Teraz jest czwartek, 22 maja 2025, 05:50

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 11:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
... że cięcie w okresie płaczu nie szkodzi krzewom.

... że grona zarażone szarą pleśnią są lepsze na wino od niezarażonych. Bo mają więcej cukru a mniej kwasa. Nawet specjalnie się zaraża.

Coś z mrozoodpornością też mu się pochrzaniło.

Kilka innych spraw też było ciekawych.

Co prawda dopiero zacząłem czytać, ale wiele spraw ma dobrze wyjaśnionych, w szczególności rozmnażanie. Już wiem, że jedną rzecz robiłem źle, chociaż to nie przeszkadzało zbytnio, ale teraz będzie lepiej.

Czytam dalej.

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 11:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Tylko zanim zaczniesz ciąc w kwietniu i zarażac rosliny szarą plesnią najpierw uzyj własnej inteligencji. Bo tak w zyciu bywa, że życie nijak nie chce sie dopasować do ksiażkowych przykładów - a raczej te przykłady opisują zazwyczaj jedynie maleńki fragment przebogatej rzeczywistosci i spośród tysiecy mozliwych układów entropii dotycza zazwyczaj akurat tych, które nijak nie chcą zajść na naszym podwórku - w naszym ogrodzie.
:roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 12:47 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Zgadzam się w całej rozciągłości.

Ja się tylko cieszę, że do czytania tej książki zasiadłem posiadając już jakąś tam wiedzę. Powinna być choćby podstawowa wiedza, ale dobrze ugruntowana, bo przyjmowanie wszystkiego bezkrytycznie odbiłoby się.
Bo jakbym tak na świeżo się dorwał to mogłoby być nieciekawie.

A przypomniałem sobie.

Mamy w Polsce lepsze tereny do uprawy winorośli niż Niemcy i Francja. :D

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 15:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
..może to miała być książka o produkcji serów plesniowych :?: :?: i w drukarni cos pochrzanili:D Krzaczki sobie śpią spokojnie i nie wiedzą bidule czego mogą doświadczyć w nowym sezonie 8O .Czy doktor Mendele miał kilka pseudonimów :?: :D
A swoją drogą gdzie można dostać ten bestseller :?:
pozdrawiam
olmek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 16:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="olmek"]..może to miała być książka o produkcji serów plesniowych :?: :?: i w drukarni cos pochrzanili

Przypadkiem mówisz o najbardziej kompetentnej ksiażce o uprawie winorośli jaka została wydana w języku polskim. Te rózne książeczki kaszubowe, myśliwcowe i liskowe to tylko popłuczyny po Madeju. :lol:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 16:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Zarazasz Janusz swoje grona szarą pleśnią , czy tniesz w okresie płaczu łozy :?: , a może i jedno i drugie :?: 8O . Coś mi z tą kompetencją nie pasuje :? Nie czytałem tej ksiązki , ale opierając się na spostrzeżeniach AGENTA 0700 myslę ,że to bzdury.
pozdrawiam
olmek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 16:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="olmek"]Zarazasz Janusz swoje grona szarą pleśnią ,

Nie zarażam bo nie mieszkam w Suternes ani w Nadrenii :cry:
Cytuj:
czy tniesz w okresie płaczu łozy :?:

Oczywiście. Niejednokrotnie o tym pisałem. :lol:
Cytuj:
Nie czytałem tej ksiązki ,

No to przeczytaj dokładnie i wtedy oceniaj.
Cytuj:
opierając się na spostrzeżeniach AGENTA 0700 myslę ,że to bzdury.

A jestes pewien, że te spostrzażenia nie wynikają z nie dość wnikliwego przeczytania książki? :roll:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 grudnia 2004, 20:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4624
Lokalizacja: Rybnik
"Winorośl" Madeja jest pozycją praktycznie nieosiągalną, więc może któryś z szanownych posiadaczy tej, jak się wydaje, bezcennej książki podjął by się zeskanowania jej i zrobienia pdf-a. Rozumiem, że jest to kradzież wartości intelektualnej, ale cóż mamy zrobić: pozycja ta ma już kilkadziesiąt lat i pewnie nie zanosi się na wznowienie wydania. Apeluję więc do wszystkich szczęsliwych posiadaczy tej książki o trud zrobienia z niej wersji elektronicznej - mamy teraz w końcu długie zimowe wieczory :), a do dyskusji włączy się na pewno więcej osób.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 07:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="olmek"]Zarazasz Janusz swoje grona szarą pleśnią...

