Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 05:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 14:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Witam

Jesienią poprzycinałem sadzonki na 2-3 oczka i teraz są tylko takie badylki tuż przy ziemi.

I tak się zastanawiam czy jak założę folię na to, na jakimś prowizorycznym rusztowaniu to popędzi je do szybszego rośnięcia?

Folii dużo nie potrzeba, bo to przy ziemi takie tylko, ale boję się tego, że jak zdejmę tą folię później to będzie mi gniło jak to było u sadzonek, które mi właśnie się robią w mieszkaniu, gdy folię zdjąłem.

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 15:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Agent0700"] to popędzi je do szybszego rośnięcia?


A gdzie Ci się śpieszy?? Wszystko musi mieć swoją porę. :lol:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 15:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 2347
Lokalizacja: Wrocław/Piława Region Dolnego Śląska AOC Pogórze Sudeckie
[quote="Janusz"] A gdzie Ci się śpieszy?? Wszystko musi mieć swoją porę.

Co prawda, to prawda.
Ale takim sposobem można chyba wydłużyć troszkę okres wegetacyjny.
Pytanie tylko, ile i czego faktycznie można na tym wygrać ?

Ma to coś wspólnego z metodą Heńka - długie sadzonki, które standardowo pakuje sie w marcu w ziemię na miejsce docelowe, Heniu sadzi w donice na parapecie.
W efekcie, pączki moich sadzonek w gruncie lekko napęczniały, a Heńkowe latorośle mają po 20-30 cm.
I tu też jestem ciekaw, czy i jakie korzyści można osiągnąć takim sposobem ?

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 16:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Maciej"]Co prawda, to prawda.
Ale takim sposobem można chyba wydłużyć troszkę okres wegetacyjny.
Pytanie tylko, ile i czego faktycznie można na tym wygrać ?


To chyba jak uprawa pod tunelem foliowym.
Tylko, że uprawa tunelowa na owoce warta moze być zachodu dla odmian bardzo późno dojrzewających. Natomiast przy sadzonkach?? Raczej bez sensu. :roll:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 20:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Cytuj:
W efekcie, pączki moich sadzonek w gruncie lekko napęczniały, a Heńkowe latorośle mają po 20-30 cm.


A 90cm na dzień dzisiejszy nie łaska?
Co zyskasz? Przede wszystkim odbuduje im się system korzeniowy w tych małych drobnych korzonkach, które są odpowiedzialne za ciągnięcie soków z ziemi i to w marcu kwietniu - moje w tej chwili je na pewno odbudowują i wykształcają choć ograniczone jakąś małą doniczką. Ale od maju będą miały już czym ciągnąć z ziemi i spokojnie będą rozłazić się na boki, a zielenina będzie przyrastała w grubość i wysokość. Zasadą dla roślinek jest to że musi panować równowaga między częścią podziemną i nadziemną - bo jak korzonek jest słaby to zielonego nie będzie, a jak słaba jest część zielona (asymilacyjna) to i korzenie nie popędzą bo z czego. Ty jak posadzisz swoje w gruncie to dopiero ruszą gdzieś w maju. Efektem tego będzie to że ja mam nadzieję w przyszłym roku na owoce i uformowany krzak a Ty będziesz musiał ciąć na 2 pączki :( . Oczywiście hodowla taka na parapecie w domu jest ograniczona i niestety za dużo sadzonek się nie posadzi, ale jak ktoś ma szklarnię lub chociażby tunel to też przyspieszy wegetację i to znacznie. Zresztą wszystkie działania jakie tu przeczytasz np o stratyfikacji sztobrów czy ukorzenianiu w doniczkach na parapetach prowadzone już lutym ma ten sam cel przyspieszyć wzrost i wydłużyć wegetację w celu otrzymania jak najsilniejszych roślin do wsadzenia do gruntu.
I życzę Ci poświątecznie dużych ciepłych parapetów odpowiednio wytrzymałych, no i niech żona za dużo kwiatków nie sadzi bo są konflikty interesów.
Heniek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 21:02 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Poszedłem w ślady Heńka :-)) niestety nie daję rady dogonić, brakuje paru centymetrów :-)) Uwżam, że Heniek ma rację.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 13 kwietnia 2004, 22:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
A ja mimo wszystko nie jestem przekonany do tej metody. Moim zdaniem takie wybujałe latorośle mocno odchorują przeprowadzkę w pole. Moje sadzonki poszły od razu w pole. W październiku będziemy mieli szansę porównać obie metody, bo mieliśmy te same sadzonki wsadzane w tym samym czasie.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 06:00 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Porównajmy krzaczki w październiku, ale przyszłego roku lub jeszcze później. Ja swoje Regenty przetrzymałem w piwnicy i dopiero teraz wysadziłem, więc o przyrostach nie ma mowy, ale widząc co się dzieje u Heńka i słysząc co u Zenka to tylko czekać jak wystrzelą metrowymi przyrostami. W tych doniczkach to nie wiem czy nie dokonała się pewna forma falstartu, takiego jak w przypadku ukorzeniania sztobrów- duże przyrosty listków, a potem ... :cry: . Oby tak nie było! Za dwa, trzy lata będziemy mogli zdecydowanie stwierdzić co było dobre (lepsze).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 07:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
No właśnie. Ja swoje tegoroczne patyki z pierwszymi listkami już wyniosłem do zdecydowanie chłodniejszego pomieszczenia.
Niemniej metoda Darka z ogrzewaną podłogą jest chyba najlepsza. Nie ma zieleniny a są solidne korzenie. Poczekamy do jesieni i zobaczymy jak to będzie wyglądało.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 07:40 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Do chłodnego pomieszczenia wynieś tylko pączki i listki, korzonki zostaw w ciepłym! :D :D
Mam ten sam problem, ale jakoś się staram od dołu grzać (kaloryfer), od góry chłodzić (okno), choć np. dzisiejsze słońce to raczej grzeje przez okno. Mam jeszcze północne okno, o którym teraz pomyślałem, tylko czy syn się zgodzi? :?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 08:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
A co Twój syn już jest większy od Ciebie? W takim razie możesz go przekupić obietnica flaszki wina. Jeśli nie jest jeszcze większy od Ciebie to zastosuj środki przymusu bezpośredniego.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 09:04 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Przymus bezpośredni? Kto będzie wtedy podlewał moje roślinki?! :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 09:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
A co ja powiedziałem, że masz go uszkodzić nieodwracalnie....


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2004, 18:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="Art"]Mam ten sam problem, ale jakoś się staram od dołu grzać (kaloryfer), od góry chłodzić (okno)


A po co chłodzisz? Mrożonki robisz?

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 15 kwietnia 2004, 05:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Cool!
Dlatego chłodzę, bo chłodek jest przyjemniejszy od skwaru. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], McGr3gor, Yandex [Bot] i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO