Na sarny niestety jedyny skuteczny sposób to ogrodzenie z siatki leśnej (najlepiej takiej żeby chroniła też przed zającami np.: 200/25/15
http://www.tex-1.com.pl/pics/schemat_si ... ych_15.jpg koszt poniżej 5 zł za 1 mb
straszenie psem, rzucanie petard daje bardzo krótkotrwały efekt - zwierzyna się przyzwyczaja i przestaje reagować po jakimś czasie na huk. Poza tym płoszenie zwierząt dziko żyjących jest niegodne z prawem - tym bardziej szczucie psem.
Dobrym rozwiązaniem do zabezpieczenia przed dzikami i sarnami jest ogrodzenie elektryczne czyli pastuch. Trzeba pamiętać, że nie mogą trawy wrastać w drut bo przestanie spełniać swoją rolę - koszt niewielki ok 500 zł na kilkaset metrów
Do zabezpieczenia pnia drzewek owocowych można użyć również osłonek perforowanych samozwijających się - koszt ok 0,75-1 zł za sztukę . Mają one ok 1 m długości i zawija się je wokoło drzewka.
Najlepszym sposobem wg mnie jest grodzenie. Zabezpiecza na wiele lat naszą plantację, sad, winnicę.
Jeśli zaś chodzi o sarenki to żyją sobie one nie tylko w lesie ale również w szczerym polu. Sarna jest zwierzęciem mocno terytorialnym - tzn. że na jedną sarenkę przypada jakiś areał (100-200 ha) i w okresie wiosna jesień sarenki trzymają raczej w parach (rodzinach). Dopiero na zimę zbierają się w większe grupy (rudle) nawet po kilkadziesiąt szt. i wtedy potrafią zrobić poważne szkody. Wiosną koziołki wycierają scypuł ze swoich parostków (rogów) i znaczą teren przed rują - dlatego niszczą pnie drzewek (np modrzewia). Ktoś wspominał o spałowaniu - są to typowe szkody zimowe kiedy brak jest dostatecznej ilości pokarmu a do tego wzrasta u zwierząt płowych zapotrzebowanie na karmę włóknistą.