Od lat obserwuje okres pojawiania sie korzeni powietrznych, pojawiają sie zaraz kiedy tylko średnia opadów a zaraz pózniej wilgotnośc wzrastaja grubo ponad normę. Niby nic szczególnego, ale moim zdaniem , korzenie te służa nie tylko do pobierania wody z powietrza, ale przy dużej ilości wody w gruncie również do jej "wydalania", bo jaki sens wytwarzania korzeni do pobierania wody z powietrza , skoro w gruncie wody pod dostatkiem.

W winorośli? Pierwsze słyszę. Rosną korzenie podpowierzchniowe, a po rozgarnięciu ziemi są na powietrzu - ale to nie znaczy że są one powietrzne! Zdjęcie poproszę.

Może jest to sygnał do dogodnych warunków do rozkrzewiania się i gdyby pędy płożyły się po ziemi to miałyby szansą ukorzenić się.

A może roślina odbiera sygnał, że korzenie w zalanej ziemi są zagrożone gniciem i przygotowuje alternatywne?

Korzenie powietrzne z reguły roślina wypuszcza, gdy zostają zaburzone stosunki powietrzno- wodne w glebie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Korzenie powietrze to tak jak pisze Jola chodzi o stosunek woda/tlen, generalnie służą do pobierania tlenu a nie wody.

Tak, tak, ale nie wszystkie odmiany takie korzonki powietrzne wytwarzają, zapewne Twoje odmiany nie !!

-- środa, 6 czerwca 2018, 11:23 --



Co znaczy zaburzone stosunki powietrzno-wodne, czyli co, że jest w glebie bardzo duzo wody i nie ma czym oddychac ?

http://www.naszewinnice.pl/polskie-winn ... xe6Lu6FOUk

Tu jest parę słów o tym.

A czemu tylko taka opcja? możliwości/kombinacji jest sporo, może nawet przyczyną być niewłaściwe cięcie powodujące czopowanie pni. Z drugiej strony zazwyczaj dostęp światła jest wystarczającym przeciwdziałaczem ukorzeniania.

Podobne korzenie (w mniejszej ilości) pojawiają się u mnie na jednym krzewie MF rosnącym w cieniu jabłoni i tylko w bardzo mokrych latach.
Namorzyny

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Niestety ale Twoje opcje nie wchodzą w rachubę, cięcie właściwe i wszystkie inne kwestie zachowane we właściwych poziomach i relacjach, za wyjątkiem ilości opadów i wysokich temperatur. Fakt nie wszędzie tak lało i nie wszyscy rozumieją co może oznacząć za dużo wody w gruncie !! Jak pisałem wcześnie, zjawisko to zaobserwowałem juz parokrotnie i właśnie w takich a nie innych okolicznościach, co zresztą koresponduje w wypowiedziami panów: Mazurka i Myśliwca

Transpirować wodę, czyli wydalać to mogą tylko części nadziemne, głównie liście.

Jeśli roślina ma źle, najczęściej ma zalane korzenie to na mój chłopski, a raczej babski rozum, zaczyna budować nowe korzenie
które niewykluczone, że ratują jej życie, szczególnie, jeśli części roślin nadziemne zaczynają cierpieć z powodu zalanych korzeni i roślinie grozi zginięcie.
Pędy z korzonkami powietrznymi mają szansę na ukorzenienie się, a tym samym na przetrwanie.

Nie umiem tego inaczej wytłumaczyć.

Bardzo ładnie to zjawisko można zaobserwować na pomidorach

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Więc idąc dalej, obserwując to zjawisko innymi laty, nigdy nie stwierdziłem, żeby krzew który "zapuścił" te korzenie był w jakiś sposób "nadgryziony" , czyli w sense przemarzania, owocowania w przyszłym roku, czy ilości i jakości kwiatostanów. Reasumując zaistnienie korzeni powietrznych nie odbijało w żaden negatywny sposób na krzewach w danym i następnym roku.

Mokry rok i zagęszczenie krzewu powodują, że na niektórych odmianach pojawiają się korzenie przybyszowe - myślę, że to nic nowego, parę razy u mnie też się zdarzyło.

_________________
pozdrawiam Roman

Z tym zagęszczeniem krzewu, kompletnie się nie zgadzam, ale mogę się nie zgadzać, prawda ???

Nieważne, w każdym razie, właśnie tworzenie korzeni przybyszowych umożliwia wegetatywne rozmnażanie.

_________________
pozdrawiam Roman