Teraz jest wtorek, 6 maja 2025, 21:59

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 6 października 2022, 15:21 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 3 marca 2022, 14:10
Posty: 56
Lokalizacja: Lubelskie
Witam serdecznie,

Wystartowałem z samym początkiem maja tego roku mając praktycznie zerowe pojęcie o winorośli.
Mamy październik no i niestety błędy zaczynają się powoli mścić.

I tak z początkiem maja posadziłem 120 krzewów - Aurora, Regent, Solaris, Leon Millot -
Błąd 1 - jak się później dowiedziałem z książki Pana Myśliwca już na tym etapie popełniłem błąd, zamówiłem sadzonki jedno oczkowe zamiast 3 oczkowe.
Sadzonki sadziłem z początkiem maja w zupełnie nie przygotowany grunt.
Błąd 2 - zupełnie nie przygotowana ziemia (z uwagi na to iż chce z początkiem wiosny posadzić większą ilość tym razem oddałem próbki ziemi do badan, do wiosny w miarę przygotuje teren pod nowe sadzonki)
Dodatkowo w miejscu w którym mieszkam w okresie od maja do końca sierpnia w tym roku padało padało dosłownie 4 razy po max 15min - susze w miarę możliwości niwelowałem jako takim podlewaniem.

Wygląda to w tym momencie tak:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Jak widać są egzemplarze które sobie jako tako radzą jak i są egzemplarze które nie radzą sobie wcale.
I tu pojawia się kilka moich pytań.
Co z tym zrobić dalej ? Próbować je przezimować ?
Czy te sadzonki które ewidentnie są słabe podmienić już tej jesieni ?
Dodatkowo po tym jak oddałem ziemie do badana aby mieć jako takie pojęcie co się dzieje z ta ziemia przebadałem ja płynem Helliga, ziemia jak można się było tego spodziewać za kwaśna. I teraz czekać na opadniecie wszystkich liści podsypać kreda a następnie kopczykować ? (Rozumiem ze nie podcinam krzewów teraz a dopiero wiosna ? - chociaż w moim przypadku w dużej mierze nie ma czego podcinać :D). I w zasadzie ostatnie pytanie widziałem gdzieś na yt metodę ze poza kopczykowaniem górna część krzewu owijana jest agrowłókniną czy ma to sens czy może wystarczy obsypać krzew ziemia ?
z góry dziękuje za porady

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 6 października 2022, 16:32 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 24 maja 2017, 08:00
Posty: 643
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Młode sadzonki często rośną kiepsko, różnie się przebarwiają i wykazują różne braki. Z czasem (kolejnymi latami) to przemija... Ziemię zasilić można zawsze, więc też nie jest to problemem. Jeżeli sadzonki się przyjęły i rosły, to przyciąć jesienią lub wiosną na krótko i dać im spokojnie rosnąć. Ukorzenią się to rusza.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 6 października 2022, 17:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2355
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Sprawa tutaj, jak i u wielu innych osób, jest bardzo prosta.

Przy prawidłowo przygotowanej glebie przed sadzeniem tj.: badania gleby + korekta pH po żniwach + (odczekać) + obornik późną jesienią + ewentualnie uzupełnienie niedoborów nawozami mineralnymi + płytkie przyoranie na jesień + głębosz wiosną;

Oraz przy utrzymaniu czarnego ugoru w pierwszym roku;

Sadzonki nawet na piachu czy glinie rosną pięknie, w pierwszym roku osiągają 2-3m...

A jak się nie uprawi, zadarni lub zachwaści - to rok albo i dwa lata w plecy.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 6 października 2022, 18:42 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Zadarnienie jest największym błędem bo trawa wyssie całą wodę i nawozy - i sadzonka ledwie zipie lub pada. Jak susza w 1-2 roku to lepiej podlać choć trochę. Teraz okopać wokół z darni sadzonki a na zimę lekko zakopczykować ( grudzień jak już będą przymrozki). Na wiosnę ruszą z kopyta - zostawiamy 1-max.2 pędy (najsilniejsze oczka) i można dać nawozy np:dolistne - maj/czerwiec. Jak przeżyją zimę (nie zmarzną) to już będzie z górki. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 07:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Pi0tR, no nie wiem...
Cała robota psu na budę, bo wszystko do kitu. Popełniłeś chyba wszystkie błędy, które mogłeś popełnić...

