Czy ktoś z Was zaczął już cięcie?
W najbliższą sobotę zaczynam. Zgodnie z fazami Księżyca mam najlepszy termin od 30 stycznia do 9 lutego. Pinot Blanc uformowany na pień czeka już cięcia w formę gobelet (pień na wys.50-60 cm), a podobnie Riesling już uformowany.
https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=35028 https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=35029

Michale, czy to zgrubienie (pozostałość po formie głowa) nie będzie blokować przepływu soków?

_________________
Kuba

To jest miejsce szczepienia?

U mnie już praktycznie wszystko krzewy przycięte.

Owe zgrubienie nie wpływa na wegetację i plonowanie. Ujemnie na wzrost, dojrzewanie i owocowanie wpływają coraz dłuższe odrosty od nasady pnia czy ramienia na których nie ma pąków owocujących.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Takie zgrubienie nie oznacza zaczopowania kanałów przewodzących o ile była dalej dobrze wyprowadzona łoza na rozbudowę krzewu

-- wtorek, 26 stycznia 2021, 11:09 --

_________________
per aspera ad astra

Ja tnę zawsze na początku marca chyba że potrzebuję sztobry to grudniu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ja większość pociąłem na przełomie listopada/grudnia. Przyciąłem i zakopałem. Teraz śmieję się z mrozów typu -15 czy -20
Najstarsze krzewy przytnę po 20ym lutego.

Ja z nudów pociąłem dwa szapelery.Dwa zostawiam na koniec lutego.
To przy domu.
Winnicę młodą w zależności od przebiegu pogody.Chciałbym jak najpóźniej.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Po pąkach Michała widać, że jak chce zminimalizować płacz łozy i przyśpieszyć start pąków na wiosnę to najwyższy czas ciąć.

Ja jak kolega powyżej, czyli 4 długie łozy i pod pług, reszta na wiosnę jak ziemia rozmarznie i mrozy miną.
( tzn faktycznie jest odwrotnie, najpierw podoranie pługiem pieńków dwustronnie, a potem po przyginanie i częściowe przysypanie ziemią, czy też darnią łóż)


tnowak

Kubo, Koledzy już napisali, ze nie, ale przyznam, że ucząc się przeformowania z niskiej głowy na pień, mogłem popełnić parę błędów, które dadzą o sobie znać za jakiś czas (choroby drewna). U młodych nasadzeń i gobelet w innej formie niż na jednym pniu wygląda to już inaczej, lepiej. Te krzewy to pole doświadczalne.
Miejsce krzewienia.

Zdzisławie, widoczne są jakieś uszkodzenia po mrozach?
U mnie pod Brzegiem wyprzedził mnie znajomy (Winnica Jania- 2500 krzewów- Solaris, Johann, Riesling). Tnie już od tygodnia.

W ubiegłym roku ciąłem od 14 do 28 lutego i krzewy płakały w momencie ciecia. Chcę tego uniknąć w tym roku. w 2018 i 2019 ciąłem na przełomie lutego i marca i pąki również ruszyły jak szalone. W połowie kwietnia były już otwarte.
Stare francuskie przysłowie mówi: "Chcesz mieć dobre wina , tnij na św. Albina" (1 marca). To powiedzenie chyba już odeszło do lamusa.

Ale w zeszłym roku była inna zima.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Uszkodzeń nie ma, ponieważ nie było drastycznych spadków temperatur. Kilka dni było od -6 do -13 stopni. Bardziej obawiam się rozhartowania krzewów na przedwiośniu.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Tego też się obawiam, Zdzisławie.


Wyczuwam, jakąś ironię. Ale dla przykładu, że nie ma reguły. Jak już pisałem, nie ma tu mądrych. W 2018 r. ciąłem 5 marca (w nocy z 3/4 marca od Wrocławia po Opole był ostatni atak mrozu -14,-15 st.C), a po tygodniu, 12 marca, wszystko już płakało. A wegetacja? Krzewy na gliniastej madzie rzecznej: 16 kwietnia 2018 Chasselas https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=27668 18 kwietnia 2018 Veltliner https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=27681 Pinot Noir https://wino.org.pl/forum/attachment.php?aid=27684 Nie ma reguły, jak widać. Przypomnę, że do 21 kwietnia występują u mnie typowe przymrozki wiosenne do -2,-3 st. C.
Dlatego w tym roku, biorąc poprawkę na mrozy, tnę wcześniej.

No właśnie, zakładając granicę wymarzania -18st. C cięcie teraz gdzie temperatura nie powinna spaść poniżej -11st. powinno być bezpieczne. Ale na wszelki wypadek połowę krzaków zostawiam na 2 dekadę lutego