I do tego paśnika będzie chodzić cala okolica. A jak w paśniku braknie...

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Nono...a jak dostawy sianka nie będzie w określonym czasie to w ruch idą krzewy i młode drzewka. 2 rok juz reanimuję czereśnie po niespodziwanym zimowym przycięciu na 2 oczka...ja wolę przykryć,co by widać nie było:-D...aaa i jeszcze kostka soli i wiadro wody tez się przyda..potem tylko uprawnienia...strzelba i można polować jako myśliwy??(nie no żartuję żeby nie było)pozdrawiam

Pracując w piątek w Chasselas glebogryzarką, rzuciłem nieco ziemi na miejsca szczepienia. Jak że rośnie ona na piachu, nie na glinie jak reszta odmian, obsypię ją do trzeciego pąka przed zapowiadanymi większymi mrozami. Podobnie postąpię z tegorocznymi nasadzeniami Elblinga na glinie. Reszty starych vinifer na glinie nie kopczykuję, poza obsypaniem miejsca szczepienia. Krzewy tnę dopiero w lutym.
Noc z wtorku na środę to -4 st.C, a dzisiaj jest podobnie. Dni są słoneczne i ciepłe.

Tylko 1 rok nie miałem siatki . Teraz sarny u mnie śpią pod ogrodzeniem. Często widzę wygniecione ślady. Siatka leśna jest idealna i bez niej nie mam szans na cokolwiek. Lepiej redukują pąki niż wiosna. Pamiętam pierwsze zdziwienie jak zobaczyłem gołe pieńki oskubane z zielonego do ostatniego pączka. Ma też tą zaletę że dodatkowo chroni też przed dzikami które może i nic nie zjedzą ale strasznie wkoło ryją, poza tym łatwo teren ogrodzony rozszerzyć o kolejne miejsce pod uprawę. Co jak wiadomo (mimo pierwotnych oporów) każdego prędzej czy później dopada .

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Siatka leśna jest do przeskoczenia przez sarnę, jeśli będzie do tego zmuszona. Ale fakt, jest to zapora zniechęcająca.
Dziki natomiast to tarany. Siatkę potrafią zniszczyć powiększając otwór w niej, do momentu, aż przez niego przejdą. Widocznie nie ma u Ciebie jakichś smacznych kąsków, pewnie pola uprawne są obfite i przez to omijają Twoją siatkę.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Wkoło nieogrodzone pola więc nie mają potrzeby na siłę się do mnie pchać aczkolwiek młoda winorośl im widzę bardzo smakuje.

Dziki z kolei najbardziej atakują ... polną drogę dojazdową. Nie wiem co tam akurat im pasuje bo droga jak to droga łatwa w ryciu nie jest a jednak zawsze ją rozwalają.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

A dlaczego dostawy sianka ma nie być " Albo rybka, albo pipka" trzeba się zdecydować i zadarnić winnicę.
Ciąć trawę 3 razy w sezonie, suszyć i ustawiać w stogi, np takie
Jesienią ciąć wstępnie łozę i układać w ścięta sterta łozy
A zimą będzie to wyglądać tak: stogi na Podlasiu
Oczywiści w w ciągu dnia , bo nocą będą ucztować sarny i zające

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Noce- temp. powyżej 0.
Dni- pochmurne i mgliste z ok. +6,+7 st.C.
Dzisiaj zacznę kopczykować do 2-3 pąka Chasselas na piachu.

Dzisiaj korzystając z w miarę przyzwoitej pogody (ziemia nie zamarznięta)obsypałem wszystkie jednoroczniaki. Zimy na razie nie widać bo krety ryją niemiłosiernie a przy ogrodzeniu zaczęła kwitnąć forsycja.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Pierwszy raz niczego nie tnę i nie zakopuję jesienią! Pierdzielę, nie mam już zdrowia do tego całego przyginania (co roku to gorzej) i zakopywania. Jak wymarznie to coś nastawię sobie z wiśni i czarnej porzeczki Lekkiej zimy dla wszystkich!

Krzysztofie, krety ryją całą zimę, a ja sprawdzam innym sposobem przewidywanie niskich temperatur. Od lat, od 2013 r., obserwuję, że na przełomie listopada i grudnia dżdżownice nie schodzą głębiej niż warstwa wierzchnia gleby do 10 cm. Oznacza to łagodną, późną jesień i takiż początek zimy. Wczoraj miałem też sadzenie drzewek, itp. W nocy deszcz, jakby go było mało tej jesieni. Wszystkie modele przewidują zimę łagodną z możliwością oczywiście epizodów mroźnych, jednak odchylenie od normy wieloletniej najbardziej odczuwalne ma być na wschodzie i w centrum kraju. Najmniej na zachodzie. To już jest trend, że tereny nadwiślańskie gonią tereny nadodrzańskie, które powoli, ale konsekwentnie oddalają się jednak z niewielką prędkością.

Zima usiłuje nas nastraszyć.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

W weekend +9oC.
Wytnie się jałowca i kolejne słupeczki się zabetonuje

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

U mnie bez śniegu. W niedzielę był co prawda deszcz i deszcz ze śniegiem, ale +4, +5 st.C. W poniedziałek bez opadów i z temperaturą jak w niedzielę. Pogoda typowa dla tego okresu. Wczoraj sadziłem nektarynki i dżdżownice nadal są płytko (do 10 cm), pająki aktywne w ogrodzie (poza tygrzykami i kolczakami, które już zimują w kokonach od pierwszych przymrozków), zatem mrozów nie widać.

A ja sobie wczoraj sadziłem Panonie, posadziłem też testowo Olega, jeszcze tylko dosadzę Garantosy i można zimować. Aura sprzyja jeszcze pewnym pracom polowym, więc też czasu nie marnuję, bo jest co robić.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek