Obcinanie korzonkow dla sadzonek sadzonych na miejsce docelowe ma na celu jedynie ułatwienie sobie samego procesu, mniejsze korzonki łatwiej sie układają i nie podwijają się, można je równomiernie rozłożyć. Mając dołownik o średnicy np 50cm można by nie obcinać korzonków i jestem przekonany że sadzonaka przyjęła się jesze lepiej. W przypadku młodych sadzonek co dopiero ukorzenionych nic bym nie obcinał, zależy nam na mocnej sadzonce(mniej korzeni to mniejsza pow przyswajania składników pokarmywych z gleby) a zasypanie takiej miotełki w donicze też nie będzie bardzo problematyczne.

Andrzej

Ciekawa sprawa z tą Lillą - u mnie po 1,5 tygodniach w ukorzeniarce sztoberki tej odmiany nie dały się wyciągnąć z perlitu tak dużo korzeni już miały podczas gdy inne odmiany dopiero o kalusie myślały...

_________________
pozdrawiam Marek

Potwierdzam w pełni.U mnie chociaż jestem przedszkolak (z maluszków ,a nawet żłobkowicz)z Lillą może konkurować jedynie Einset Seedless.

_________________
Pozdrawiam Piotrek.
A fructibus eorum cognoscetis eos - Poznacie ich po ich owocach.

No rzeczywiście ładne "miotełki" Ja ukorzeniam od 4 dni w ukorzeniarce wg patentu Dominiki, za 3 dni sprawdze czy coś tam im urosło, ewentualnie narosło.

Hej,
30.03.2010 umieściłem sztobry (szczepione i nieszczepione w ukorzeniarce:

dokładnie po trzech tygodniach tj 17.04.2010 kontrola:

jak widać wytworzył sie solidny kalus, dobrze że tak szybko to nie przebiega ( pokazujecie takie solidne miotły że juz się martwiłem że za szybko zacząłem zabawę...).Temperatura została obniżona ( 22-24*C), za ok. tydzień 18-20*C.
Plan jest taki; ok 1-10.05.2010 planuję przesadzić do gruntu, dobrze by było gdyby korzonki nie przekraczały 1 cm.
(łatwiej sadzić). No nic, czekamy...
Aha, temp otoczenia w piwnicy 8*C, zaden pąk nawet nie drgnie...i bardzo dobrze
Pozdrawiam Ricci.

Bym powiedział nawet lepiej niż bardzo dobrze!!
Byłem dzisiaj na winnicach koło Wiednia i tutaj niektóre pąki na gruner veltliner czy zweigelt dopiero co nabrzmiewają. Więc jak tu co jest cieplej jeszcze nie startują do końca to u nasz tym bardziej nie powinny.

pozdrawiam
http://www.szawapier.com

U mnie po 18 dniach grzania były już korzenie, kalusy pojawiały się po 10 dniach grzania.Ale ja temperatury miałam wyższe, na początku 28*C, po 5 dniach zmniejszyłam na 26*C i tak już trzymałam.Nie moczyłam sztobrów w środku przeciwgrzybowym.Już mam popikowane w doniczki.

Przy moich ilosciach ok. 300szt zdecydowałem na wersję; ukorzenienie w ukorzeniarce do kalusa + ew małe korzonki i przesadzenie wprost do gruntu. Nie śpieszyłem sie więc, by "wycelować" z sadzeniem do gruntu na ok.5-10.05.

W doniczkach też coś eksperymentuję (zdjecie z dzisiaj):

1.Mamy tu porównanie szczepione ( zaznaczone na czerwono) i nieszczepione (na zielono). jak widać nieszczepione wystartowało szybciej, na szczęście szczepione też pokazuje odznaki życia.
Ukorzeniane od 18.03 w wodzie temp 16*C po ok 20 dniach (kalus + zaczątki korzonków) do doniczki i pod folie.

2.Ukorzeniane 2 letnie drewno (zaznaczone na niebiesko-pomysł Kapitana), od 1.03.2010 w wodzie temp otoczenia 16*C, po ok 35 dniach do doniczek i równiez pod folią sie hartuje.

Pozdrawiam, Ricci.

Czyli nie było stratyfikacji szczepienia? Marnie to widzę - za niska temperatura i za niska wilgotność. W ubiegłym roku, mimo że 5 szczepień Cortis/MF miało zrobiony minifoliak z worka PE to i tak 4 uschły na etapie wypuszczania pierwszych listków. Ta sadzonka szczepiona, które się przyjęła trafiła jesienią do gruntu.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Sprawdzałem swoje sztobry. Deserowe wszystkie mają ładne kallusy (dość późno w tym roku zacząłem), a rondo poza pąkami ani drgnie. Czy też macie problem z ukorzenianiem tej odmiany? W ubiegłym roku na jakieś 30 ukorzeniły się 4 sztobry. Podobno problem dotyczy również regenta.

Jak wygląda sprawa z Rondem to nie wiem, ale Regent ukorzenił mi się w jakichś 90%, to znaczy na około 70 patyków 5 nie daje oznak życia i ukorzeniania
Już z deserowcami było gorzej(jedynie Kristaly nie sprawiał problemu) - porobiły małe kalusy i przez jakiś czas brak korzeni; Regent znów zaczął dosyć późno wypuszczać korzonki i tworzyć kalusa - dopiero w 3 tygodniu.

Pozdrawiam,
Jakub

Grzejesz czy nie? Ja rondo podgrzewam, natomiast deserówki dają sobie radę bez grzania ponieważ spaliła mi się ukorzeniarka do odmian deserowych.

.

Może cytat z Madeja w tym zakresie...
inż Stanisław Madej_Winorośl_Wyd. III_str 101:
"Obserwacje dotyczace szczepienia winorośli wskazują, ze najszybsze zrastanie się nastepuje w temperaturze 20-30*C i jest ono widoczne juz po upływie 20 dni Temperatura wyższa od 30*C a zwłaszcza 35*C, jak również niższa od 15*C wpływaja ujemnie na zrastanie sie zraza z podkładką.Silne wahania temperatury również wpływaja ujemnie."

Przedmiotowe, szczepienia były umieszczone ok 20 dni w ciepłej piwnicy 16-17*C ( końcówki w wodzie), potem do doniczek pare dni na parapecie, póżniej pod folie. Nie były to warunki idealne w/g zaleceń j/w, lecz równiez nie dyskwalifikujace.
Nie upieram sie, że te szczepienia przetrwają... kolejne doświadczenie...z czasem przekaże informację o ich dalszym losie.

Tutaj zamieściłem zdjęcia przedstawiające efekty ukorzeniania ponad 30 odmian. Wszystkie odmiany były ukorzeniane w tych samych warunkach i w tym samym czasie.
http://winnica.bloog.pl/gal,697527,page,2,index.html

_________________
****