Witam,

Uff... dzięki za uspokojenie

Parę slów wyjaśnienia:
Ukorzeniam w ziemii ogrodniczej, w PETach i kartonach są tylko deserówki(dosyć sporo po 2 szt) a wspomniany wcześniej Regent siedzi w skrzynkach na kwiatki
Ukorzeniam w salonie, ponieważ dom jest ciągle w budowie(tzw systemem gospodarczym), ponieważ tam niomu nie przeszkadzają, czego nie mógłbym powiedzieć o łazience(rodzice by mnie z domu wywalili )gdzie podłoga jest tak samo ciepła jak w całym domu(ok 21 stopni w powietrzu i to wystarcza), nigdzie nie mam też pomieszczenia chłodniejszego.

Edit: rano włożyłem termometr w ziemię i w tej chwili na głębokości piętek jest 20 (+-)0,1 stopnia.

@akiljan: Nie mam czasu i ochoty robienia ukorzeniarki na jedno ukorzenianie(a także skromny studencki budżet). Podkręcenie podłogówki nie wchodzi w grę(nie przepadam za temp. > 21 stopni - dom to nie sauna ). A o auksynach conieco wiem; zresztą dopiero co miałem na laborkach z fizyki temat "wpływ auksyn na wzrost roślin"

@dominikams: Piękny kalus, nic tylko pozazdrościć

Trzymajcie kciuki za moje sztoberki

Pozdrawiam,
Jakub

Może i lepiej, ale talerzyk miałam pod ręką (musi być bez dziur i mieć brzegi wyżej) - zresztą talerz dobrze przewodzi ciepło, i jak widać, wszystko działa, jak należy

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Kalus jak kalus, paznokcie piękne

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Już niedługo, zaczęło się kopanie więc ich dni są policzone

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Witam ponownie,

A co myślicie o potraktowaniu(podlaniu) tych sztoberków jakimś biostymulatorem(ale tylko teoretycznie), konkretnie chodzi o Asahi.
Wiem, wiem... kombinuję; ale jestem tylko ciekaw czy na wzrost korzeni też może działać.
W celach badawczych mógłbym zrobić próbę na patykach Cabernet Cortis na którym mi nie zależy, albo kilku sztukach Regenta. Takie moje zboczenie zawodowe

Pozdrawiam,
Jakub

Moja ukorzeniarka.
Tak jak założyłem wstępnie, wykonuję na palecie 1100x950mm.
Styropian skleiłem klejem do styropianu (wygląda jak butapren ale nie jest na takim samym rozpuszczalniku bo rozpuściłoby styropian).

Następnie podłączyłem i sprawdziłem sterownik oraz dokonałem zmian w ustawieniach dotyczacych nastawionej temp i programu regulacji (chodzi o stabilizacją temp i bezwładność cieplną obiektu). Klej w tym czasie powoli wiązał.

Następnie wykonałem szkielet z druta spawalniczego oraz rozciagłem na nim kabel grzewczy ( 28m długości o mocy 500W).
Kabel zasilę obniżonym napięciem (100-140V z autotransformatora 200W) aby ograniczyć moc do 70-160W.

Następnie wyschnięte ,,pudło" ze styropianu wyłożyłem czarną folią, potem na dno połozyłem folię aluminiową do owijania chleba jako ekran - błyszczącą stroną do góry bo lepiej odbija promieniowanie widzialne i podczerwień od strony matowej - jest to praktycznie stwierdzone.

