Jednak warto poczekać ze stwierdzeniem , że po zimie nastąpił definitywny zgon ubiegłorocznych sadzonek
Miesiąc tem Ruswien puścił spod ziemi 2 pędy i ruszył jeden z pąków z ubiegłorocznej łozy przyciętej na 2 oczka. Arkadia uznana za totalny trup spod ziemi wypuściła 3 tyg. temu silny i gruby pęd , który rośnie w oczach i ma juz 20 cm. Tytułowa Kiesza-1 to samo 2 tyg. temu i puszcza pierwszy liść, a dziś ku mojemu zdziwieniu, uznana za totalnego truposza, Sołnoczka pokazała pękające 2 pąki pozostawione po cięciu w końcu marca !!!!
Zatem wygląda na to , że z dużym opóźnieniem u siebie w Gdańsku bez okrywania mam 100 % przeżycia młodzieży po ostrej zimie, z czego tylko wspomniane 3-4 (wcześniej zaspała Czekoladowa) na 30 ubiegłorocznych sadzonek okazało się strasznymi śpiochami i dopiero podwyższone temperatury i słońce pobudziło je do życia. Masz rację Janusz, że wśród winorośli w obrębie jednej odmiany też są indywidualiści
