Janusz1 napisał(a):
A ja w tym roku nie polecam e-sadzonka. Trzeciego lutego wysłałem zamówienie, na przerobowe i deserowe (z deserowych kierując się dostępnością w zeszłym roku), czwartego kwietnia wysłałem ponownie mejla (po ukazaniu się oferty na deserowe) zwiększające zamówienie. Później rozmawiałem telefonicznie w tej sprawie. Tego samego dnia miała przyjść odpowiedź na moje zamówienia. Do tej pory cisza.
Jak e-sadzonka mnie olała, tak i ją oleję.
Zamawiałem w tym sadzonki jeszcze z Austrovin. Roesler 10 szt.. Odpowiedź na zamówienie jeszcze tego samego dnia. Informacja o terminie do dostawy sadzonek do Austrovin z wyprzedzeniem. I to na razie prawie koniec pozytywów. Na zapytanie kiedy dotrą sadzonki brak odpowiedzi (sadzonki dzisiaj dotarły). Sadzonki wyglądają dobrze, nawet bardzo dobrze (ale nie najważniejszy jest wygląd, ważne jak będą startować). Jest jeden problem - zamawiałem na 5BB, dostałem na SO4.
No a ja odwrotnie, swoje Roeslerki dostałem na 5BB zamiast S04, ale czy to takie ważne. Zawsze można pójść na plac z towarami ogrodniczymi i tam sobie powybierać...między Chrupką a lisią deserówką. Jak szaleć to szaleć.
Trzeba wiedzieć że teraz jest szczyt sezonu na sadzonki i nie można oczekiwać natychmiastowych odpowiedzi, czy to e-sadzonka, czy Austrovin. Najlepiej zamawiać zawczasu i się nie obrażać za łatwo. Jeszcze dziesięć lat temu nie było takiego dostępu jak dziś mamy. Nauczmy się doceniać czyjeś starania, nawet jeśli są małe uchybienia.
Zacznę od siebie: z obu wymienionych firm dostałem piękne grube z miotłami korzeni, zakończyłem właśnie sadzenie i jestem zadowolony mimo że dłonie mam szorstkie tak, że mógłbym nimi ścierać kartofle
pozdrawiam
Robert