Witam.. chce wymiaszac torf z piaskiem jako grunt w petach do ukorzenienia sztobrow (jak w fotopamietniku Artura).. znalazlem w ofercie dwa rodzaje torfu:
- torf ogrodniczy o ph 3,5 - 4,5
- torf odkwaszony o ph 5,5, - 6,5
ktory uzyc..?
jaki stosunek torfu do piasku..?

dalej.. mam sztobry trzyoczkowe.. Artur nie pokazal dosc dokladnie na pierwszym zdjeciu, czy wyciął takze te dolne oczka.. jak to ma wygladac..? czy wogole jest potrzeba wycinania oczek..?

sprawa ukorzeniacza.. jaki zastosowac, gdzie kupic..? czy wogole jest koniecznosc stosowania..? sadzonki w tych petach beda wystawione do poludniowego sloneczka (jak bedzie..) w pomieszczeniu takim jak szklarnia, tylko jeszcze cieplejszego..

z gory dziekuje za porady
Bajtek

tylko torf odkwaszony, stosunek torfu do piasku bez większego znaczenia , na oko

Oczka, które będą pod ziemią muszą być wycięte

Ukorzeniacz do sadzonek zdrewniałych, w mięsnym czy w pasmanterii go raczej nie kupisz

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

ja od dawna stosuje proporcje 1/3 piasku 1/3 torfu i 1/3 ziemi kompostowej

Poszukaj po prostu ukorzeniacza o symbolu "AB".
Kupisz go bez problemu w niemal każdym sklepie ogrodniczym.

Czy jest potrzeba jego ukorzeniania?
To chyba zależy od odmiany. Ja dla zabawy ukorzeniałem w tym roku sztobry Schuylera nie stosując żadnego ukorzeniacza.
Efekt ?
Korzenie były gęstsze niż czupryna na mym czole

_________________
Pozdrawiam Andrzej
http://winogron.wordpress.com

Jakie podłoże? Chyba bez znaczenia. Często ukorzeniałem torfie kwaśnym, raz w odkwaszonym, a raz w zwykłych trocinach. Może inni forumowicze mają jakieś spostrzezenia, ja NIE WIDZIAŁEM ŻADNEJ RÓŻNICY w efektach ukorzeniania. W każdym podłożu uformowały się korzenie.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

ja wczoraj wpakowałem 60 sztoberków do PET ów i dałem ziemię do rozsady z ogrodniczego + perlit w stosunku 3-1, i na parapet, ps ukorzeniacz do pędów zdrewniałych ok 4zł -tez stosuje, zobaczymy na efekty, w tamtym roku ukorzeniałem w ziemi z piaskiem i też było ok. -wydaje mi się że ważna tu jest odpowiednia grubość sztoberka, bo wszystkie za cienkie- zapałki padły mi po jakimś czasie

A co powiecie o ukorzenianiu w samej wodzie? Mam zamiar wypróbować to w tym roku. Planuje wstawić sztobry do słoika z wodą, powycinać dolne pączki i czekać aż sie pojawią korzonki. Ma to sens czy może od razu wyrzucić sztobry na śmietnik?
Tomek

Nie ma sensu. Robiłem eksperyment ukorzeniając w tym samym czasie (od 11 stycznia) w piasku ( niewielka ilość w plastikowym kubku ), w wodzie,
mieszance ziemi uniwersalnej i piasku. Najszybciej sztobry ukorzeniają się
w niewielkiej ilości piasku, potem w mieszance piasku i ziemi uniw. a patyk
który jest w wodzie do tego czau wypuścił tylko "zielone" z pąka, 0 korzeni

pozdr.
maxym

dzieki za rady.. co do wody, to tez juz jakis czas temu wrzucilem trzy patyczki Zlotej Chrupki do peta z woda.. w cieplej kuchni przy oknie ruszyly jak burza..
to zdjecia po 11 dniach:
[img]http://winnice.net/pub/100_0726.jpg[/img]
[img]http://winnice.net/pub/100_0727.jpg[/img]
Maria dzwonila po nastepnym tygodniu ze juz jest lisc.. i chyba grona sie zawiazaly..)) to oczywiscie zart..!
ale bede w domu za tydzien to zrobie kolejne zdjecia..
jednakze macie racje.. korzonkow - zero..!!!
narazie.. zmykam.. pozdrawiam Bajtek

Faktem jest ,ze grubosc sztobra jest zdecydowanie najwazniejsza!

Właśnie, każda kobieta ci to powie


[quote="leon13"]Faktem jest ,ze grubosc sztobra jest zdecydowanie najwazniejsza!

[quote="maxym"]

Nie ma sensu. Robiłem eksperyment ukorzeniając w tym samym czasie (od 11 stycznia) w piasku ( niewielka ilość w plastikowym kubku ), w wodzie,
mieszance ziemi uniwersalnej i piasku. Najszybciej sztobry ukorzeniają się
w niewielkiej ilości piasku, potem w mieszance piasku i ziemi uniw. a patyk
który jest w wodzie do tego czau wypuścił tylko "zielone" z pąka, 0 korzeni

pozdr.
maxym

_________________
****

No cóż. Jak mawiała moja koleżanka "na zaczepki nie odpowiadam". Od 20 lat ukorzeniam tylko w wodzie i jak dotychczas ponad 90% ukorzenionych. Jeżeli patyk był przemarznięty to nawet reanimacja nie pomoże. Nie pomoże również transfuzja ze świeżej wody. W innych środowiskach - życzę powodzenia. Istotna jest temperatura. Można w lodowatej wodzie przetrzymać przez całą zimę, ale do ukorzenienia potrzeba nieco ciepła i światłą - bo zaczną wybijać pąki.
Włodekj

Kapitan napisał:




Wlodekj napisał:


Kilka lat temu ukorzeniałem w wodzie jakąś odmianę przerobową.
Baaardzo długo stała w wodzie aż w końcu wypuściła korzonki.
Winorośl ukorzeni się w wodzie, ale na pewno szybciej w podłożu.

pozdr
maxym

hm.. tylko naprawde.. zadnych smiechow.. powaznie to moj pierwszy raz...
ogladam zdjecie z fotopamietnika Artura:
[url]http://i13.photobucket.com/albums/a287/Crazy__Cat/image004.jpg[/url]
co to wyrasta z kacika kolo liscia.. ta kistka..?! czy to sie rozwija w liscie, czy to zawiazek grona i trzeba uszczyknac..??
moze ktorys z kolegow ma jakies inne fotki do pokazania i wyjasnienia mojej niewiedzy..?!
pozdrawiam Bajtek