 |
Ekspert |
 |
Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16 Posty: 3297 Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
|
W pierwszym sezonie nie chodzi o pień, ale o korzeń, on ma się uchwycić gruntu i rozwinąć. Nie potrzebny jest pień z sadzonki. Mocniejsza latorośl wyrośnie z najniższych żywych pąków i nadrobi szybko i będzie grubsza od tego pnia co teraz chcesz go zachować (a i pień nie będzie miał załamania). W pierwszym sezonie po posadzeniu wyprowadzasz pionowo latorośl przy paliku. I w kolejnym sezonie są 3 wersje zależnie od osiągniętego efektu: 1/ Jak latorośl wyrośnie gruba i długa to w kolejnym sezonie (wiosną) kładziesz na poziomym drucie i wtedy masz i pień i ramię. 2/ Jak słabo wyrośnie to przycinasz ją koniecznie poniżej pierwszego drutu w szpalerze i w kolejnym sezonie wyprowadzasz np. dwie latorośle (pionowo) i dopiero w kolejnym sezonie mocniejszą łozę kładziesz poziomo i wtedy masz pień i stałe ramię. 3/ Jak sadzonka będzie bardzo słabo rosnąć to znowu zaczynasz od pąków najniższych.
_________________ Pozdrawiam wszystkich - Sławek
|
|