Mamy czerwiec.
W zasadzie po przymrozkach. Winorośl kwitnie, deszcz równo pada. Czyżby zapowiedź deszczy świętojańskich? Kolejne utrapienie w dorzeczach Wisły Odry i Warty? Jak mawiali starzy ludzie ,, Jeśli Medard (08.VI) się rozdeszczy, takich będzie dni czterdzieści."

Jeżeli chodzi o mnie, to te deszcze co teraz są to pierwsze opady w tym roku ! Po bezśnieżnej zimie, wszystko było suche i potem dowaliło +30. Podlewałem jak szalony. W końcu nawet musiałem podlewać 10 letnie tuje Bo już ostro usychały.

U mnie nie ma wody głęboko pod ziemią, kamień. Więc co mi tam jakieś deszcze świetojańskie. Niech pada Poza tym zauważyłem, że wszystko i tak rośnie ładnie. Lepiej, ładniej i zdrowiej, niż przy tych suszach +30. Zagapiłem się wtedy i młody Alden padł i do teraz zastanawia się czy wybić ponownie

Gdy na świętego Hieronima
jest deszcz, albo go ni ma
to w końcu listopada,
pada albo nie pada.

I to mi się sprawdza co roku!