Teraz jest środa, 7 maja 2025, 01:41

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 12 marca 2004, 21:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Wiosna idzie. Pojawia się temat jak ciąć sadzonkę jednoroczną ukorzenioną. Chcę tu własną teorię wyłożyć i możecie się z nią zgodzić albo nie. Wogóle nie ciąć. Koniec teorii.
Uzasadniam: a po kiego czorta ciąć i osłabiać krzaczek kiedy on ma zregenerować korzonki i dużo asymilować listkami żeby rok później mógł wydać 1 grubą wysoką łozę na pień (no ewentualnie drugą zapasową). Ja nie będę ciął. Za długo czekam na owoce na wielu krzakach i uważam że cięcie słabego krzacza jest dla niego szkodliwe.
Heniek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 12 marca 2004, 23:31 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
A ktoś tnie :?:
Wiadomo że roślina musi w tym jej pierwszym roku zbilansować korzonki i cz. nadziemną względem siebie. Niech rośnie jak chce a dopiero w następnym roku decydujemy co i gdzie ciachnąć na 2 oczka.
chyba ze są jakieś wyjątki :?:

PP.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 marca 2004, 00:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="Heniek"]Wiosna idzie. Pojawia się temat jak ciąć sadzonkę jednoroczną ukorzenioną. Chcę tu własną teorię wyłożyć i możecie się z nią zgodzić albo nie. Wogóle nie ciąć.

Co to znaczy sadzonka jednoroczna ukorzeniona???
To takie coś co sobie rok temu wiosną ukorzeniłeś? czy co? - rok temu posadzona?
Janusz
PS
Co by to jednak nie było - ciąć zawsze (na dwa pąki). To jest żelazna zasada i nie ma co tu kombinowac.... :wink:
Jezli nie przytniesz to "cała para" ze słabego jeszcze systemu kozreniowego będzie szła w dużo słabych, cienkich latorośli. I za rok chcąc nie chcąc bedziesz to musiał zrobić i tak. A więc rok w plecy.
(Oczywiscie nie mówie tu o sadzonce wetkniętej w ziemię w tym roku.)
J.

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 13 marca 2004, 19:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Janusz nie potwierdziłeś ani nie obaliłeś.
Chodzi o sadzonki ukorzenione kupowane bez bryły korzeniowej z ziemią. Możesz je wsadzić jesienią albo wiosną do gruntu.
Piszesz "ciąć zawsze to jest żelazna zasada bo cała para ze słabego systemu korzenowego będzie szła w dużo cienkich słabych latorośli".
I tak dokładnie jest tak chcę robić bo nie widzę sensu przycinać słabej sadzonki, która później nie może przez te dwa pąki odbić i rozwinąć korzeni. Przez to jestem w plecy o jeden rok z kilkunastoma krzaczkami które myślę że jakbym nie przyciął to teraz puszczałbym już na owoce.
Pozdrawiam Heniek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 13 marca 2004, 23:32 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 marca 2004, 01:00
Posty: 446
Lokalizacja: Warszawa/Radom
No bardzo ciekawa dyskusja, az jestem ciekaw co jeszcze z tego wyniknie ...


POZDR K


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 13 marca 2004, 23:49 
Offline
Site Admin
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 lutego 2004, 01:00
Posty: 478
Lokalizacja: Lubnów, Wzgórza Trzebnickie
[quote="Heniek"]Janusz nie potwierdziłeś ani nie obaliłeś.
Chodzi o sadzonki ukorzenione kupowane bez bryły korzeniowej z ziemią. Możesz je wsadzić jesienią albo wiosną do gruntu.


Ja może powiem, jak ja zrobiłem. Sadziłem wiosną, przy sadzeniu przycinałem na 2-5 pąków. Te 5 pąków to był błąd. Po pierwszym roku ściąłem wszystko w pień, zostawiłem po dwa, góra trzy pąki. Dzięki temu rozbudował się system korzeniowy. I na tym mi zależało. Trzeba być cierpliwym.

