Mój Aloszenkin przed redukcją latorośli miał pewnie grubo ponad 50 kwiatostanów.
Fotka z 9 maja.
Zostawiłem jeszcze kilkanaście, które zredukuje po zawiązaniu gron.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Noooo pięknie wygląda, taki ładniutki i zdrowiutki , tfu, tfu, aby nie zapeszyć
A z ciekawości ile wiosen ma krzaczek, że taki płodny?
Bo rusztowanie to jakieś takie niezbyt mocarne z wyglądu, chyba że się mylę.

_________________
pozdrawiam
Jurek

Krzew rośnie od 2010r, rusztowanie też już jakieś ma rośnie przy pergoli pod domem i dziś wygląda tak:

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Czy mogę prosić o rozwinięcie myśli z tego zdania ?
Czy zostawienie gron na "zapasie" może skutkować pogorszeniem plenności/jakości owoców w przyszłym roku, czy dotyczy to w jednakowym stopniu deserówek i przerobówek ?

_________________
Marek

Zawiązki usuwamy w przypadku, kiedy obciążona owocowaniem latorośl może dać słabą łozę, czyli o nie wystarczającej grubości i długości. Jeżeli od samego początku wegetacji rośnie silnie, wówczas możemy pozwolic jej na owocowanie, oczywiście zbytnio nie przeciążając. Trzeba to oceniać indywidualnie, obserwując czy np. powyżej zawiązanego grona nie spadła drastycznie średnica latorośli. W przypadku przerobówek i deserówek o średniej wielkości gron, spokojnie po jednym można zostawić, natomiast w przypadku tych większych należałoby takie grono zredukować do połowy. Nie sądzę żeby to miało jakiś znaczący wpływ na plenność, czy jakość owoców w przyszłym sezonie, przynajmniej tego nie zauważyłem.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Czy w wariancie 3 lepiej co 2 latorośl usunąć razem z kwiatostanami, czy zostawić te latorośle i usunąć z nich całkowicie kwiatostany ?
Założenie krzewy 3 letnie, odmiany deserowe

_________________
Pozdrawiam Rafał

Profil wiki - wykaz uprawianych odmian

Chyba dla lepszej przewiewności lepiej usunąć całe latorośle, z drugiej jednak strony krzewom w tak młodym wieku przydałaby się duża powierzchnia asymilacyjna. To również trzeba oceniać indywidualnie ( wielkość liści, długość międzywęźli na łozie)

_________________
Pozdrawiam Kuba

A ja powiem tak. Kiedyś usunąłem górną część kwiatostanu (w niej występują zbite i drobne owoce) - i wyglądało to dobrze tzn. wszystkie dojżały i były dobrej wielkości. O taki mój ekperyment. Nie trzeba odcinać od latorośli kwiatostanu, mniej się ingeruje. Do opini przez innych.

A jak potraktować podwójne latorośle wyrastające z tego samego węzła? Na obu są kwiatostany. Mam taką sytuację na Rondzie i jest tak co roku.

_________________
Marek

Słabsze, lub gorzej "skierowane" usuwaj.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Ja na moich odmianach stołowych eliminuję wszystkie słabe bo nastąpi przeciążenie.

A jakie to odmiany może za krótko przekonasz?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

U mnie Nadieżda Azos w tunelu ma nawet po 4 kwiatostany na latorośli (3-letni krzew). Cokolwiek i gdziekolwiek wyrosło - wszystko ma kwiatostany (podoba mi się ta odmiana - inne które mam nie maja tak). Nie wiem, czy i ile redukować, bo rośnie jak szalona i w tamtym roku, gdy miała tylko jedno gronko, wyszła mi z tunelu. Więc myślę, że jak ją obciążę owocowaniem, to ją okiełznam i nie zacieni sąsiednich krzewów, a w tunelu i tak zdąży dojrzeć. Co o tym myślicie?

Z tego co zauważyłem u siebie to Nadieżda jest jedną z odmian gorzej znoszących przeciążenia.Twój krzew to młody egzemplarz.Ja pozostawiłbym po jednym kwiatostanie na latorośli.

Myślę, że Andrzej zrobił słuszną uwagę. 4-5 gron na krzew to tak, ale nie na latorośl.

_________________
****