mikroskop tanio sprzedam, lupa gratis.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

To oferta czy porada?
Tyle, że ja chcę ten na USB. Myślę, że jego główna zaletą jest to, że można obejrzeć dziesięć kwiatostanów bezpośrednio w winnicy, bez ich zrywania. Tak się zastanawiam, może w Media Markt będzie od ręki?

Myślę, że jest jeszcze jedna metoda, pośrednia - kilka codziennych zdjęć i będzie widać czy przędzy przybywa, czy kutner odpada...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Kutner to sprawa odmianowa. Zapewne wkrótce Andrzej nam powie co o tym myśli i co mu wyszło, bo nie wątpię, że sprawdzi dokładnie co to jest.

Co do przędziorków na kwiatach. Najczęściej reakcja jest właśnie taka jak wyżej. Mało kto myśli, że przędziorki mogą niszczyć również kwiaty. Potem kwiatki osypują się i kiedy szuka się przyczyny to najlepszym wytłumaczeniem jest szara pleśń albo jakiś inny grzybek, niedobory pierwiastków, inne przyczyny fizjologiczne, itd.itp.

Co do Maćka, oprysków itp. Oczywiście, nie leci się z opryskiwaczem po obejrzeniu jednego kwiatka. Trzeba zrobić inspekcję całej winnicy i wtedy decydować. W tym konkretnym przypadku myślę, że Maciek ma zasyfione wszystkie starsze krzewy. Nie były, jak sam twierdzi, niczym pryskane przez ostatnie 5 lat, zatem, najwyższa już pora aby przędziorki zżarły mu wszystkie kwiatki w tym roku. Najważniejsze, żebyście nie wmawiali mu potem, że to była szara pleśń a to, co dzisiaj może zobaczyć na własne oczy to kutner.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Co do Maćka, jeszcze jedno.
Mianowicie, Maciek nie lata po winnicy po obejrzeniu jednego kwiatka.
Maciek zaprzęga do pracy wujka Google, znajduje mikroskop na USB i to w Szczecinie o taki http://sklepwideo.pl/details.php?id=ak101712. Jutro go kupuje, i do wieczora zajmuje się oglądaniem kwiatostanów, a jak mu się wszystko pomyślnie uda zainstalować w lapiku to wyśle też jakieś fotki do oceny.

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Dlatego właśnie po zauważeniu pierwszych objawów żerowania na liściach (przeważnie połowa maja) robię oprysk. Ciecz pokrywa też zawiązki kwiatostanów i nie muszę mieć mikroskopu. Jeżeli coś się potem osypywało to zdecydowanie bardziej przez niepogodę (niska temp., długotrwałe opady np. w 2009r.) niż przędziorki. Wot i cała filozofia.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Robię dokładnie tak samo (ostatnio). Olej parafinowy w marcu + środek na roztocza w maju powinny załatwiać sprawę przędziorków i pordzewiaczy na cały sezon.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

O, to dwa bardzo ciekawe wnioski. Jakbyście jeszcze napisali czym pryskacie to byłbym wdzięczny.
Mam oczywiście nadzieję, że nie przyda mi się to w tym roku ale nie wiadomo co będzie w przyszłym...

Wszystko zależy od tego co pokaże mój mikroskop. Niestety na razie nie jest mój, ponieważ odbiór w poniedziałek...

Tymczasem dzisiaj udało mi się zrobić ciekawe zdjęcie kwiatów CS, które są w trochę wcześniejszej fazie niż poprzednie. Widać na nich, moim zdaniem wcześniej dyskutowany kutner, czy też coś w rodzaju "otoczek", którymi były osłonięte, tak mi się wydaje, grupy kwiatów. Tamże widoczne są ślady jakby przędzy ale moim zdaniem ta "przędza" jest po prostu "składnikiem", czy elementem budulcowym w/w otoczki.


Tutaj w powiększeniu:

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Na przędziorki stosuję (po zaobserwowaniu objawów na liściach) Magus 8ml na 10l , powtórka po 10-14 dniach. Do oprysku dodaję tytanit 4ml na 10l. Tytanit to odżywka. Wcześniej stosowałem magus plus nissorum po 8ml na 10l + zmiękczacz (1 oprysk) ale teraz stosuję tylko magus, z resztą nie wiem czy nissorum przypadkiem nie wycofali. Po kilku sezonach sam załapiesz kiedy jest właściwy moment na oprysk. To się powtarza cyklicznie co rok zależnie od stopnia wegetacji.
P.S.
Nie wszystkie odmiany łapią przędziorki w takim samym stopniu. Na moich szpalerach lubią Cab. Dorsę, Acolon, Kodriankę, i tu ciekawostka Aurorę (pomimo żelaznej kondycji bez oprysku na przędziorki chyba by poległa).

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Dzięki za wyczerpujące info o preparatach.
Powiem Ci z tą Aurorą to rzeczywiście ciekawa sprawa. Niby pancerna odmiana ale chyba jednak sprawdzają się porady, że niczym nie chroniona winnica może "załatwić" nawet najbardziej odporne odmiany.
Bowiem ja też mam Aurorę. Jeden krzew, w zasadzie niczym nie opryskiwany, pozostawiony do degustacji dla gości, a w tym roku znalazłem, co prawda jeden ale jakże deprymujący liść:



No chyba, że to jakiś robal przyszedł, najadł się i poszedł.

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Ja mam takie liscie ale na jabloniach

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad

Też mam kilka krzewów ze zniekształconymi liśćmi, w innych z kolei mam wygryzione dziury, opryskałem to magusem i decisem. Zobaczymy czy młode liście będą lepszym stanie.