Polska z Ukrainą ME2012

, ale ponadto uporządkujmy.
Wiem, że wielu zagoniłoby mnie do książek

, ale czas ucieka i już w tym roku nie chciałbym się na błędach uczyć.
Przypomnę objawy niepowodzeń z zeszłego roku, przemyślałem wszystko starając się przypomnieć jak najwięcej.
Nie bywałem często w tym tunelu, ponieważ traktowałem to jako hooby ojca.
1. Na niektórych winoroślach owoce tak jakby obsychały i przed zdecydowanym dojrzewaniem robiły się prawie rodzynki.
2. Na wielu kiściach połowa owoców po prostu gniła przed całkowitym dojrzewaniem, natomiast druga połowa była OK.
3. Owoce owszem były dorodne ale tylko z wyglądu, nie tak smaczne jak w pierwszym roku.
To w zasadzie było by tyle i aż tyle.
Wnioski z postów szanownych forumowiczów.
1. Nie przesadzać z podlewaniem.
2. Przekopać całość (zrobię to jeszcze dzisiaj) całość na sztych łopaty. Nie uszkodzę korzeni
3. Zasilić obornikiem, problem jak dużo i czy kurzy może być bo z krowim będzie problem.
Czy w takiej ilości jak do pomidorów.
4. Przerzedzić w przyszłości ilość gron ponieważ lepiej mieć jedną kiść smaczną i dorodną jak kilka nie do zjedzenia.
Czy zamiast obornika, mogę dać jakiś nawóz ze sklepu i wymieszać z przekopaną ziemią
Nadal problem, czy można zasilać wodę do podlewania nieco obornikiem kurzym. Proszę sobie wyobrazić, że mama moja ma kilka kur

Niepojęte, a jednak.
_________________
Pozdrawia Waldek
----------------------------
http://www.rafa.koralowa.pl/
http://katalog-www.eu/