Dzisiaj w nocy w moich okolicach było podobno -6 przy gruncie. Dlatego zdecydowałem się okryć tegoroczne sadzonki.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ja już poobcinałem zieleninę(to co nie zdrewniało) i część krzewów tych mało odpornych na mrozy okryłem glebą.
Zostało mi jeszcze tylko kilkanaście krzewów do okrycia na następny łykend.
W ub.roku nie okrywałem i skutki owocowania opłakane.
W mój rejon winifery trzeba okrywać każdego roku , bo nigdy nic nie wiadomo ....
Albo wymienić je na pancerniaki - co już stopniowo czynię co by było mniej do okrywania

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Moje młode wszystkie okryte. Niestety tak jak Michał wcześniej pisał, na Lubelszczyźnie nie za fajnie. Sporo zielonego, słabo zdrewniałe.

_________________
https://t.me/pump_upp

Dzisiaj zakończyłem okrywać u siebie 2 latki i młodsze..dzięki b. długiej jesieni jestem pełny nadziei na przyszły rok...bo jakby tradycyjnie zmroziło na początku października to nie było by tak wesoło....

Dopiero dziś przyszedł do mnie konkretny przymrozek -5 , do tej pory były to muśnięcia
zimna, jednak wszystko co było niezdrewniałe to już dawno odpadło.

Mimo b.słabego drewnienia nie jest najgorzej, ale zima na pewno zweryfikuje resztę.
Jeszcze nie okryłam młodych, tegorocznych nasadzeń z vinifer, starych nie będę okrywać.
Przeżyły ubiegłą zimę więc uważam, że sobie radzą u mnie.

Najbardziej cieszy mnie, że powapnowałam wszystko co się dało zgodnie z zaleceniami.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Mam pytanie, dla wszystkich z was okaże się błahe ale pewna rzecz mnie męczy. Wszędzie pisze, że należy usypać 30cm kopiec nad sadzonką, a jak to jest ze zdrewniałymi latoroślami sadzonek posadzonych rok temu? Też trzeba sypać nad nimi kopiec około 30 cm? Przy większej ilości krzaków to jest sporo pracy. Mrozoodporność odmian które posiadam to od -20 do -24*C

Nie zauważyłem, że nie mam lokalizacji wpisanej. Profil uzupełniony.

Poprzedniej zimy jak zawsze nie zakopałem łóz Regenta. A tu psikus, wymarzły, bo 2 noce było po -25deg (na 1.5m)(puściły ze starego drewna - owocowania nie było). W tym roku wciąż się waham i jak okopie delikatniejsze vinifery to może i zabiorę się za Regenty.

To czy trzeba było zakopać dowiesz się przyszłej wiosny.

Wiem co zrobię, latorośle które dobrze zdrewniały okryje ziemią, a te które nie aż tak dobrze zabezpieczę https://hostmat.eu/images/87135563907041240752.jpg, a kolejną część wełną mineralną grubości 15 cm. Zobaczę jak na tym wyjdę.

Tak jak mówiłem , tak czynię. Sadzonki okopczykowane.Jeszcze jeden szpaler z pancerniakami takimi jak LM, MF, Aurora... Tylko nie wiem, czy je też trzeba kopczykować, skoro są na własnych korzeniach?

_________________
Pozdrawiam
Włodek

No Włodek namachałeś się. Wszystkie młode sadzonki trzeba kopczykować.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A liczyłem, że ten ostatni mi się upiecze...

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Ja po sześciu latach okrywania (sznur skośny) mam już problemy z doginaniem. Jeszcze rok, dwa i trzeba będzie pewnie myśleć nad innym sposobem zabezpieczania na zimę.

Ale pojechałeś

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Możę jeszcze trochę za wcześnie...

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman