Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 08:01

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 08:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
A więc, zmotywowany pozytywnymi zmianami w uprawie Hibernala, chciałem na jego przykładzie podzielić się spostrzeżeniami. Może ktoś pewnych błędów nie popełni :-)
Tak więc przy zakładaniu winnicy, po przeczytaniu literatury (ówczas nielicznej) postanowiłem większość winnicy prowadzić na Guyota. Forma ta była opisywana jako uniwersalna, nowoczesna i stosowana na większości profesjonalnych winnic.

Niektóre odmiany, prowadziły się bardzo fajnie. Np. Bianca rosła pięknie, pionowe latorośla, nie ważna skąd wyrosły.

A niektóre, najbardziej Hibernal - rosły w różne strony, na skos, w boki. Przy próbach naprostowania sztywne latorośle bardzo łatwo się wyłamywały u nasady.
A moim zdaniem, latorośle w szpalerze muszą rosnąć pionowo. Ukośne, poziome powodują wzmożony wzrost pasierbów, zagęszczanie i niechlujny wygląd.
Dodatkowo, okazało się że wraz z wiekiem i z większą siłą wzrostu krzewów - latorośl na owocowanie Guyota ma grubość kciuka, długie międzywęźla i mało pąków. Miałem duże trudności, żeby z krzewu wyprowadzić 7 latorośli. A te które po nagięciu pędu wyrastały od spodu, to już w ogóle masakra.
Przy Guyocie dość często występuje u mnie także nierównomierny wzrost latorośli, jedne już mają 1 m, a inne 20 cm...

Tak więc 2 sezony temu, zamieniłem Guyota na jakąś "no name" formę z czopkami na owocowanie. Czopków nie dużo, 3-4 na krzew. I jak się okazało:
- Latorośli na wiosnę wybija więcej, bo jest więcej pąków
- Po usunięciu krzywo rosnących, można spokojnie wyprowadzić wystarczającą ilość prostych latorośli
- Te które wyrosły z dołu w miarę pionowo, dalej rosną pionowo, sztywno do góry
- Pokrój krzewu i szpaleru jest właściwy i bardzo schludny, co polepsza przewiew i ułatwia opryski

Podobne problemy mam na przykład z Regentem - tego też zmienię.
Dla jasności dodam, że trudny pokrój Hibernala był dla mnie prawie powodem się jego pozbycia, ale to jednak winiarz był dupa ;-) ;-) ;-)

Kilka fotek:


Załączniki:
h1.jpg
h1.jpg [ 144.25 KiB | Przeglądane 1748 razy ]
h3.jpg
h3.jpg [ 211.71 KiB | Przeglądane 1748 razy ]
h2.jpg
h2.jpg [ 202.5 KiB | Przeglądane 1748 razy ]

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 08:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5457
Lokalizacja: Łódź i okolice
ZbyszekTW napisał(a):
Podobne problemy mam na przykład z Regentem - tego też zmienię.

U mnie Regent rośnie przyzwoicie. Prowadzony na Guyota. Nie zamierzam tego zmieniać. Co innego Rondo (mam na szczęście tylko 2 krzewy kolekcyjnie). Ten rośnie wypisz, wymaluj jak Twój Hibernal Dlatego teraz prowadzony jest na coś takiego skrzyżowanie głowy i tego co Ty opisałeś. Jest lepiej ale ciągle nie do końca.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 09:10 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
Zbyszku, wszystko co napisałeś, pokrywa się z moimi doświadczeniami. Dlatego właśnie parę lat temu przerobiłem moje Hibernale i Ronda z Guyota na Royata. Niebo a ziemia.
Z Regentem trochę gorzej, ale on akurat nie jest upierdliwy w uprawie w formie Guyota.
Bianca została jako Guyot, bo rośnie idealnie.
Sprawdzam jeszcze, czy Solaris się sprawdzi w formie Royat.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 09:21 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Oj świetny wątek.
Podwiązywałam ostatnio Hibernala i w wyniku zaistniałych okoliczności
znów każdy krzaczek dostał palik. Ja go mam w formie bardziej gobeletowej.
Jednak tak się zastanawiałam, czy by go jakoś nie przerobić i myślałam
nawet o Guocie.
Teraz po Waszych doświadczeniach to nie będę próbować.
Natomiast może warto by przerobić Biancę na Guota :?

