Witam wszystkich plantatorów winnej latorośli.

Po teściu odziedziczyłem kilkanaście krzewów rożnych odmian winnej latorośli, które przedwiośniem wg jego szkoły zawsze przycinam na 3-4 oczka owocujących pędów. Sam ukorzeniam nowe sadzonki i właśnie w dwuletniej powyrastało mi w tym roku masę pędów (zdjęcie). Proszę o pomoc w kwestii prawidłowego przycięcia, abym mógł w następnym roku uzyskać pierwsze owoce.

http://www.fotosik.pl/zdjecie/cf90845f79dcbe51

Dziekuję za pomoc.

Diterus

-- środa, 14 września 2016, 16:31 --

Przepraszam, czy ktoś z Państwa może mi pomóc w rozwiązaniu mojego problemu?

Witamy.
Na zdjęciu niewiele widać, a krzew chyba jest bardzo schorowany i to może bardziej rzutować na jego owocowanie przyszłoroczne niż cięcie, a w zasadzie jego brak.
Trzeba było wiosną usunąć zbędne "pędy", teraz trudno na podstawie takiego zdjęcia doradzić co z taką miotełką począć. Podleczyć go i przyciąć jesienią po zrzuceniu liści, o ile jeszcze jakieś posiada.

Krzew jest w takim stanie że chyba nikt nie miał śmiałości szczerze się wypowiedzieć by kogoś nie urazić.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Witam,
Specjalista w tym temacie ze mnie żaden, ale ten krzaczek w mojej ocenie wyglada mizernie i zmuszać go do owocowania w przyszłym roku? Owoce bedą takie, jak ten krzew. Szału nie będzie.
Nie wiadomo też jak chcesz prowadzić ten krzew? Ja wybrałbym najmocniejszą latorośl, zostawiłbym parę oczek na niej, a resztę bym wyciął. W przyszłym roku prowadził na 1-2 łozy, w zalezności od sposobu prowadzenia krzewu w przyszłosci. Gotowej recepty na ciecie nie ma, ale można poszukać w necie materiałów na temat ciecia winorośli, poczytać pooglądać i wnioski nasuną się same.

Nie ma co się rozczulać nad tym krzaczkiem, bo takie nieokreślone formy często zdarzają się u działkowiczów. Ja (jako niedoświadczony i nieznający swoich krzewów) zrobił bym na Twoim miejscu tak: przyjrzał bym się, które latorośle drewnieją i są w miarę zdrowe i grubsze a po ustaniu wegetacji (późną jesienią lub wczesną wiosną) przyciąłbym ostro zostawiając zaledwie kilka oczek na tych upatrzonych zdrewniałych łozach, najlepiej najbliżej gruntu (łatwiej będzie jeszcze taki krzak potem "ułożyć", zanim nam wystrzeli w taki nieuporządkowany sposób "w górę"). Z czasem bym doczytał i zapoznał się z formami prowadzenia i obrał jakąś strategię wobec wszystkich posiadanych winorośli. Oczywiście wiosną zastosowałbym jakąś profilaktykę i wyłamałbym nadmiar latorośli zgodnie z przemyślaną już strategią (np. wyprowadzenie pnia, czy może dwóch a może forma gobelet itp.)

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dziękuje za wszystkie rady. Chyba skorzystam z sugestii sajko71. Alkor, co Twoim zdaniem wskazuje na schorowanie tego krzewu? Jak leczy się winną latorośl?

Mam kilka krzaków naprawdę starych o grubych zdrewniałych łodygach i czeka mnie ich wykopanie, a na wiosnę zasadzenie nowych sadzonek. Chciałbym je w miarę mądrze prowadzić. Stąd moje dylematy.....

Nie wykopuj, tylko szczep .

Jutro prześlę zdjęcie takiego zgrubiałego krzewu. O szczepieniu nie mam bladego pojęcia. Wszystkie rady mile widziane.

