(dot: przerobówek forma Guyota)
Myslę, że podstawowym czynnkiem co do wyboru szczegółowej formy prowadzenia krzewu jest decyzja: okrywamy na zimę czy nie ?
Wpływ na tą decyzję mają:
1.Lokalizacja winnicy--> im dalej na zachód tym bardziej mozna zdecydowac o nieokrywaniu w całości krzewu.
2.Wielkość i przeznaczenie winnicy-->przy dużej towarowej winnicy, pełne okrywanie wiąże sie ze sporymi kosztami...natomiast właścicielom małych winnic prowadzonych dla własnych potrzeb łatwiej podjąc decyzję o okrywaniu na zimę.
3.Odmiana--> mrozoodpormość uprawianych krzaczków
I tak, po podjęciu decyzji:
1.Nieokrywamy--> forma Guyota z łozą mrozową ( przedstawił @ Wesoly, @micki64) powinna być formą optymalną.
2.Okrywamy--> jw nie bardzo ma sens, więc:
2.1.Guyot ze skośnym pniem przyginanym na zimę
2.2.Guyot z niskim pniem (przedstawił @figlar007, mnie też chodzi po głowie), gdzie okryta zimą łoza, na wiosnę stanowi częściowe przedłużenie pnia i dalej tworzy ramię owoconośne.
Osobiście ( wschód PL ) będę okrywał i spróbuję skorzystać z obu sposobów(2.1,2.2), czas ewentualnie pokaże jak jest korzystniej.
takie moje małe podsumowanie...