Skoro sadzonki 1 oczkowe, to pewnie zbyt płytko posadzone, więc szyjka korzeniowe ma szansę zmarznąć, mimo kopczyka. Jak nie tej zimy, to w przyszłych. To jest najważniejsze miejsce w krzewie dla jego przetrwania.

Ja bym to wszystko wykopała, sadzonki zadołowała, glebę uprawiła, jak należy, a sadzonki ponownie posadziła na wiosnę.

Te lichoty mogą nie przetrwać zimy... Z powodu płytkiego sadzenia.
Nawet ja u siebie sadzę głębiej, a nie miewam mrozów po -30.

Edit:
Wytrzymałość korzeni, w tym szyjki korzeniowej, to tylko ok. -7°C.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Ostatnio edytowano sobota, 8 października 2022, 07:41 przez kuneg, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 07:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5465
Lokalizacja: Łódź i okolice
Zrób tak jak napisała Małgosia. Kto Ci wcisnął takie jedno oczkowe knotki? Bo żadna profesjonalna szkółka tego nie robi. Jedno oczkowe pobiera się do szczepienia na podkładkach a nie do ukorzeniania. Pewnie poniosłeś spore koszty i masz rok do tyłu. Ja bym uprzedził fakty i wszystko wywalił i wsadził owe 3-oczkowe bo te i tak wcześniej czy później wypadną.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 10:42 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 17 lutego 2019, 15:20
Posty: 368
Lokalizacja: śr Mazowsze
Nie ma tragedii. Na teraz to bym opielił i posypał granulat kredy. Przed mrozami ciąłbym na 2 oczka i przysypał pulchną, próchniczą ziemią. Na wiosnę nawożenie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 14:44 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5465
Lokalizacja: Łódź i okolice
Z piasku bicza nie ukręcisz. :mrgreen:

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 15:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Jak widać z wpisów, są dwie szkoły ("są dwie szkoły, falenicka i otwocka")
1. Wykopać, zadołować i posadzić wiosną głębiej, albo wogóle wykopać,wyrzucić,kupić nowe 3 oczkowe i posadzić wiosną
2. Opielić, posypać kredą, porzyciąć na 2 oczka, obsypać kopczykami na zimę przed mrozem.

Ja chodziłem do tej drugiej szkoły :mrgreen:
Łatwo jest napisać:wykop,zadołuj,kup nowe itp ,ale to kosztuje ... pracy i pieniędzy
Nawet te knotki już posadzone ukorzeniły się dobrze i będą rosły i owocowały nie gorzej niż te proponowane nasadzenia wiosenne :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 15:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5465
Lokalizacja: Łódź i okolice
Zbyszek prędzej czy później większość tych knotków wypadnie bo nie każdy ma tyle czasu i chęci żeby chodzić i dmuchać i chuchać każdą sadzonkę tak jak Ty. Wtedy koszty będą większe i więcej pracy i ileś tam lat w plecy. A przecież można postarać się na forum o sztobry i samemu ukorzenić.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 15:43 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 1 października 2016, 21:19
Posty: 428
Lokalizacja: Łęczyca
zbyszekB napisał(a):
Jak widać z wpisów, są dwie szkoły ("są dwie szkoły, falenicka i otwocka")
1. Wykopać, zadołować i posadzić wiosną głębiej, albo wogóle wykopać,wyrzucić,kupić nowe 3 oczkowe i posadzić wiosną
2. Opielić, posypać kredą, porzyciąć na 2 oczka, obsypać kopczykami na zimę przed mrozem.

Ja chodziłem do tej drugiej szkoły :mrgreen:
Łatwo jest napisać:wykop,zadołuj,kup nowe itp ,ale to kosztuje ... pracy i pieniędzy
Nawet te knotki już posadzone ukorzeniły się dobrze i będą rosły i owocowały nie gorzej niż te proponowane nasadzenia wiosenne :!:

Popieram.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 20:40 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 stycznia 2014, 19:48
Posty: 380
Lokalizacja: szamotuły, wlkp.
zbyszekB napisał(a):
vanKlomp napisał(a):
Zbyszek prędzej czy później większość tych knotków wypadnie bo nie każdy ma tyle czasu i chęci żeby chodzić i dmuchać i chuchać każdą sadzonkę tak jak Ty. Wtedy koszty będą większe i więcej pracy i ileś tam lat w plecy. A przecież można postarać się na forum o sztobry i samemu ukorzenić.