Botrytis cinerea to grzyb, który wywołuje chorobę zwaną szarą pleśnią, jak również pleśnią szlachetną. Wszystko zależy od klimatu w jakim się rozwija. W zimnym, wilgotnym klimacie zrobi z grona maź, ale w cieplejszym i suchym pięknie zmumifikuje grona dając dużą koncentrację cukru. Zresztą już o tym dyskutowaliśmy. A może ktoś w Polsce ma taki specyficzny mikroklimacik, że produkuje wyśmienite "Tokaje"?
Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 08:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Paweł wyjasnił kwestię szarej plesni - byc może i u nas da się raz na 15 lat zrobic winko ze zbotrytyzowanych (pokrytych szlachetna pleśnią Botrytis Cinerea) gron. Ja jednak nie odwazyłbym się eksperymentowac - no chyba, że wcześniej odbyłbym kilkuletnią praktyke w Tokaju np. :D.
Co do kwestii ciecia w czasie płaczu łozy - oczywiście, że mozna - tylko trzeba wiedzieć pare innych rzeczy - np. że zalewane sokiem z łozy pączki zagniwają - no ale to kwestia umiejetnego ciecia i przywiązywania łóz - mozna sie przed tym ustrzec. Madej rzeczywiscie pisze bardzo kompetentnie, tylko trzeba po pierwsze przeczytać książkę uwaznie; po drugie - w całości; po trzecie - pamietać o tym, że jesli autor opisuje jakis przykład to nie znaczy, że u nas bedzie tak samo. O gronach zbotrytyzowanych - zdaje sie, że Madej napisał, że raz udało mu sie takie dobrze zbotrytyzowane grona w Warce uzyskac - no ale to nie znaczy, ze zawsze sie da.
Generalnie ta dyskusja pokazuje, że nie mozna oceniać ksiazki po wyrwanych z kontekstu zdaniach. Moim zaś zdaniem, nawet przeczytanie kilku czy kilkunastu pozycji książkowych nie zastapi własnego rozumu i doswiadczenia zdobywanego ostroznym wdrazaniem teorii.
Z życzeniami sukcesów we wdrażaniu:
Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 10:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Witam

Rzwczywiście książka Madeja napisana jest bardzo profesjonalnie, zgadzam się w większości z jego zdaniem, ale jest tam też kilka wątków IMHO nieco kontrowersyjnych lub takich, które całkowicie przewróciłyby mi w głowie, gdybym zaczął bez zastanowienia je stosować.

Chciałem tylko na to zwrócić uwagę, bo moja wiedza nie jest jeszcze zbyt szczegółowa.

W każdym razie dyskusja ożywiła nieco forum i o to chodziło mi najbardziej :D bo się tu pustki zrobiły.

Madeja mam zfotografowanego, fotki obrobiłem na TIF-jednobitowy i da się to drukować i czytać, choć fragmentami ciężko.

Madeja dostałem od kogoś z grupy - nie pamiętam, ale dzięki.

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 10:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
No cóż, skoro książka Madeja ma już kilkadziesiąt lat,więc zarażanie szarą pleśnią w celu uzyskania większej zawartości cukru może mija się z celem, wszak przez lata wyhodowano nowe odmiany przerobowe z (między innymi) większą zawartością cukru. Analogicznie w latach 60-tych kombinowano barwione szyby , zakładane na kineskopy cz-b telewizorów :D
"Mamy w Polsce lepsze tereny do uprawy winorośli niż Niemcy i Francja" - to chyba przed wojną pod mołdawską granicą 8O
pozdrawiam
olmek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 10:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Misza"] Rozumiem, że jest to kradzież wartości intelektualnej, ale cóż mamy zrobić: pozycja ta ma już kilkadziesiąt lat i pewnie nie zanosi się na wznowienie wydania. Apeluję więc do wszystkich szczęsliwych posiadaczy tej książki o trud zrobienia z niej wersji elektronicznej.
Pozdrawiam


Ostatnio doczytałem się że prawo autorskie obowiązuje w Polsce od 1991 roku i to co zostało przed tą ustawą wydane lub napisne nie jest objęte ochroną. N podobnej zsadzie działa np radio kolor największe przeboje lat 60, 70 i 80. Nie ma tantiem.

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 11:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Agent0700"]Witam

Rzwczywiście książka Madeja napisana jest bardzo profesjonalnie, zgadzam się w większości z jego zdaniem,

A z czym sie konkretnie nie zgadzasz??? :lol: :lol: :lol:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 12:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Nie zgadzam się z tym, że tą książkę może czytać ktoś kto nie ma za dużej wiedzy.

Chodzi mi konkretnie o to cięcie w płaczu łozy, bo ktoś doświadczony nie będzie musiał tego robić, bo zrbi to wcześniej, a osobie niedoświadczonej wyrządzi to więcej szkód niż pożytku.

Było tam takie zdanie, że cięcie w okresie płaczu łozy nie szkodzi krzewom.

Ty i nie tylko Ty trąbicie coś zupełnie innego.

Więc szkodzi czy nie :?:

Ja nie będę ciął w tym czasie.

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO