masonry napisał(a):
Widzę że dyskusja zeszła w całości w kierunku odmian. Już się pogodziłem że nie wybrałem najlepiej, ale trudno.
Wiem że wiele w kwestii odmian zależy od osobistych upodobań i smaku (co widać nawet w tym wątku). Podjąłem decyzję że posadzę to co mam, poczekam do pierwszych owoców i dopiero zadecyduję co zostaje a co przesadzę w inne miejsce, a co wywalę całkiem. Możliwe że jestem glutojadem tylko o tym nie wiem, i te odmiany będą mi smakowały.
Po ilu latach mogę się spodziewać pierwszych owoców?
Co z tą ziemią i torfem o których pisałem wcześniej, czy rozpuszczony i przefermentowany kurzak jest dobry dla winogronu?
Czy druty zakładać teraz czy na razie wystarczy wbić patyk przy sadzące a druty założyć jak krzak trochę się rozrośnie?
Czy winogron ma bardzo rozległe korzenie i przesadzenie 2 letniego krzaka będzie trudne?
Witam
Podobnie ja zaczynałem przygodę z winoroślą .Miałem ponad 60 odmian, zostało około 40.Pierwsze pod topór poszły gluty ,jak zaowocowała Arkadia ,wolę takie klimaty smakowe.Chociaż mam jedną osobę w rodzinie, która przepada za glutami.
U mnie 80% odmian ma owoce w drugim roku , oczywiście grona kontrolne , w wyjątkowych przypadkach gdy krzak jest mocny kilka gron na krzak .Zamiast gleby mam brudny piach i przed posadzeniem mocno go wzbogacam (przekompostowany obornik ,wszelkiego rodzaju urodzajna ziemia , wszystko liczone nie na litry tyko na przyczepki samochodowe.Na tym podłożu winorośl piękne rośnie np.Tawria tak wygląda w drugim roku:

Jeszcze Lora też drugi rok po posadzeniu

W pierwszym roku winorośl prowadzę na jeden pęd przy pionowej podporze 1,5m wysokości na jesieni wygląda tak

Druty do tej pory nie udało mi się założyć ,co roku zakładam sznurki i winogrona też rosną.
Dwuletnie krzaki przesadzałem kilka razy i nawet owocowały (średnica kopania ponad 1m)
wieja