Jagniątków to wioska (dzielnica JG) która umierała, póki nie pojawili się tam inwestorzy-filantropi ... tak ich nazywam bo z zapuszczonej wioseczki - niegdyś będącej kurortem - budują sukcesywnie kurort turystyczny. Jako że znam się nieco na turystyce i inwestycjach patrzyłem na te działania jak na utopię. Jednak od takich ludzi jak Państwo Drozdowski dowiedziałem się że przychodzi chwila gdy nowy samochód czy jacht już nie bawi, gdy wokół bieda, dziury na drogach i brak perspektyw. Metoda dawania ludziom ryb niewiele pomaga, trzeba ludziom dać warunki aby mogli się rozwijać samodzielnie. W przypadku winnic najlepiej dać im możliwość kopiowania. Winnica powstała jako projekt z założenia DEFICYTOWY, myślę że wino z tej winnicy nigdy nie znajdzie się w sprzedaży. Sama winnica posłuży za przykład dla mieszkańców że to może się udać i przy ciężkiej pracy, dobrych warunkach typu wspólna promocja, pomoc w zakładaniu winnic, wspólna przetwórnia, butelkowanie itd. można do czegoś dojść. Projekt jest bardzo duży, ale jego powodzenie zależy w znacznej mierze od powodzenia eksperymentalnej winnicy. Winnica celowo nie jest chroniona żadnymi specjalnymi zabiegami mimo że inwestor dysponuje takimi funduszami że mógłby sobie postawić hektarową szklarnię i uprawiać w niej banany które by osobiście zjadał lub przetwarzał na nawóz. Odnośnie górskich warunków to można się mocno pomylić w ocenie klimatu w Jagniąkowie, sam mieszkam 100 m niżej i wydawało mi się że jest tam surowszy klimat. Byłem sceptyczny, podobnie jak mniemam do tej pory również Roman Myśliwiec. Jednak od czasu kiedy badam ten mikroklimat zauważyłem że jest łagodniejszy i zdrowszy dla roślin, teren ten nie cieszył się nigdy zainteresowaniem rolników bo jest górzysty i uprawa zboża czy rzepaku jest przez to nieopłacalna. Natomiast klimatycznie jest dużo lepszy niż dno kotliny jeleniogórskiej gdzie występują maksymalnie wahania temperatur dochodzące nierzadko do 25C na dobę. Niełatwo tutaj też o południowe stoki bo przecież to północna strona Karkonoszy. Ale zjawiska takie jak FEN oraz COFKA powietrza znad kotliny przy północnych wiatrach łagodzą pozornie surowy na tej wysokości klimat. Projekty Państwa Drozdowskich, aby nie mówić tylko o niepoliczalnych działaniach podam konkretne liczby, w ciągu 2,5 lat Państwo Drozdowscy na cele społeczne przeznaczyli prawie 300 tys. zł. z własnej kieszeni, nie uzyskali z tego tytułu żadnych ulg podatkowych. To w całości ich pieniądze od których wpierw odprowadzili wysokie podatki dochodowe. Każda organizowana przez nich impreza jest w 100% nieodpłatna, nawet poczęstunki na tych imprezach są za darmo. Oczywiście promują swoją Gospodę i Willę, jednak służyć to ma temu aby inni inwestorzy ich kopiowali. Na wszelki wypadek informuję też że są absolutnie apolityczni i nie mają zamiaru startować w żadnych wyborach samorządowych. Powiem krótko, takich ludzi ze świecą szukać. Winnica przeżyła tęgie mrozy tegorocznej zimy, wiosennych zimnych ogrodników, a teraz nawet opad gradu. Nie wiem jakiej faktycznie był tam wielkości bo stacja meteo nie rejestruje takich pomiarów jak średnica gradu, a ja nie byłem wtedy w winnicy. Ja nie zajmuję się bezpośrednio uprawą, za sprawy ściśle rolnicze odpowiada mgr Stanisław Żak, który prowadzi szczegółowe dzienniki uprawy, ponieważ prowadzi je na papierze to sukcesywnie zacznę je przepisywać, przerysowywać i zamieszczać na nowej, specjalnie w tym celu tworzonej stronie internetowej tego projektu. W projekcie bierze też gościnnie udział Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, który zamierza prowadzić tutaj swoje indywidualne badania. Pierwsza Winnica Karkonoska to projekt który w żadnym stopniu nie będzie tajemnicą, opublikujemy wyniki eksperymentu, dobranych roślin, dane klimatyczne i wszystko aby kolejne winnice mogły powstawać w sposób szybki i bezpieczny, bo właśnie po to powstał ten projekt. Zarzuty reklamowania kwater czy gospody uważam za bezpodstawne. Więcej o działaniach Państwa Drozdowskich można dowiedzieć się z podanej strony, jest ona dosyć obszerna, zawiera filmy, zdjęcia, opisy itp. Dodam że wszystkie te materiały (poza filmami oraz częścią zdjęć) tworzę ja sam charytatywnie i nie jestem też pracownikiem Państwa Drozdowskich. Powstająca Fundacja Centrum Kultury i Rozwoju Karkonoszy nie opłaca ani Rady Fundacji, ani Zarządu Fundacji, nie prowadziła i nie prowadzi dotychczas żadnej działalności gospodarczej, nie dysponuje żadnymi środkami poza koniecznymi do prowadzenia księgowości, oraz nie otrzymuje żadnych subwencji czy dotacji na swoją działalność i się o nie nie ubiega. Do swoich działań potrzebuje wyłącznie poświęcenia odrobiny pomysłu i wolnego czasu, który właśnie tutaj poświęcam aby odpierać głupkowate zarzuty.
|