Krzysztofie, @piotR popełnł błąd kupując i sadząc jednooczkowe sadzonki.
Ale stało się :!: :!: :!:
Posadził tego jednak 120szt. :!: :!:
Gdyby to było 5-10 szt to takie rady były by OK
Te krzewy jak na zdjęciu , zadbane będą owocować w podobnym czasie jak i te posadzone wiosną następnegoi roku. Nic nie straci czasowo :!: 8)

Moja pierwsza reakcja była taka jak Małgorzaty, jednak nie śmiałem tego pisać. Po przemyśleniu ile to wszystko kosztowało pracy i czasu, za darmo też zresztą nie było, pomyślałem wtedy właśnie tak jak Ty Zbyszku. Jest pewne nie bezpieczeństwo zimą, dlatego większe kopczyki potrzebne są, i dać im szansę jeszcze. Większa opieka o nie jest prościejsza, jak utylizacja i nowe nasadzenia.
Wszyscy popełnialiśmy jakieś błędy, uczyliśmy się, uczymy, i długo jeszcze będziemy się uczyć.
Ale jedno co najważniejsze, że zawsze możemy na siebie liczyć, dlatego że jesteśmy jak jedna rodzina. 8)

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 8 października 2022, 21:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
No właśnie 120 sadzonek... szkoda stracić zimą...

Gdyby te knotki posadzone zostały w zagłębieniach, to byłoby jak podsypać ziemią. Większe kopczyki trzeba będzie więc co roku robić. Co roku więc będą robione okopy w międzyrzędziach, jak na wojnie.
To ja już bym wolała przesadzić głębiej raz, zamiast rowy (przeciw czołgowe?) co roku kopać.

Jeszcze można zamówić kilka wywrotek ziemi i podnieść teren. 8)

Czasem robię sobie sadzonki i czasem wychodzą słabe, jak nie mam czasu koło nich chodzić. Sadzę je jednak, ale daję kompost pod korzeń, sadzę w zagłębieniu, żeby im w stópki w lecie ciepło było, zimą kopczykuję i dają radę. W III roku owocują. Te silne, to i w II roku owocują. Ja mam jednak glebę o pH 7,5, dość zasobną i trzymającą wilgoć. Zimy też mam cieplejsze, niż na Lubelszczyźnie. Takie lichoty, to ja mam na etapie sztobra w ziemi, jak mi się nie chciało o niego zadbać. Naprawdę, wg mnie lepiej teraz poprawić ziemię i głębokość sadzenie, niż męczyć się kilka lat bez owoców i co roku głęboko to zakopując.

Oczywiście trzymam kciuki, bez względu na wybrane rozwiązanie.
...i obym się myliła...

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 9 października 2022, 01:08 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 11 lutego 2016, 16:02
Posty: 663
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ale czemu tak "zero - jedynkowo" , to jest żywy materiał, pewnie część da rade a część padnie ... Moim zdaniem trzeba usunąć trawę z okolic sadzonek, nie zaszkodzi podsypać kredy i koniecznie okopczykować na zimę. Wiosna pokaże co się dzieje, co będzie energicznie rosnąć zostawić, a co wymarznie ewentualnie będzie anemicznie rosnąć wymienić na zdrowe egzemplarze, pamiętając o poprawnym posadzeniu.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 10 października 2022, 11:20 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 3 marca 2022, 14:10
Posty: 56
Lokalizacja: Lubelskie
Dzięki wszystkim za rady, sadzonki zamówione poprzez allegro gdzieś z pomorza dokładnej nazwy chyba nie bede podawał,
z racji tego ze sytuacja jest jaka jest potraktuje to poletko trochę jako "doświadczalne", podsypie kreda i okopczykuje licząc na łagodna zimie. Krzaki znajdują się w lekkim zagłębieniu to nie powinno być az takiej tragedii.
Pytanie tylko jak zrobić to poprawnie i najlepiej ?
1. Podciąć na dwa oczka teraz jesienią czy lepiej może wiosną
2. Jeśli podcinam na wiosnę to rozumiem ze krzew musi być zakopany przynajmniej do wysokości tych dwóch oczek ?
3. Czy osłanianie wystającej części krzewu agrowłókninia ma jakikolwiek sens ?


przez te kilka miesięcy nabyłem trochę wiedzy i obecnie przygotowuje ziemie pod większe nasadzenia na wiosnę mam nadzieje ze tym razem pójdzie to co nieco lepiej (przynajmniej wiem jak tego nie robić :D)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Arekk225, Hanka i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO