kapitan napisał(a):
To może ja też po kolei. Masz wybitny dar odwracania kota ogonem. Rozczaruje cię-niestety nie dostrzegam absurdu w mojej poradzie. Przeciwnie uważam, że jest to jeden z pewniejszych sposób dokonania pomiaru, w przeciwieństwie do tego co ty proponujesz. Otwarłem sobie pierwszą z brzegu mapę wysokościową tu:
http://www.wysokosc.mapa.info.pl/ i okazuje się, że mój dom, który stoi ewidentnie dużo wyżej od ulicy oddalonej o kilkanaście metrów (woda zawsze płynie w tamtą stronę jakby co) wg danych z mapy jest 15 cm niżej. Może ktoś sprawdzi u siebie? Jeżeli kolega ma podobne dane nt przedmiotowej działki to gratuluję mu wyniku. Na zakończenie szanowny kolego napiszę Ci, że bardzo mi się nie podoba to, że jesteś sędzią w swoich sprawach i uzurpujesz sobie prawo do przydzielania loli.
Tak, nie mówiliśmy tu nic o dokładności, zgadzam się metoda odczytów z google map, czy innych, jest obarczona pewnym błędem. Nawet 0,5m błędu na 100m stanowi 0,5%, czyli prawie nic, bo cóż to znaczy jeżeli stok ma 15% a oszacujemy go 15,5% ?
Zaproponowana przez Ciebie metoda, też będzie obarczona pewnym błędem. Na 100m może być 12 i wiecej tyczek na każdej można się pomylić ( tyczka może sie przygiąć woda zawsze bedzie sie ruszać,miozna niedokładnie zaznaczyć itp, itd)
itd). Sa oczywiście nowocześniejsze sposoby do pomiaru bezpośredniego,
poziomice laserowe ( ok 7zł) teodolity itp.
Pytam tylko po co ? czy dla kogoś projektujacego na wstępie winnicę jest różnica, czy jest to 15% czy 15,35% stoku ?
Odnośnie przydzielania lolków; są używane w różnych kontekstach, też je stosujesz , nie doszukiwałbym się jakiegoś drugiego dna.
Edit:22:30
Dodałem link do poziomicy laserowej.