Gdzie mozna dostac Giberescol lub kwas giberelinowy ??

[quote="jpar13"]Gdzie mozna dostac Giberescol lub kwas giberelinowy ??

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

Mam pytanie odnośnie hormonizacji kwasem.

Jak taki zabieg wpływa na "ekologiczność" owocu. Chodzi o to, że u mnie owoce jedzą głównie dzieci i jakoś nie mam trochę przekonania czy hormonizacja kwiatów to nie to samo co tuczenie kurczaków odżywkami.
Nie zrozumcie mnie źle, chciałbym mieć ładniejsze owoce, ale nie kosztem zdrowia. Czy wogóle się mylę i to nic groźnego?

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Nie sądzę żeby miało jakikolwiek wpływ na zawartość czegoś w owocach. Przecież moczy się kiaty, a raczej zawiązki kwiatów i to bardzo rozcieńczonym roztworem.

Ale idąc tym tropem jak Cię to przeraża, to należałoby wyeliminować z otoczenia pierwiastki ciężkie - np przez uprawę hydroponiczną zasilaną wodą filtrową przez odwróconą osmozę. A co z powietrzem, które też nie jest wolne od zanieczyszczeń....
Jak tak zaczniesz myśleć to dojdziesz do paradoksów

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

O.K.
na powietrze i wodę nie mam wpływu.

To mnie nie przeraża, tylko mam wątpliwości. Tak jak unikam jak tylko mogę oprysków, tak nie chciałbym ryzykować,bo jakby nie było jest to jakaś ingerencja w naturę.... chyba, że na forum rozwieją się moje wątpliwości.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Tutaj jest to oczywiście ingerencja w naturę. Ale jakiego typu? W jednym z numerów Dacznika jest artykuł właśnie o giberelinie (niestety akurat nie mam go przy sobie). No i po przeczytaniu artykułu rozwiały się moje wątpliwości co do jej stosowania. Pytanie: dlaczego giberelina tak pozytywnie wpływa na wzrost jagód odmian beznasiennych a na te z nasionami to jakoś tak nie za bardzo? No właśnie chodzi o to, że nasiona winogron produkują tę giberelinę (kwas giberelinowy czy jak tam zwał), która pomaga we wzroście jagód.

Pozdrawiam
Zdzich