Moze dales za duzo wody
Powinno byc 1-2 cm-wtedy powinno byc ok.

[quote="gao"]elo Zbigu!
Jeżeli chodzi o grzanie wody w akwariu grzałką akwariową to juz próbowałem, kiepski rezultat.

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

moze dużo za dużo wody
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... highlight=

_________________
Pozdrawiam

[quote="zbigu"]Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie taki problem.

Ze sztorbów robię sadzonki. Po pocięciu, wymoczeniu i posypaniu ukorzeniaczem drewno wsadzam do ziemi na ogródku albo do szklarni. Wszystko dzieje się o takiej porze jak teraz. Czekam aż pojawia się korzenie. Jednocześnie z pozostawionych pąków wybijają młode listki. I tu pojawia się mój problem. Nowe listki pobierają z drewna potrzebne składniki. I może okazać się, że zabraknie jakiegoś składnika dla korzeni. Zaobserwowałem u siebie niejednokrotnie właśnie taką sytuację. Jeśli młode listki wybiją się zanim zdążą urosnąć korzenie cała roślina po jakimś czasie ginie. To jest jakby najbardziej krytyczny moment w ukorzenianiu. Czy może ktoś dokładniej potrafi wytłumaczyć co dzieje się z rośliną w momencie, który opisałem?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Witam.
To co ukorzeniałam w domu ruszyło w 100%. Teraz niech rośnie zdrowo.
Jak wiecie u mnie do dziś "zima". Ale od jutra mają powiać cieplejsze wiatry. Zatem moje myśli znów poszły ku ukorzenianiu, bo trochę sztobrów mam jeszcze w piachu. Czy mogę je już ukorzeniać w gruncie, czy poczekać, aż ziemia sie ogrzeje?

Witam! Moim skromnym zdaniem to wygląda to tak. Ja 2 lata temu ukorzeniałem do gruntu dopiero w II połowie kwietnia. Ziemia rzeczywiście już była zagrzana. Pąki puściły bodajże po dwóch tygodniach. Na jesień wszystkie sadzonki miały niezłe korzonki. Lecz w tym roku pogoda jest bardziej kapryśna. Więc zrezygnowałem w ogóle z ukorzeniania w gruncie. Ale wydaje mi się że chyba nic się nie stanie jak nawet teraz to zrobisz , czyli dasz do gruntu. Nie ukorzeniałem w maju i czerwcu. Jednak to w zasadzie istotne jest na ile ziemia będzie nagrzana to wtedy zaczną tworzyć się korzenie a wcześniej puszczać pąki. Pozdrawiam.

[quote="kapitan"]Oczywiście wszyscy macie rację, ale ja i tak będę kontnuował prace nad prototypem "kilmatyzowanej" ukorzeniarki.

_________________
****

Czytajac ten temat zauważyłam, że wiele osób sprawdza po jakims czasie efekty ukorzeniania wyjmując sztobry z ziemi.
Czy w przypadku braku korzenia ponownie zanurzacie sztoberka w ukorzeniaczu?

Czy jesli po 2 tygodniach od włożenia do pojemnika z podłożem sztober nie wypuscił korzonków i nie widać kalusa, to jest szansa, że jeszcze cos z tego wyrosnie? Pytanie dotyczy odmiany Iliczewskij Rannij. Pąki wypusciły po miniaturowym listku i "stoją".

Pozdrawiam. Marysia

U mnie obecnie ożywają sztobry Jutrzenki wsadzone do butelek 2 miesiące temu ! Nie mam podgrzewanej ukorzeniarki - grzały się na słoneczku. Zauważyłem też oznaki życia na sztobrach Regenta - i to takich sprzed 2 miesięcy a ostatnio wyjętych i włożonych do nowego pojemnika ( pobudza je to ? ). Dlatego nie traćcie wiary - i nie wyrzucajcie zbyt szybko - na jesień będą jak znalazł.
A dzisiaj rano wsadzałem pierwsze własne ukorzenione na stałe miejsca - wszak "zimna Zośka" w tym roku nas nie odwiedzi.

_________________
najmłodsze dziecko : www.forexx.com.pl

Dzięki za słowa otuchy w sprawie sztobrów.

Przyjdzie ta Zoska, czy nie, ale u mnie na balkonie o 5.30 było dzisiaj tylko +3, więc przy gruncie sporo chłodniej. Jak wysadzasz niehartowane sadzonki to im może zimno zaszkodzić. Mam doswiadczenie tylko z pomidorami i papryką, ale winogrona też pewnie podobnie reagują.


Pozdrawiam. Marysia

hartowane od miesiąca !
a w mojej lokalizacji to nie pamiętam tak ciepłej wiosny - raz tylko chowałem sadzonki do domu - ze 2 tygodnie temu miało być właśnie coś ok. +3 - uznałem, że ryzyko jest duże - a tak sobie stoją na słoneczku i rosną, rosną - a przy dzisiejszym wsadzaniu Seyval Blanc miał korzonki całkiem całkiem spore.
Pozdrawiam

_________________
najmłodsze dziecko : www.forexx.com.pl

Pora pokazać co dało to ukorzenianie
Ukorzeniane w domu od końca lutego :



niektóre mają już ok metra "wzrostu"


A tutaj przedszkolaki, czyli ukorzeniane w gruncie od połowy kwietnia:

Nic nie wspominałeś wcześniej, że sadzisz lasek winoroślowy

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

[quote="posy"]Nic nie wspominałeś wcześniej, że sadzisz lasek winoroślowy

A te "wigwamy" to po to,żeby kosiarką nie najechać?

One są przeciwkoniowe bo mi jeden Glenorę zadeptał, ślepe jakieś toto, teraz chyba lepiej widoczne bo już żadnej zadeptanej nie było - odpukać!!