Moja lokalizacja to woj łódzkie.
Okolice kutna.
Mam pytanie odnośnie uprawy gruntowej wyżej wymienionych odmian.
Krasotka byłaby pod południową ścianą.
Pozostałe 2 przy ogrodzeniu gdzie od świtu do godz 17 jest naslonecznienie.
Krasotka na zimę okrywana.
Jest możliwość uprawy z powodzeniem gruntowej tych odmian???

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Europlewien i kiszmisz 342 mimo swojej sporej mrozoodpornosci też kwalifikuja się do okrycia czy moznaby zostawić bez okrycia jak np v 68021 bo ja też planuje

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Krasotkę mam przy ścianie.
Smak i wygląd: rewelacja.
Młody krzew miał kilka gron- już dawno zjedzone.
Mieszkam niedaleko Ciebie i polecam tę odmianę.
Rosyjskie i ukraińskie odmiany mają często zawyżoną mrozoodporność. Nie będę tego sprawdzał po prostu okryję krzew na zimę.

W jakiej formie ją prowadzisz?
Coraz bardziej się ku niej skłaniam kosztem czegoś innego bo nie za dużo miejsca mam.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Mam młody krzew i jeszcze do końca nieuformowany.
Na razie mogę go przyginać i okrywać bez problemu
Docelowo ma być guyot na długim, pochylonym i nisko prowadzonym pniu. Tak, żeby można było łozę przygiąć do ziemi i przysypać na zimę.

Chcecie się cieszyć Krasotką, (nawet plonem na pasierbach) to sadźcie ja pod osłoną i to na środku namiotu. W gruncie uda się tylko w bardzo suche lata. No chyba że dorobicie nad nią parasol. Ta odmiana ma wodowstręt, a poza tym jest rewelacyjna. Kiszmisza 342 natomiast nie sadźcie pod osłonami. Jest beznasienny i jak to odmiany beznasienne kaprysi. Jego kaprys pod osłonami to drobne jagody. Europlewien pod osłona ekstra, w gruncie nie wiem.

Dla zainteresowanych min. Krasotka i Europlewien w uprawie pod osłoną. https://www.youtube.com/watch?v=kfbIcZyyRSc

_________________
****

Zaskoczyłeś mnie z Krasotką. Jeśli ktoś to potwierdzi to będę wdzięczny za tą cenną uwagę. Mam nadzieję że u mnie da radę w suchej piaszczystej ziemi.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

A na gleby bardziej wilgotne to co polecasz?

U mnie pod południową ścianą tam gdzie miała być krasotka czarnoziem na jakieś 50 -60cm spokojnie.
Mokro bywa późną.
Suche stanowiska mam ale za to w przeciagu hmm kapitanie zbiłes mnie z tropu całkowicie
Ryzykować... hmmm pojawiają się głosy że i w gruncie daje radę okrywana w mrozy.


Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Krasotka u mnie w gruncie rośnie całkiem dobrze. Większe grona mi zawiązuje na glebie gliniastej niż na piasku ale może to zależy od jej żyzności. W tym roku z jednego krzaka (tego na piasku) zebrałem 20 gron nie jakichś wielkich ale trudno to przejeść. Lubi czasem popękać ale jest to do przyjęcia w porównaniu do innych odmian bo odporna na szarą pleśń. Niestety lubią ją osy i szerszenie bo słodziutka. Jak dla mnie najsmaczniejsza na samym początku dojrzewania. W pełni dojrzała jest trochę za słodka. Okrywam na zimę, wygodnie się ją prowadzi bo się nie zagęszcza a przyrosty ma grube i ładnie, poza tym szybko drewnieje. Zawsze jest coś do zostawienia na łozy owocujące. Jak nie zamierzasz jej długo trzymać na krzaku (z uwagi na wspomniane latające pasożyty) to warto wsadzić.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Co do Krasotki, to niestety ale nie potwierdzam opinii o negatywnym wpływie deszczów "wody" na owoce Krasotki. Proszę przyjąć odrębne zdanie w tej kwestii.

No to żeście mnie przekonali co do Krasotki.
A poza tematem Galachad też w grunt stanowisko na którym miał by być docelowo to czarnoziem na jakieś 50 cm pod ogrodzenie miejsce naslonecznione do godz 17tej.
Waham się między nim a V56/42.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam opinie co do Krasotki. U mnie na piachu popękała po obfitych deszczach. Szerszenie i osy mają raj. W tym roku zostawiłem kilka gron na pasierbach i już zaczynają się wybarwiać.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Ja również nie mogę potwierdzić. Sam mam dopiero krzak z gronem kontrolnym ale u sąsiada rośnie zaraz za płotem ( odległość 10 metrów od mojego ) , a dodatkowo 3 metry od rzeki oraz niskim poziomem wód gruntowych. Żadnego pękania czy innego negatywnego wpływu na owoce nie widziałem nigdy. A wiem co mówię bo 50% owoców kupowałem od sąsiada rok w rok ( zresztą widzę te grona co roku ).

_________________
https://t.me/pump_upp