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 10:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Do wypowiedzi ZbyszkaTW chcę dodać jeszcze coś co wydaje mnie się ważne, a mianowicie reakcję Guyota na uszkodzenia przymrozkowe. Zwykle wygląda to tak, że na końcu takiej łozy z przemarzniętymi latoroślami wybija nam jedna dwie latorośle z paków zapasowych, na samym końcu łozy (domincja wirzchołkowa), a z pozostałych miejsc wyrastaja jakieś bidule, lub nic i na kolejny sezon na Guyotach bez czopa zastępczego, mamy gotowy problem, zwykle wymagający zawracania krzewu. Moim zdaniem, głównie z uwagi na te uszkodzenia mrozowe, Guyot jest mało przydatną formą w naszym klimacie.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 11:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1271
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
Jeśli dobrze rozumiem, to budowa krzewu wygląda tak:

czarne - stare drewno,
purpura - zeszłoroczne latorośla, czyli łozy,
zielone - latorośla owocujące

Dobrze to widzę?

Taką "konstrukcję" łatwo zrobić z owocującego guyota - po prostu ciachnąć ładne latorośla
na dwa pąki i za rok wypuszczać z nich jedna-dwie wypasione łozy...

A w temacie odmian LM, Swenson i Solaris macie doświadczenia co do guyota?
Ja w tym roku zacznę formować krzewu i na razie raczej będzie to guyot, z tym że
w przypadku LM chcę zrobić formę 2-piętrową, tak żeby krzew ze 2.5m osiągnął jako zasłona ;)

Jakub


Załączniki:
guyot_plus.jpg
guyot_plus.jpg [ 185.41 KiB | Przeglądane 1652 razy ]

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 11:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Ja mam jeszcze na Guyota dwie odmiany: Regenta i Solarisa.
Solaris jest akceptowalny, chociaż też trzeba podwiązywać i prostować latorośle.
Regent bardzo słabo, rośnie na boki. Jakoś go ogarniam, ale ten Hibernal w tym roku wyszedł mi jak od linijki :clap: :clap: :clap:

RolnikSam napisał(a):
czarne - stare drewno,
purpura - zeszłoroczne latorośla, czyli łozy,
zielone - latorośla owocujące

Dobrze to widzę?

Taką "konstrukcję" łatwo zrobić z owocującego guyota - po prostu ciachnąć ładne latorośla
na dwa pąki i za rok wypuszczać z nich jedna-dwie wypasione łozy...


Dokładnie.

PS. Mocno rosnące hybrydy jak w.w. H, R, S - to mają międzywęźla po 20 cm. Może jakbyśmy uprawiali VV co mają międzywęźla po 5 cm, to by inaczej wyglądało :-)

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 11:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5457
Lokalizacja: Łódź i okolice
Ja na Gyota prowadzę Regenta, Johannitera, Messiasa, Solarisa, Cabernet Dorsa. Pozostałe Na tą Zbyszkową formę pośrednią. Deserówki też.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Ostatnio edytowano sobota, 20 czerwca 2020, 15:02 przez vanKlomp, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 11:58 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 26 maja 2020, 09:45
Posty: 21
Lokalizacja: Lubuskie
Skoro jesteśmy przy prowadzeniu winorośli to powiem szczerze że swoje nowe nabytki (jedyne) też planowałam tak prowadzić w formie guyota... I teraz nie wiem co z nimi zrobić chociaż mam jeszcze czas. Mam Livie, Bogotaniowski i Muskat Szenkvicki... Jaka forma będzie dla nich najlepsza jeśli nie guyot? Nie mam doświadczenia dopiero zaczynam. Na jesień będę dosadzała po 3 krzewy z odmian: Solaris, Seyval Blanc, Regent i Dornfelder. Co z nimi w kwestii prowadzenia między rzędami 2m a krzewami myslalam o 1,5-1,8m. Która z tych odmian potrzebuje jak najlepszego miejsca żeby dojrzeć? Będę wdzięczna za zabranie głosu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 12:07 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1271
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
ZbyszekTW napisał(a):
...Dokładnie...


A co w kolejnym roku? Jeśli co roku będę po prostu zostawiał kawałek latorośli
to krzew będzie rósł w górę :)

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 12:21 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 09:14
Posty: 275
Lokalizacja: Świętne gm. Wilczyn Wielkopolska
Moje, co prawda krótkie, obserwacje są jak u Zbyszka.

W formie Guyot
- Bianca faktycznie rośnie prosto i nie ma problemy z układaniem latorośli w szpalerze
- Muscaris - koszmar, rośnie jak chce, praktycznie każdą latorośl trzeba przywiązywać
- Solaris - w miarę do ogarnięcia ale wymaga sporej korekty i przywiązywania bo ma chęć rosnąć krzywo
- Cabernet Cortis - jak Solaris, może trochę lepiej
- Regent - podobnie jak Muscaris ale może trochę lepiej

Seyval prowadzony w formie sznura skośnego - bezproblemowo latorośle rosną prosto, praktycznie brak konieczności korekty wzrostu; formę wymyśliłem sam, by nie było wszystko tak samo:)

Ponadto krzewy prowadzone w Guyot - miałem bardzo duże problemy w nagięciu latorośli na owocowanie (sporo bardzo grubych); podczas naginania część została połamana. W obawie przed połamaniem większej ilości część krzewów prowadzona jest w formie "pożal się boże". Jak się ogląda to aż wstyd.
Na wielu krzewach, chyba na złość, pąki powypuszczały od dołu:)

Po wiosennych manewrach z w/w postanowiłem zmienić formę prowadzenia krzewów na formę z czopkami na owocowanie. Latorośle na przyszłą formę doginam już powoli w miarę wzrostu.

