Mam zamiar jeśli łozy są żywe po mrozach postawić rusztowanie i przygiąć łozę aby częściowo mogła owocować zgodnie z teorią na 4-5 pozostawionych latoroślach. Mam pytanie nie spotkałem sie z informacją w jakim kierunku skierować pochylenie łozy .Rzędy mam z północy na południe. po przywiązaniu do palika i drutu skierować łozę na południe lekko z pochyleniem stoku w dół. Czy na północ lekko z pochyleniem w górę

Pozdrawiam Ryszard

teoretycznie w dół stoku powinny byc ok

ale że sie tak podepne pod temat
znajomy zakłada rusztowanie pod Guyota( według mnie 4-5 latorosli to juz nie Guyot tylko cos co we Włoszech nazywaja capovolto, ale moge sie mylić) i daje drut nosny i 3 pary prowadzacych. tak dumam nad tym ciezarem i kosztami.
italiancy zwłaszcza w chianti stosuja cos takiego
http://www.macieja.winnica.shop.pl/inde ... id,20.html
probowaliscie może?

W górę to ja bym jej nie unosiła bo na samym końcu łozy będą rosły potężne latorośle a przy początku łozy słabe latorośle.Najlepiej wygnij lekko w pałąk to wyrówna wzrost latorośli.Oczywiście łozy skierowałabym na południe bo z tego co piszesz to wygląda ze masz stok północno-południowy.

Czytaj: południowy

A tak, rzeczywiście

Nie sądzę, żeby to miało jakiś duże znaczenie. Jeśli łozy będą płasko przywiązane do drutu to soki przy wiosennym płaczu będą miały ułatwione spływanie jeśli będą skierowane w dół stoku. Przy reńsko-heskim sposobie gięcia nie ma to znaczenia.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Dziękuje za podpowiedzi myślałem ze jest jakaś zasada, ale wygląda ze nie ma ,no to tak jak sugeruje Zuzanna z obserwacji roślin wynika ze, pędy . . gałęzie ,itp,rośliny kierują w stronę południową niezależne od warunków i przeszkód

Pozdrawiam Ryszard

Ryszardzie 1, nie ma znaczenia czy ramię skierujesz na północ czy na południe,łozy będą na nich rosły tak samo w górę tylko mi chodziło o siłę wzrostu tych latorośli bo winorośl ma cechę aplikacji wierzchołkowej-tzn. najsilniej rośnie na końcu łozy.Jeżeli ten koniec zostanie dodatkowo uniesiony to tam najsilniej będą rosły latorośle.
Ale w temacie była mowa o formie Guyota a Misza pisze o sposobie reńsko-heskim to ja już nie wiem o co tu chodzi.

To jest forma, o kórej sama wcześniej wspominałaś, czyli coś jak Guyot z łozą wygiętą w pałąk.

_________________
Pozdrawiam Kuba