Wroniarz napisał(a):
Krety nie mają czego szukać w piasku. Wielość, nieraz pokaźnych (do 30cm średnicy) kopców świadczy o bytności nornic. Na bieżąco zagniatam korytarze a gniazda zalewam dostępnym ,,śmierdziuchem'', najczęściej moczem.
Mam w tym roku wyjątkowo słabe przyrosty roczniaków, dwulatków i starszych przesadzanych jesienią. To efekt suszy i wyjątkowo silnego promieniowania słonecznego. Przez wiele dni w południe dawało kilowat na metr kwadratowy. Przypuszczam że na gołej ziemi padły płytsze korzenie.
U mnie to jednak krety. Na dowód jednego udało mi się wczoraj złapać w żywołapkę z rurki

ale byłem szczęśliwy

Glebę rodzimą mam piaszczystą, klasy 4 i 5. Mam dużo krzewów ozdobnych. Pod każdym nawiezione trochę kompostu, torfu itp w celu użyźnienia. W dodatku nawodnienie pod ozdobnymi. Tam znowu sporo dzdzownic. I tak właśnie te krety charcują głównie blisko krzewów. Niestety też przy krzewach winorośli.
Odstraszyć się ich chyba nie da - trzeba złapać I wywieźć do lasu.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka