Moja przygoda z winogronami zaczęła się ubiegłego roku od posadzenia ładnych sadzonek z doniczek. Na 5 roślin - 4 na pewno przezimowały bo wypuszczają pąki. Chciałam zapytać czy juz pora na rozgarnięcie zimowych kopczyków? Czy ziemię nalezy tak wybrac aby znów powstała misa czy zostawić równo z podłożem? jak przyciąć roślinki aby w przyszłości być zadowolonym? Moim celem jest zakrycie ściany ale nie kosztem wzystkiego . Chciałabym mieć również owoce. Rusztowanie na ścianie jest metalowe. Jak poprowadzić winorośla aby spełniły moje oczekiwania? Proszę o rady i z góry dziękuje.

Równo z podłożem. Przyciąć na 2 oczka. Dalszym formowaniem będziesz się przejmować za rok-dwa.
Skoro chcesz pokryć ścianę, to mam nadzieję, że wybrałaś odmiany silnie rosnące i wystarczająco mrozoodporne. Można wiedzieć jakie?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Aloszenkin, Swenson Red, Kristaly, Ilicziewskij Rannij, V-68-021. Ten ostatni nie będzi służył do okrycia ściany . Jest posadzony z boku więc chciałabym uformowac z niego drzewko.Co myślisz odnośnie tych odmian?
Pozdrawiam Ula

Swenson Red idealnie nadaje się do prowadzenia w dużych formach. Reszta ma mrozoodporność w granicach -25 st, no może z wyjątkiem Kristaly, i jeżeli to jest ściana budynku nieogrzewanego to może być problem gdy przyjdzie znowu tak zima jak tegoroczna. Ja bym swensona puścił na piętro, a w parterze (na niskim pniu) pozostałe odmiany. Gdy aloszenkina czy v68-021 za bardzo rozpuścisz to wielkich gron i jagód na pewno nie dostaniesz.
Co do formowanie w grzewko - to uważam, że jest wiele form, które zapewniają lepsze doświetlenie i przewietrzanie krzewu.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

A jakie inne formy radzisz? niestety trzeba brać pod uwagę ze nie mam dla niego zbyt dużo miejsca tak ok. 2,5m - między chodnikem a domem.
Budynek jest ogrzewany więc nie jest tak źle. no i miejmy nadzieję, że jak tą zimę przetrwały jako sadzonki to chyba inne nie będa im straszne. A tak wogóle to mam nadzieję że nie będzie takich zim. Winogrona są posadzone w takiej kolejności jak napisałam równolegle do ściany a ten ostatni znajduje się z boku. ściana jest południowa, b.dobrze nasłoneczniona. Po twoim poscie odkryłam kopczyki i przycięłam gałazki. Czy w tym roku to wszystko? Czy dokarmiać ? Proszę o dalsze rady.
Pozdrawiam Ula

[quote="ULLA"]no i miejmy nadzieję, że jak tą zimę przetrwały jako sadzonki to chyba inne nie będa im straszne.