G.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 14 marca 2004, 08:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Grzegorzu właśnie bardzo dobrze zrobiłeś. Po posadzeniu w pierwszym roku nie przyciełeś sdzonki do dwuch oczek, a dopiero na drugi rok puściłeś na 2 oczka. Ja miałem tą lekcję, że obcięłem tak jak instrukcja nakazywała (oczywiście i instrukcja i sadzonki z renomowanej polskiej szkółki). W tym samym roku ukorzeniałem sztobry, które dostałem od znajomych i te krzaki w tym roku puszczam na owocowanie, a te z sadzonek 3 rok będę prowadził na 2 pędy żeby wyrósł im w końcu jakiś sensowny pień. Efekt końcowy tych eksperymentów jest taki, że drobne patyczki kilkucentymetrowe, które pozbierałem przy tym pierwszym cięciu i ukorzeniłem sa w tej chwili krzakmi o takiej samej kondycji jak te z sadzonek zasadzonych do gruntu.
W tej chwili postąpiłbym z tymi sadzonkami zupełnie inaczej. Przede wszystkim taką sadzonkę do doniczki i na okno do czerwca i nie ciętą z odrośniętymi korzonkami dopiero do gruntu. Tak zrobiłem z Muskatem Letnim i efekt jest taki, że jest to pełnowartościowy krzak w tym roku.
Pozdrawiam Heniek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 14 marca 2004, 10:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
Ja to robię tak:
1. sadzonka sadzona wiosną lub latem - daję jej rosnać do jesieni. Jesienią tnę na 2-3 oczka (co najwyzej na 2+2 jeżeli ma 2 dosć silne latorośle). I kopczykuję.
2. sadzonka sadzona jesienią ( niezmiernie rzadko bo to pzreważnie towar wybrakowany) - od razu tnę 2-3 oczka i pod ziemię.

Problemy jakie wynikają zdają się być m.in. wynikiem bardzo różnej jakosci sadzonek.
Nie za bardzo można tez robić porównania na różnych odmianach. Mają różny wigor i to co do siły wzrostu jak i sily budowy systemu kozreniowego.
Porównać sensownie mozna tylko dwie szadzonki tej samej odmiany , z tego samego źródła, sadzone w tym samym czasie i rosnace w podobnych warunkach (najlepiej obok siebie).
Janusz
PS
Ja wiem, z czego wynikają takie dyskusje. Sam kiedyś tak miałem... Po prostu "Tak ładnie rośnie, a tu każą obcinać - żal"
J.

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 14 marca 2004, 13:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
Czyli Janusz robisz dokładnie tak jak napisałem sadzonki po posadzeniu nie tniesz. Bo jesienią czy wiosną następnego roku to już normalne że zaczynamy formować krzak. Tym topikiem chciałem tylko zwrócić uwagę tym "którzy pierwszy raz" bo zapytania o cięcie sadzonek pojawiły się tu i ówdzie, a niestety mam przykre doświadczenia po zastosowaniu się do instrukcji sadzenia winorośli jaką otrzymałem wraz z sadzonkami.
Pozdrawiam Heniek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 21 marca 2004, 23:02 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 marca 2004, 01:00
Posty: 446
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Przegladając pewien amerykanski pdf natrafilem na cos co potwierdza teorie Henka o nie cieciu w pierwszym roku.
Zobaczcie sami:



Obrazek

Obrazek

POZDR K


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2004, 10:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
O co chodzi z tym tubed? Zarurowany???
Swoją drogą bardzo ciekawe. Korzenie z nieciętego krzaczka dały niezłego czadu.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2004, 10:19 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
I jeszcze jeden drobny szczegół. To na pewno nie są sadzonki jednoroczne. Shoot oznacza jeden pęd. Normalne, że większa masa zielona potrzebuje więcej korzenia. Chcieli chyba tylko udowodnić bezzasadność rurowanie. O co tu do diabła chodzi? O rodzaj palika w postaci rurki nakładanej na pień.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2004, 10:33 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 207
Lokalizacja: Skierniewice
Te tubusy to cos takiego:
http://www.tubusrymarov.com/T60-pl.htm

_________________
Pozdrawiam
jskala


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2004, 11:20 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 207
Lokalizacja: Skierniewice
czyli:Obrazek

_________________
Pozdrawiam
jskala


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 marca 2004, 12:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 marca 2004, 01:00
Posty: 446
Lokalizacja: Warszawa/Radom
[quote="Pawel"] O co tu do diabła chodzi?
Pozdrawiam,
Paweł


Faktycznie narobilem troche zamieszania brakiem wyjasnien.
Chodzi o wplyw ciecia w pierwszym roku po posadzeniu na to co urosnie na gorze i pod ziemia - a jak widac sa pewne zaleznosci.
Wszystko mozna doczytac i obejrzec tutaj;
http://viticulture.hort.iastate.edu/info/pdf/prunecanopy.pdf

Jest b duzo zdjec i opisow do rysnunkow takze nawet bez dobrej znajomosci angielskiego wszystko jest jasne.

POZDR K

Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Google [Bot], Yandex [Bot] i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO