Dawid , Ty mieszkasz w "zagłębiu" winoroślowym, wokół Ciebie sporo winnic, więc masz co podglądać a przy okazji i apetytu nabierać na więcej W mojej okolicy nikt winnicy nie ma i widziałam je jedynie w telewizji lub przejeżdżając autokarem prze Słowację. Mam nadzieję, że jednak kiedyś uda mi się odwiedzić jakąś polską winnicę bo moja raczej pozostanie "mini" i nie wyjdzie poza kilkadziesiąt krzewów.

Kazdy sie tak broni na poczatku


[quote="aguskac"]Dawid , Ty mieszkasz w "zagłębiu" winoroślowym, wokół Ciebie sporo winnic, więc masz co podglądać a przy okazji i apetytu nabierać na więcej W mojej okolicy nikt winnicy nie ma i widziałam je jedynie w telewizji lub przejeżdżając autokarem prze Słowację. Mam nadzieję, że jednak kiedyś uda mi się odwiedzić jakąś polską winnicę bo moja raczej pozostanie "mini" i nie wyjdzie poza kilkadziesiąt krzewów.

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

Czułam, że zaraz ktoś to powie

[quote="aguskac"] W mojej okolicy nikt winnicy nie ma i widziałam je jedynie w telewizji lub przejeżdżając autokarem prze Słowację. Mam nadzieję, że jednak kiedyś uda mi się odwiedzić jakąś polską winnicę bo moja raczej pozostanie "mini" i nie wyjdzie poza kilkadziesiąt krzewów.

_________________
moje deserówki

Kurcze, mam nieodparte wrażenie, że mnie też to czeka

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Spokojnie
Takie zapaleńcze podejście, ma się przez jakieś 3-4 lata, potem przychodzi czas na refleksję i racjonalizm.
I wszystko pięknie wraca do normy a krzaczki zostają.
Jak trochę pęcherzy na rączkach się porobi, ( od sekatora albo graczki ) to w końcu zamierzy się górny pułap ilości krzaczków i ewentualnie będzie się karczować gorsze odmiany na korzyść lepszych.
A po drugie, to nasza ziemia nie jest z gumy i się nie rozciąga
Każdy dysponuje jakąś powierzchnią, i że by się nawet zes... to jej nie powiększy

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

chyba, ze dokupi.. lub nabedzie w spadku..

_________________
W winie jest prawda!
Powiem Ci to snadnie,
lecz gdy chcesz ją odnaleźć,
znajdziesz ją.. aż na dnie!

O to to... ziemia nie jest z gumy... ja już 5 rok z winoroślą się lubię i mi jakoś nie przechodzi, zaczynałam od 3 krzewów , potem miało być jeszcze kilka , teraz już kilkadziesiąt Na górze koło sadu mam miejsce przynajmniej na 50 krzewów, ale tej łączki broni mój chłop jak lew Mam też inne zakątki i jeden z nich właśnie zamierzam obsadzić w maju. Koło płotu też by weszły ze 3-4 rzędy po 10-12 krzwów hihi więc tak szybko mi chyba nie minie.
Właśnie się zaczął śmiać, że prędzej mi dokupi kawałek pola niż odda łączkę za domem.
Oto widok na oną łączkę
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,628489,1,0,638.html
część łączki już ukradłam na warzywnik
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,617274,1,0,638.html
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,628499,1,0,638.html
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,654806,1,0,638.html
więc nic dziwnego, że broni
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,628500,1,0,638.html
http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,628492,1,0,638.html

Czy po 3 tygodniach na ciepłej podłodze taki wynik ma mnie satysfakcjonować czy martwić?







[

Ja bym sie martwił.
Niech Cię nie cieszą pękające pąki skoro korzeni nie widać.
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

Takiej łączki to ja tez bym nie oddał. Chyba, że pod winnicę.
Włodekj

Toteż ja nie pytam o pąki, tylko o to co widać na dole sztobrów. Czy to kalus?

Na trzeciej fotce to - moim skromnym zdaniem - kalus.
Też takie miałam, a po 3 dniach już były korzenie.

Aga, tak mnie zastanawia - czy temp. w łazience masz nastawioną na 25 stopni, czy temp. podłogi? Bo moja podłoga jest wyraźnie ciepła w dotyku, chociaz nie cały czas (w nocy tak nie grzeje).

Aha, tak patrzę i nie widze wyraźnego węzła nad dolnym cięciem. Czy ciełaś z pół cm pod węzłem i wydziobywałaś dolne oczka? Bo u mnie tam właśnie pojawiły się mocne korzenie.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Ładnie się ogląda jak natura budzi się do życia, ale czy kilka szt. w jednym pojemniku nie spowoduje splątania korzeni?

_________________
moje deserówki

Jak się co jakiś czas podgląda, to na czas się je wyjmie i porozsadza.

aha, Aga, wyciągnij je z kartonu, papier izoluje.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P