PS Cieszę się niezmiernie, że powstał taki wątek. Już myślałem, że to tylko ja mam takie problemy. Kilka razy zabierałem się by napisać o moich problemach ale mówiąc uczciwie trochę się wstydziłem:)

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 12:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7001
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
O przemarzaniu formy "guyota" napisałem już wczoraj w temacie zamiast regenta
Temat przewija się przez to forum co jakiś czas :mrgreen:
Już ok. 10 lat temu @Janusz odradzał tą formę.
"Guyot" to przede wszystkim dla vinifer w ciepłym klimacie (wymagany; słaby i wyprostowany wzrost , krótkie międzywęźla, łagodne zimy ,sporadycznie występujące wiosenne przymrozki)
Jeżeli siedlisko i odmiana nie spełniają tych warunków , to każda inna forma prowadzenia krzewów (z dużą ilością "starego drewna" ) jest lepsza niż forma guyot'a :?: :!: :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 15:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4613
Lokalizacja: Rybnik
ZbyszekTW napisał(a):
Ja mam jeszcze na Guyota dwie odmiany: Regenta i Solarisa.

Nie mów że Dornfeldera też prowadzisz royatem? Przecież on przy krótkim cięciu prawie nie owocuje.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 18:42 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1271
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
dragon99 napisał(a):
...
Poszukaj na forum, jest sporo informacji o formach prowadzenia


Hmm jak na elektrodzie ;) Czytałem, znam, ale to trochę inna forma niż znane...

Można wypuścić wilka z drewna i potem go ciachnąć na nowy czopek, ale wolałbym
opis autora :)

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 czerwca 2020, 19:28 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Tego typu dyskusje o formach krążą od lat na forum w różnych wątkach i ciężko je odszukać. Świetny wątek do podsumowań :clap: :thumbup:

U mnie akurat Solaris bardziej płoży się od Regenta ale on też ma tendencję do bałaganu. Stąd, obydwie te hybrydy przetestowałem w formie wysokiej płożącej (takiej typowej dla Leona czy Frontenaca) i słabo mi to wyszło!
Duże liście i długie międzywęźla są przeszkodą. Najgorsze, że pasierby szły sztywno do góry nie tak jak u wspomnianych amerykańców. Dodatkowo obserwowałem bardziej zwarte grona. Z tego samego powodu obniżyłem ramie Galantha na pergoli, tak aby przynajmniej pół metra latorośle szły pionowo zanim zaczną tworzyć parasol.

Guyot jest stosowany u vinifer głównie ze względu na choroby drewna (od stek lat to problem w starych apelacjach) im starszy korzeń a młodsze drewno tym zdrowszy krzew. W naszym klimacie w młodych winnicach choroby drewna wystąpią ze względu na powikłania po dużych mrozach zimowych. Myślę, że wciąż mamy w Polsce za mało winnic, które mają krzewy z dużą ilością drewna (grubaśne ramiona cięte przez dziesiątki lat na czopki), stąd problem w ogóle nie istnieje.

Tak naprawdę mamy inne problemy niż długość cięcia i ilość zostawionego drewna na krzewie. To z czasem krzewy same pokarzą co dana odmiana w danym siedlisku lubi. Taki żółtodziób, teoretyk, jak ja to się naczytał o dominacji wierzchołkowej i powyginał łozy w łuki. Efekt taki, że grona miałem na bardzo różnej wysokości, a to jest masakra!, zwłaszcza kiedy hybrydy rosną jak chcą. Jeszcze gorzej jak się w szpalerze pomiesza formy z różnymi wysokościami to dopiero będzie "b... w archeo". Niecierpliwy człek w drugim roku wygnie piękną łozę na owocowanie - owszem krzew da radę, ale ja już się nauczyłem - wole mieć w kolejnym roku łozę (która będzie ramieniem) pod idealnie prostym kątem do pnia i równoległą do drutu.

p.s. do wysoce jakościowego wina (lub w celu poprawy lokalizacji) bardzo dobry jest pomysł jednego Pana z Dolnego Śląska: głowa na wysokim pniu w bardzo luźnej rozstawie z czterema latoroślami. Każdy da radę, pąków zawsze dość, można w szpalerze, można przy wysokim paliku...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Arekk225, jarekkk i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO