Nie, nie obawiaj się, łozy drewnieją nawet bez liści.

Zgadza się i co do pogody, i co do drewnienia. U wszystkich odmian i na wskazanej przez Kolegę wysokości łozy zdrewniałe, a tegoroczne nasadzenia również na dwa-trzy oczka.

Kupione jako A1704 2 rok, 1 owocowanie bo dobrze rośnie na 2kl. czarnoziemu - w szpalerze jn (keramzyt 0-4mm dodałem do gleby).
SAT 3028 za 01-04 do 21-09-2019, ale na 0,5 m wys., to był dość suchy rok. Na Pd. Wrocławia jest b.wczesna wiosna zazwyczaj.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/51ac832fbfe78316

W tym roku faktycznie A-1704 jest dużo wcześniejsza niż w roku ubiegłym. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abym dziś mógł zerwac ostatnie grona słodziuteńkie i nie ruszone przymrozkiem. Naprawdę ta odmiana u mnie wyrasta na faworyta deserówek, choc mam wiele innych odmian. Dosadzam dla siebie i dla rodzinki.

Jak smakuje Ci A1704 to podejdzie Ci Aron, też plenny, bezproblemowy tylko jagoda i grona większe. Nie jest to modna odmiana. Wysyłkowo nikt tego nie zamawiał, ale ludzie którzy go widzieli i próbowali jesienią wybrali mi wszystkie sadzonki.

Mnie też nie podchodzą przejrzałe, mdłe owoce, choć są i wielbiciele takich ulepków. U mnie migrujące watahy szpaków i kosów wykańczają resztki tego co jeszcze zostało.

Wostorg Krasnyj Może owoce nieco wodniste, ale smaczne i zdrowe, duże piękne jagody zasługują na uwagę jesienią.
Monarch. Olbrzymie jagody wciąż wiszą na krzewie nie tracąc na jakości, może nawet teraz smaczniejszy
Lanselot też świetnie się prezentuje i smakuje jesienią. Wartościowa jesienna odmiana.
Nadieżda Azos obrodziła w tym roku pięknie, ale nie owocuje tak corocznie. Szypułki już jej uschły, ale dalej wisi i dobrze smakuje.
Swietłana (FVR 7-9). Chyba jeden z lepszych "klonów" Talizmana. Lepiej smakuje, lepiej się zapyla, większa jagoda

Aron

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Michał, miałem kiedyś Arona, ale jakiś karczownik załatwił mu korzenie i padł, ale byłem z niego zadowolony. Co do FVR 7-9 to muszę luknąc do Twojej oferty, bo Talizmana mam, ale jakoś się kiepsko u mnie spisuje.

Od soboty +24, +25 st.C, dzisiaj ma być tak samo. Spojrzałem na ubiegłoroczne zapiski i pogoda była identyczna. Czyżby zaczął rysować się profil pogodowy jesieni. Od połowy października ciepło i słonecznie. Jeżeli będzie powtarzalność w ciągu kolejnych lat, zmieni się termin winobrania.

Za bardzo nie rozumiem, co jest dziwnego w tym, że po pierwszych jesiennych przymrozkach następuje jeszcze z miesiąc względnej pogody - może zwykłe babie lato powróciło https://pl.wikipedia.org/wiki/Babie_lato_(meteorologia)



Winobranie po przymrozkach - każdy robi jak uważa.....

_________________
pozdrawiam Roman

No wlasnie, standardowa ochrona przed przymrozkami wiosennymi czyli zadymianie na jesieni nie zda egzaminu bo dym moze miec wplyw na smak wina

U mnie obecna "złota polska jesień", może nieco spóźniona ale jednak nadeszła
Największy przymrozek to dotychczas -0,4st. nie zaszkodził winoroślom.
Liście mimo tego zmieniają kolor i opadają.
Zauważyłem pewną prawidłowość u poszczególnych odmian, np
- najwcześniej u mnie gubią liście vinifery i hybrydy z dużą domieszką V.amurensis
- nieco później gubią liście hybrydy z dodatkiem genów V.labrusca
- najdłużej zielone są liście hybryd z dodatkiem genów V.riparia
Np taka odmiana jak Pannon Frankos nie ma już zupełnie liści. Grona które jeszcze do tej pory wiszą na tej odmianie nie mają już szans na poprawę cukru, bo brak asymilacji składników pokarmowych.
Np takie odmiany jak :MF,LM,Marquette, Frontenac - mają jeszcze sporo zielonych liści i nadal asymilują.....

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Cenna uwaga!

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

U mnie najlepsze liście (po przymrozku) ma ciągle Cserszegi Fueszeres... Nie wiem o co chodzi, rośnie obok Nektara. Nektar 0% liści, Cserszegi 95% liści. Pozostałe odmiany też w prawie 100% mają ścięte liście.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

I to jest odmiana na twój klimat, dosadzaj
U mnie riparie mają wydłużoną wegetację i niektóre labruski ,np Swenson Red

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie 0 liści.

Wisiał sobie jeszcze w całkiem dobrej kondycji Seyval (3krzewy), jakaś niedoszła Bianka (ostatni krzew) kilka gronek i i ze 3 gronka Garanta, więc będzie 5 litrów nastawu. Niestety, tylko 20 brix w miazdze.

Z Bianką żegnam się w tym roku definitywnie, bo na mojej glinie dobre cukry łapie raz na 5 lat. Szkoda, bo odmiana odporna i porządnie wygląda w szpalerze.

Zebrałam też ze 3 kg A1704. Muszę poświęcić tej odmianie nieco więcej uwagi, bo jest po co. Mimo niedopilnowania i ataku m.p. owoce są czyste i smakują wybornie. Jako ostatnie, są super

_________________
mów mi Małgorzato

Małgosiu, to mamy podobne spostrzeżenia co do odmiany A1704, bo u mnie jest jako ostatnia ze zjadliwych deserówek i o wybornym smaku. Tak więc definitywnie rozmnażam ją, bo jest tego warta. Co ważne opiera się atakom mączniaków bez oprysków, a to już dużo znaczy, czyli jest bezproblemowa.