vitia3 napisał(a):
...
A zatem, spróbujmy przeanalizować cytat z Madeja, który przedstawił Witek...
inż. Stanisław Madej-str.32 napisał(a):
...Przykrywając krzewy na zimę nie tylko zabezpieczamy je od mrozów, ale odkrywając je dopiero w kwietniu opóźniamy rozwój pączków, pędów i kwiatów...
Myślę, że większość z nas się z tym zgadza, ja również co zaakcentowałem:
N mar 18, 2012 11:17 am Ricci napisał(a):
Musimy zadać sobie pytanie, w jakim celu maksymalnie opóźniamy wiosenne odkrywanie krzewów ? Ano po to, by maksymalnie opóźnić start wegetacji; by uchronić się przed wiosennymi przymrozkami, które mogą zniszczyć nam "zielone"...
Łozę (3-4latków) mam okrytą warstwą ok 30 cm ziemii; temperatura na tej głębokości skutecznie spowalnia start wegetacji ( obecnie nie odkryte)...
zatem prawdziwa jest również teza; wcześniejsze odkrycie krzewów powoduje, że wegetacja staruje wcześniej... jak to sie ma do stwierdzeń:
inż. Stanisław Madej-str.32 napisał(a):
W naszych warunkach ze względu na zmienną pogodę w tym okresie korzystne jest, aby kwitnienie wypadło w drugiej połowie czerwca, w której pogoda jest znacznie pewniejsza.
Przykrywając krzewy na zimę nie tylko zabezpieczamy je od mrozów, ale odkrywając je dopiero w kwietniu opóźniamy rozwój pączków, pędów i kwiatów, przez co przesuwamy kwitnienie na okres późniejszy-cieplejszy.
N mar 18, 2012 11:17 am Ricci napisał(a):
...Dlatego też sprawa nie jest taka prosta, kto zaryzykuje ( uwzględniając prognozy pogody dla swojego terenu) odkryje wcześniej, przymrozki nie nadejdą...wygra. Cały czas, uwzględnić musimy jakie odmiany uprawiamy (wczesne czy późne), bo przecież, przy późno dojrzewających odmianach, przy opóźnieniu startu wegetacji, owoce mogą nie dojrzeć w pełni ( co chyba w Polsce nie jest niespodzianką).
Czy te zdania są sprzeczne? myśle, że nie.
Mistrz Madej zakładał w swoich czasach, że druga połowa czerwca powinna być cieplejsza od pierwszej (wtedy optymalny dobry okres kwitnienia)... czy tak jest dzisiaj ? niekoniecznie ...w naszych czasach, obniżonej warstwy ozonowej w atmosferze, wystepują różne anomalie pogodowe. Czy dzisiaj ktoś może z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić że druga połowa czerwca będzie cieplejsza od pierwszej połowy czerwca (też dobry okres na kwitnienie)?...chyba nie, no właśnie...
Dlatego napisałem wcześniej, że obie opcje ( termin odkrycia) uważam za uzasadnione. Zależne to jest, od decyzji winogrodnika uwzględniajace:
1 aktualna pogodę ( prognozy również),--> jak korzystna ( bez przymrozków i ciepło), odkrywamy wcześniej
2.odmianę winorośli--> jak wczesna, można odkryć później zdąży dojrzeć i odwrotnie; jak odmiana późna próbować odkryć wcześniej,
3.lokalizację--> jak dobra (stok+ położenie w PL) można odkryć później, zdąży dojrzeć,
4.ryzyko --> indywidualny temperament winogrodnika.
Dla jasności; ja swoich krzewów jeszcze nie odkryłem...