ZbyszekTW napisał(a):
Michał, 160 cm to za mały rozstaw. Krzewy będą się zacieniać, za mało słońca dojdzie do owoców. Będzie presją chorób.
Jak będziesz powiększał uprawę, to prędzej czy później dojdziesz do mechanizacji - i będzie tylko kłopot z takim rozstawem.
Zrób przynajmniej 200 cm, a najlepiej 220 cm...
A co do traktora.. I NRD-owskiego Forschritta 300.... To jest ciągnik co ma silnik 6,5 l, 100 KM .... 5 m długości... 2 m szerokości... 5 ton wagi... I napęd na jedną oś... Na nawrotkę potrzebuje pewnie z 15 metrów...
vanKlomp napisał(a):
Michał Zbyszek ma rację. Musi być co najmniej 2m. Mam 2 rzędy, które posadziłem jako pierwsze i mam tam 1,7 m i większe problemy z mączniakami. większe jak w pozostałych rzędach mimo, że odmiana teoretycznie w innym miejscu jest ok. Na co Ci taki wielki ciągnik?

Nie wystarczy jakaś Kubota np?
Koledzy, no tak, macie rację. Forschritt to czołg, ale wypada cenowo korzystnie, a kuboty to koszt już dla mnie nie do osiągnięcia. W uprawach bio we Francji korzysta się z pługa i konia przy rozstawach rzędów 2m i mniej :
https://magazine.laruchequiditoui.fr/lire-entre-vignes/ .
https://www.google.com/search?q=cheval+ ... CWAramHrHM Mam wąski i długi pas wymierzony na piachu właśnie pod Rieslinga, by miał ciepło i dużo słońca jeszcze w październiku, dlatego chcę tu dać te maksymalnie 400 Rieslingów, choć możliwe, ze zatrzymam się na 200. Rzędy, jak i cała uprawa w tym miejscu skierowana na płd.zach. będzie miała dobry, wręcz bardzo dobry przewiew. W dalszej części, gdzie mam szerszy pas do wykorzystania na sprawdzone odmiany jak Elbling, Veltliner czy Pinot Blanc rzędy będą krótsze i w większym rozstawie do 2,5m-3 m, o czym pisałem nieco wcześniej. Krzysztofie, ten niebywale trudny rok pozbawił mnie strachu przed chorobami. Jeżeli Riesling, ale i inne odmiany, miał zdrowe grona do połowy października, a inni skarżyli się na infekcje, zatem moja uprawa ekologiczna zdała egzamin, choć w tej części uprawy nasadzenia en foule 0,8mx0,8m są już wyzwaniem. Obawiam się jedynie szkodników, których jest coraz więcej i strat przymrozkowych, bo wegetacja każdego roku zaczyna się wcześniej, jak w tym roku choćby, choć i tak przez mróz w końcu marca było tu nieco przyhamowania, opóźnienia w stosunku do roku 2018 i 2019. 12 maja 2020 r.: Chasselas
https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=31711 https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=31714 Pinot Blanc
https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=31718 Riesling
https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=31722 https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=31720Dlatego, gdy pojawia się ryzyko przymrozków, te majowe -1 może być zabójcze.
piotr85 napisał(a):
Polska to nie Tokaj. Nie da się ślepo kopiować uprawy. W Polsce mniej słońca. Trzeba większe odstępy dla lepszego doświetlenia krzewów.
Racja, dlatego patrzmy na kolegów winiarzy z podobnej szerokości 50 st., czyli z sąsiednich Niemiec. A tu są też winiarze bio nawet w okolicach Lipska, czyli wyżej ode mnie, hołdujący starym formom prowadzenia:
https://www.focus.de/regional/sachsen-a ... 24197.html .