Radekk napisał(a):
Moja ukorzeniarka:
Tak jak założyłem wstępnie, wykonuję na palecie 1100x950mm.
Styropian skleiłem klejem do styropianu (wygląda jak butapren ale nie jest na takim samym rozpuszczalniku bo rozpuściłoby styropian).

Następnie podłączyłem i sprawdziłem sterownik oraz dokonałem zmian w ustawieniach dotyczacych nastawionej temp i programu regulacji (chodzi o stabilizacją temp i bezwładność cieplną obiektu). Klej w tym czasie powoli wiązał.

Następnie wykonałem szkielet z druta spawalniczego oraz rozciagłem na nim kabel grzewczy ( 28m długości o mocy 500W).
Kabel zasilę obniżonym napięciem (100-140V z autotransformatora 200W) aby ograniczyć moc do 70-160W.

Następnie wyschnięte ,,pudło" ze styropianu wyłożyłem czarną folią, potem na dno połozyłem folię aluminiową do owijania chleba jako ekran - błyszczącą stroną do góry bo lepiej odbija promieniowanie widzialne i podczerwień od strony matowej - jest to praktycznie stwierdzone.

Na sam koniec włożyłem kabel grzewczy zasypałem 4-6cm żwiru z piaskiem i podłaczyłem sterownik.
Na zewnątrz i w szopie było około 0'C więc kabel przy zasilaniu 140V (około 160W) nie nagrzał piasku powyżej 15'C. Gdy przykryłem folią temp doszła do ustawionych 27'C w 1 godzinę. Wniosek jest taki, że piasek oziębiał się od zewnątrz od zimnego powietrza. Ddy dojdą sztobry i 20cm ziemi nad piasek zrobi się izolacja od góry - na powierzchni ziemi będzie chłodniej (będę miał szopę otwartą na noc), natomiast na samym spodzie temp. będzie idealna. Na podstawie szybkości załączania i wyłączania stycznika przez regulator określę wymagane napięcie zasilające kabel grzewczy.
Szybkie wyłączanie i załączanie będzie świadczyć o zbyt dużej mocy kabla. Cykle załączania i wyłaczania powinny być możliwie długie (nawet kilkanaście- kilkadziesiąt min).
Pozostałe fotki wyślę koło środy, czwartku jak wrócę z delegacji.
Ciąg dalszy:
Wszystkie sztobry poobcinałem, zawoskowałem górne końcówki, wyciałem zbędne pąki (zostawiłem po 2 od góry - jeden zapasowy) i naciałem dolną część w której mają wyrosnąć korzonki:

Następnie przygotowałem podłoże (ziemia ogrodnicza z dodatkiem perlitu i kilku garści rozdrobnionego dolomitu dla zobojętnienia odczynu). Poniżej podłoża jest żwir z piaskiem jako osłona kabla grzewczego oraz przewodnik ciepła (przewodzi ciepło kilka razy lepiej jak ziemia i wyrównuje ją na samym spodzie ukorzeniarki - metalowe płyty lub blachy są zbędne):

Następnie załączyłem regulator i ukorzeniarka ,,ruszyła":

Przed włożeniem do ukorzeniarki części korzeniowe sztobrów zanurzyłem w mieszance ukorzeniaczy A i AB (każdego po 20g).
Myslę że będzie to dobre rozwiązanie bo ukorzeniacze mają 1 składnik taki sam jednak ten AB - do sadzonek zdrewniałych trudnoukorzeniających się ma dodatkowo kwas 1-naftylooctowy i amid kwasu 1-naftylooctowego.
Ukorzeniacz AB - skład substancji aktywnych:
kwas 1-naftylooctowy - 0,2%
kwas 4-indol-3-ilomasłowy - 0,1%
amid kwasu 1-naftylooctowego ? 0,1%
Ukorzeniacz A - Zawartość substancji aktywnej:
kwas 4-indol-3-ilomasłowy (związek z grupy kwasów aromatycznych) - 0,4%
Sztobry w ukorzeniarce:
