kazik46 napisał(a):
mam taki problem, że kilka winorośli słabo zaowocowało, ale latorośla na łozy maja już po 4-5 metrów grube na 2 cm, już nie mam gdzie ich prowadzić, a i tak na wiosnę dotnę je na 8-10 oczek, poza tym wyglądają zieloniutko jakby nie miały ochoty zdrewnieć.
Tniesz na 8-10 oczek a masz 5 metrów. Nie chcesz dalszego wzrostu tej latorośli. Rozwiązanie. Masz latorośl i idą z niej pasierby, tniesz za tym 10 oczkiem i zostawiasz pasierby. Po co ? By nie wystartowały pąki zimowe. A zetniesz je do zera lub coś zostawisz jesienią. Ja zostawiam 3 oczkowe pasierby oprócz głównej łozy pod owocowanie, daje szanse winorośli decydować maksymalnie gdzie puści kwiatostany. Z pasierbów potrafią wyjść większe niż z łozy.
Jak wzrost jest wyjątkowo silny to z pasierba wyrasta kolejne pokolenie pasierbów, ucinam pasierba jak wyżej 3 oczka tylko przed jesienią i krzew ciągnie druga generacja pasierbów.
Latorośle owocujące to sprawa ilości liści do grona. Jak w niczym nie przeszkadza latorośl niech sobie rośnie, ja skracam bo wolę rozdzielić siłę wzrostu na kilka pasierbów. A potem uszczknę jak się wybarwia.
A co do zielonego to pryśnij potasem, i na MP gratis.