Takie "jednoroczniaki" to może lepiej wykopać, przecież nawet tej jesieni da się od kolegów kupić dobre gołokorzeniowe i wsadzić (wielkiej straty czasowej nie będzie) Uważam, że szczepić warto na dobrze rozbudowanych krzewach, bo szkoda lat na rozbudowę systemu korzeniowego. Jest jeszcze taki problem, że wiele szczepień może Ci się nie udać choćby z braku wprawy. Ja dwa lata szczepiłem bez pozytywnych rezultatów a i dziś nadal liczę co najmniej po ok. 4 zrazy na krzew, żeby mieć pewność przyjęcia choć jednego. A gdzie ty ten "nadmiar i zapas" zmieścisz na jednoroczniaku to nie wiem.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jeśli to jest aktualne zdjęcie sprzed dwóch dni, to zdrowa winorośl o tej porze roku powinna mieć (wszystkie) zielone liście wyglądające co najmniej tak dobrze, jak liście roślin za tą folią.
Skoro nie ma, to coś je zeżarło, pewnie mączniaki czy przędziorki, raczej nie sarny, bo sarny zwykle żrą też łodygi... przynajmniej u mnie

A jako że obraz starcza za tysiąc słów itd., to załączam porównanie aktualnego stanu Twojej rośliny i mojej mniej więcej tej samej wielkości:

Sorki za spóźnioną publikację mojego zdjęcia pnia winogrona (chyba ze 15 letniego).....

http://www.fotosik.pl/zdjecie/0bca74028bbdb1cc

Szczepić, czy wykopać? U nas pod Opolem same piachy kl. V i VI, tak że cud, że to jeszcze rośnie......

Jeśli krzew ze zdjęcia nr1 jest chory, to jak go podleczyć? Całe życie się uczymy, a i tak głupi umrzemy

W tym sezonie już liści nie wypuści, w następnym profilaktyka przeciw Mączniakowi Rzekomemu.
Na tym piętnastoletnim nie odpowiadają Ci owoce? Szkoda wykopywać, ma rozbudowany system korzeniowy.
Możesz spróbować naszczepić inną odmianę lub odmiany.

_________________
Grzegorz

W tym roku szczepiłem u kolegi podobny pień "zdrewniałe w zielone i "zielone w zielone" z dobrym skutkiem, tak więc też polecam. Można popróbować z wieloma zrazami wielu odmian. Możesz zaglądnąć: post o szczepieniu (Do tej instrukcji dodam, że najwięcej przyjęć mam jak zamiast foli stretch użyję medifilm lub paski do szczepień)

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Z jakiego materiału/tworzywa są te paski?

_________________
Grzegorz

Paski do szczepień FLEXIBAND typ A (coś ala'guma, ale jak ma się niezgrabne dłonie to trochę trudno je zawiązać, bo drobne), natomiast medifilmu nic nie pobije, bo dużo przyjęć, łatwizna w zakładaniu, samo się klei z sobą, daje się rozciągnąć, więc można cały zraz zabezpieczyć przed wysychaniem ( te rzeczy są z wiosennej akcji zajaczka83 ).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Piachy, jak piachy, typowa polodowcowa bielica-nawożę to granulkami do winorośli od momentu pojawienia się szczypułek do połowy sierpnia + codzienne podlewanie. Ale niektóre odmiany mi w tym roku totalnie poschły i się pokurczyły dziwnie. Nigdy winorośli niczym nie pryskałem...... http://www.fotosik.pl/zdjecie/23604b2f8b2aaeba - wygląda na jakieś choróbsko? Szkoda bo w zeszłym roku owocowało wyśmienicie i miało smaczne owoce, a w tym roku jakaś zaraza! Ale jaka?

Panowie, podpowiedzcie, jakie to odmiany?
http://www.fotosik.pl/zdjecie/10e33c668bba54b4
http://www.fotosik.pl/zdjecie/29a73c959ab79f2c

... te białe chyba jutro zbiorę i do fermentatora...... Wojna z ptaszyskami ciągle trwa i są coraz bardziej beszczelne

Spróbuję tego szczepienia ......