Na sam koniec włożyłem kabel grzewczy zasypałem 4-6cm żwiru z piaskiem i podłaczyłem sterownik.
Na zewnątrz i w szopie było około 0'C więc kabel przy zasilaniu 140V (około 160W) nie nagrzał piasku powyżej 15'C. Gdy przykryłem folią temp doszła do ustawionych 27'C w 1 godzinę. Wniosek jest taki, że piasek oziębiał się od zewnątrz od zimnego powietrza. Ddy dojdą sztobry i 20cm ziemi nad piasek zrobi się izolacja od góry - na powierzchni ziemi będzie chłodniej (będę miał szopę otwartą na noc), natomiast na samym spodzie temp. będzie idealna. Na podstawie szybkości załączania i wyłączania stycznika przez regulator określę wymagane napięcie zasilające kabel grzewczy.
Szybkie wyłączanie i załączanie będzie świadczyć o zbyt dużej mocy kabla. Cykle załączania i wyłaczania powinny być możliwie długie (nawet kilkanaście- kilkadziesiąt min).
Pozostałe fotki wyślę koło środy, czwartku jak wrócę z delegacji.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Straszne koszty musiały być,tej Twojej ukorzeniarki

_________________
Pozdrawiam Piotrek.
A fructibus eorum cognoscetis eos - Poznacie ich po ich owocach.

Kabel grzewczy kosztuje 500zł - ja mam pozyczony na 2 mies od znajomego, styropian 14 zł kupiony na sztuki w sklepie budowlanym, sterownik mam też od dawna w domu - leżał nieuzywany, autotrafo od starego regulatora napięcia jakie kiedyś często były w domu do telewizorów, paleta pozyczona od sasiada - handluje nawozami i materiałami budowlanymi. Klej został po izolowaniu domu). Styczniki (przekażniki) oczywiście też posiadam swoje.
Jedyne co kupiłem to przewód zasilający (5zł) i styropian). Normalnie wszystko kosztowałoby ponad 1000zł: kabel 500zł, sterownik 180-260zł w sklepach z automatyką przemysłową, styropian 15zł, klej 30zł - 1l, trafo 80-150zł, styczniki ze 20 zł.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

To dobrze,że masz znajomych,którzy Ci użyczyli poszczególne elementy ukorzeniarki.Koszt rzeczywisty,jeśli musiał byś kupić wszystko - przerażający .Ile sadzonek gotowych można za tą kwotę kupić?Ja swoja ukorzeniarkę wykonałem za dużo mniejsze pieniążki(może 100 zł - max).Jas na razie działa .Kabel jest jednak raczej do wymiany.Zresztą już zamówiony mocniejszy i dłuższy .

_________________
Pozdrawiam Piotrek.
A fructibus eorum cognoscetis eos - Poznacie ich po ich owocach.

Ukorzeniarka gotowa. Zaczynam od poniedziałku. W tym roku przerzucam się na chwalone tutaj trociny. Niestety mam tylko dostęp do cienkich trocin akacjowo - dębowych. Czy one mogą być? Czy są jakieś przeciwskazania co do tego rodzaju drewna?

Dębowe to chyba, a nawet zdecydowanie - nie za bardzo. Najlepsze by były sosnowe, świerkowe - do dostania prawdopodobnie w sklepach zoologicznych. Nie masz w okolicy tartaku?

_________________
Piotrek

Mam tartak i to taki zaj....ty, z którego wyjeżdża kilka tirów dziennie, aczkolwiek jakoś średnio chce mi się spotykać z jego właścicielem i jego pracownikami Cóż może ten pomysł ze sklepem zoologicznym nie jest zły. Jutro się przejdę...

Jakoś wole perlit:>
Dziś wyciągnąłem z dołka sztobry i do jutra będą się moczyły. A Jutro obrabiam i wstawiam do ukorzeniarki ... z perlitem..
Mógłbym jeszcze zaczekać z tydzień ale już kusi od jakiegoś czasu, tymbardziej że taka pogoda wiosenno/ letnia.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

A moje w trocinach dla gryzoni (z marketu) leją na perlit Dziś rano ponad połowa poszła do ziemi (ukorzeniane od 16.03, czyli po 10 dniach)

Nie spodziewałam się, że będą aż takie szybkie, więc trochę się spóźniłam i sporo było takich:




A kilka takich, jakie powinny być

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

No,no. Powoli nabieram przekonania do trocin . Nawet prowadzę już pewne próby, ale o wynikach napiszę po ich pozytywnym zakończeniu albo wcale

_________________
****