Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Czy stabilniejsze, wygodniejsze, trwalsze, mniej problemowe itp. itd. są kotwy czy jednak odciągi?

Nie wiem za bardzo o co ci chodzi.
Kotwę ze słupkiem łączy się odciągami...

Oczywiście, że masz rację. Mój błąd. Syndrom dnia wczorajszego Chodziło mi o skośne belki podtrzymujące skrajne słupy od wewnątrz szpaleru (zastrzały?). Podpowiedz Wesoły jak to fachowo się nazywa, a zmienię tytuł

[quote="blk"]Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Czy stabilniejsze, wygodniejsze, trwalsze, mniej problemowe itp. itd. są kotwy czy jednak odciągi?

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Dla mnie to nie "dziwne" lecz dość istotne pytanie. Z zaproszenia skorzystam z miłą chęcią, ale wolałbym oglądać Twoje włości w pełnej krasie tzn. w rozsądniejszej porze roku

Ja zastosuje kotwę + odciąg. Jest to silniejsze rozwiązanie, do tego bardziej estetyczne.
Jesli chodzi o montaż. Słupek kąt 30-35*, kotwa w odległości 80-90cm od słupka, wkręcana w dwusieczną drutów odciągowych.
Producenci podają odległość 100-130cm, jednak w praktyce w Niemczech stosuje się 80-90cm.
Dwa druty odciągowe średnica 2 x 3mm. Jeden na wysokości 2 druta nośnego, druga 10cm powyżej pierwszej pary.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Znacznie bardziej po amerykańsku są "bramki".

Ja mam wychylone słupki i odciągi do kotew. Między odciągiem a słupkiem zacząłem sadzić róże.

_________________
Pozdrawiam,

J

[quote="zbyszekB"]odciągi słupków po amerykańsku

[quote="Wesoly"][quote="zbyszekB"]odciągi słupków po amerykańsku

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

[quote="Wesoly"][quote="zbyszekB"]odciągi słupków po amerykańsku

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B