Witam.
Jak w temacie.
Mam bardzo stary sad który non stop zarasta różnymi samosiejkami, głównie są to wiśnie, śliwy trafiają się też inne.
Co jakiś czas staram się cały ten busz uporządkować.
W tym roku pomógł mi super rębak pożyczony od dobrego znajomego.
Efektem tego jest ze 2-3 kubiki takiej sieczki z tych drzewek i ich gałęzi.
Leży to na plandece, na pewno trochę się spali przez zimę, troszkę żona już sobie wykorzystała na ściółkowanie swoich grządek i muszę przyznać, że wizualnie to kora się nie umywa.
Czytałem kilka tematów z różnymi dyskusjami na temat ściółkowania korą sosnową, więc te tematy pomijam.
Ciekaw jestem waszych opinii, może nie tylko teoretycznych na temat wykorzystania takiej zrębki z liściastych w ściółkowaniu winorośli.
Efekt wizualny jest - to już wiem

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Mysle, ze jak najbardziej nadaje sie do okrywania.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Ale jednak częściej trzeba kontrolować ph. Kora z iglastych nie jest polecana, a jak wpływa drewno liściastych...?

_________________
Pozdrawiam...mariusz
http://www.mikolajki-dess.pl

[quote="dess1"]Ale jednak częściej trzeba kontrolować ph. Kora z iglastych nie jest polecana, a jak wpływa drewno liściastych...?

Znalazłem info na temat trocin.
Piszą coś o garbnikach (z drzew liściastych) hamujących wzrost roślin więc nie wiem czy nie zaszkodzą gdyż te nieprzyjazne garbniki mogą być wypłukiwane do gleby a poza tym znika nam azot z gleby w procesie rozkładania takich trocin.
źródło:
http://www.wymarzonyogrod.pl/ogrodnik/odpowiedz/9203

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

[quote="aguskac"]]Ja zdecydowanie polecam korę z iglastych.

[quote="dess1"][quote="aguskac"]]Ja zdecydowanie polecam korę z iglastych.

[quote="Space99"]Znalazłem info na temat trocin....

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Erikos jesli w tej Twojej zrębce nie ma np. kory dębu to powinno być ok. Kora dębu zawiera dużo garbników, a te wypłukiwane przez deszcz podobno spowalniają wzrost roślin. Natomiast inne liściaste są do przyjęcia. Tak na marginesie to najlepiej byłoby ściółkować materiałem nie uwalniającym do gleby żadnych składników np. drobnym żwirkiem lub keramzytem(choć ten jest droższy od zwykłego żwiru). Ja na razie nie mam ściółki pod krzakami, ale też nad tym się zastamawiam.

_________________
Pozdrawiam Józek

Lantan, nie wykluczam, że nie ma bo rębak połknoł w całości kilka młodziutkich i cieniutkich dąbków.
Dosłownie niewiele.

Nie wyrobiłem się z fotkami dzisiaj ale jutro mam nadzieję wrzucę..

Edit.
Nie wiem co jest Fotosik jakieś limity powprowadzał.
Pisze że limit to 100zdjęć i trzeba abonament wykupić 8O

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Opłaciłem dziś fotosika i wrzuciłem wreszcie fotki tej zrębki

Więc tak toto wygląda:

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Erikos jak najbardziej możesz wykorzystać te zrębki do okrywania na zimę.Musisz je tylko ze dwa ,trzy tygodnie przetrzymać na wolnym powietrzu z dostępem opadów atmosferycznych. W tym czasie zanikną w nich substancje toksyczne(żywice,taniny,terpeny).Na wiosnę możesz wymieszać je z glebą i nawozem azotowym(przyśpieszy to ich rozkład) i będziesz miał dodatkowo glebę wzbogaconą w próchnicę.