Teraz jest środa, 14 maja 2025, 20:13

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 4 czerwca 2019, 20:44 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 10 października 2012, 13:53
Posty: 77
Lokalizacja: Książ Sląski/Zielona Góra
witam
Od 2 sezonów nie mam generalnie kłopotów z uprawą...w tym roku jak wiadomo przymrozki skosiły duzo winnić...u mnie podobnie..
Problem polega na tym ze wszystki wymrożone krzewy już dawno puściły i maja teraz świetne przyrosty...a jeden najstarszy ..wydaje mi sie najmocniejszy krzew stoi martwo. On tez w kwietniu wystartował miał już latoroścle po 10 cm i mróz go skosił jak i inne...oczka są aż w nadmiarze...z jednego puścił tydzień temu i od razu usechł ten listek...Krzew rośnie przy samym tarasie odgrodzony sciezką także wykluczam jakies gryzonie..
Prowadzony jest na podwójny Guyot..i ciełem go w lutym na 2 oczka przy kazdej odnodze od głównych ramion(one tez ,,robią,, jako pień(ich już nie wycinałem.
Co może być przyczyną? Krzew ma pień o średnicy jakies 3 cm i szkoda mi go wykopywac...czekac dalej czy nawet do następnej wiosny..?
Nawet dwa jednoroczne Pinoty ..wymrożone i zdeptane przez dzieciaki...pusciły z zapasowych i rosną..
pozdrawiam
p.s.
jutro wrzuce fotke .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 5 czerwca 2019, 00:20 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 1 października 2016, 21:19
Posty: 428
Lokalizacja: Łęczyca
Pomóc może mocne przycięcie krzewu. Podnosi to ciśnienie soków (jeśli roślina jeszcze żyje) i łatwiej ma wybić z pąka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 5 czerwca 2019, 08:00 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2017, 09:40
Posty: 291
Lokalizacja: Wrocław
Nie wykopuj. U mnie jeden 4 letni Kisznisz 342 dopiero wystawia łepek (paczek). Szmaragda też nadgirliwie wykopałem ale coś mnie tknęło i wsadziłem do doniczki. Dwa dni temu przyciąłem go i się okazało że pęd jest lekko zielony - więc nadzieja jest.
Tak że cierpliwości. :)

Wysłane przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 07:30 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 10 października 2012, 13:53
Posty: 77
Lokalizacja: Książ Sląski/Zielona Góra
Dzięki Panowie :)
W takim razie dziś lekko go przytne na końcu i sprawdze czy zielone czy suche i zostawie go. pozdrawiam

-- czwartek, 13 czerwca 2019, 08:30 --

Ciag dalszy:
3 dni temu wyciąłem jedno ramie całkowicie od tego 2xguyota....mineła godzina...soki sie lejąz rany....a drugie ramie mimo że są pąki ..stoi...nic nie rozumiem.

W ogóle chciałem napisać pare słów o tym co umnie zaobserwowałem, generalnie..bardzo słabo u mnie przyrastają sadzonki.....kiedyś pisałem ze u mnie totalny suchy piasek jest zero próchnicy itd. w tym roku zrobiłem eksperyment ,w marcu zakupiłem chyba najlepszą w okolicy przekompostoana glebę z obornikiem z pewnego zródła ,zakupiłem kolejne 20 sztuk sadzonek i przygotowałem dołki około 0,5x0.5 na 1 metr głebokosci gdzie wymieniłem mój piach na te glebe..posdziłem sadzonki i...jest to samo przyrosty nowych sadzonek są ..tragiczne...najpierw po posadzeniu więdną...po 2 tygodniach lekko odbijaja....i praktycznie stoją w miejscu...dotyczy to takich odmian jak : Pinot noir,riesling,solaris,bianka,gewurztraminer. Ale.....co szokujące ..2 lata temu kupilem sadzonke Gołuboka z jednej z pobliskich winnic....ta sadzonka rosła od poczatku jak zwariowana w piachu...dzis ten 2.5 letni krzew ma przyrosty 5 razy mocniejsze od wszystkkich innych nawet starszych krzewów..rośnie bardzo mocno i wczoraj musiałem go redukowac bo ma już po 2-3 metrowe łozy ...mimo ze tak jak inne wymarzł całkiem w maju..
Co jest grane na tej mojej winnicy? Macie może jakąs teorie..?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 07:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
front247 napisał(a):
Dzięki Panowie :)
W takim razie dziś lekko go przytne na końcu i sprawdze czy zielone czy suche i zostawie go. pozdrawiam

-- czwartek, 13 czerwca 2019, 08:30 --

Ciag dalszy:
3 dni temu wyciąłem jedno ramie całkowicie od tego 2xguyota....mineła godzina...soki sie lejąz rany....a drugie ramie mimo że są pąki ..stoi...nic nie rozumiem.

W ogóle chciałem napisać pare słów o tym co umnie zaobserwowałem, generalnie..bardzo słabo u mnie przyrastają sadzonki.....kiedyś pisałem ze u mnie totalny suchy piasek jest zero próchnicy itd. w tym roku zrobiłem eksperyment ,w marcu zakupiłem chyba najlepszą w okolicy przekompostoana glebę z obornikiem z pewnego zródła ,zakupiłem kolejne 20 sztuk sadzonek i przygotowałem dołki około 0,5x0.5 na 1 metr głebokosci gdzie wymieniłem mój piach na te glebe..posdziłem sadzonki i...jest to samo przyrosty nowych sadzonek są ..tragiczne...najpierw po posadzeniu więdną...po 2 tygodniach lekko odbijaja....i praktycznie stoją w miejscu...dotyczy to takich odmian jak : Pinot noir,riesling,solaris,bianka,gewurztraminer. Ale.....co szokujące ..2 lata temu kupilem sadzonke Gołuboka z jednej z pobliskich winnic....ta sadzonka rosła od poczatku jak zwariowana w piachu...dzis ten 2.5 letni krzew ma przyrosty 5 razy mocniejsze od wszystkkich innych nawet starszych krzewów..rośnie bardzo mocno i wczoraj musiałem go redukowac bo ma już po 2-3 metrowe łozy ...mimo ze tak jak inne wymarzł całkiem w maju..
Co jest grane na tej mojej winnicy? Macie może jakąs teorie..?

Zrobiłeś analizę gleby? Wykazują krzewy niedobory mikro/makro? Jedynym widocznym przejawem jest brak wzrostu? Jak to masz z wilgocią. Wysokość wód gruntowych?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 07:53 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 10 października 2012, 13:53
Posty: 77
Lokalizacja: Książ Sląski/Zielona Góra
Nie robiłem nigdy analizy gleby,na oko widziałem ze jest raczej jałowa,stąd wymieniłem glebe jak wspomniałem na bardzo żyzną i też lipa. Chyba zrobie te badanie i wtedy bedzie coś wiadomo.
U mnie wody gruntowe zaczynaja sie na 2 metrach...powyzej mam piasek i żwir..moja działka to jeden wielki drenaż..jak podlewam ogród 2 godziny...to po godzinie powierzchniowa wartstwa 5-10 cm jest całkiem juz sucha:) No takie warunki mam.

Tak jedynym objawem jest bardzo powolny wzrost , jednak krzewy sa zawsze zdrowe,owoce ładne itd. ale przyrast ato tragicznie...mam kilka 5 letnich krzaków to wyglądają jak mój 2 letni gołubok :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 09:24 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2017, 09:40
Posty: 291
Lokalizacja: Wrocław
Pamiętaj o podlewaniu młodych sadzonek w okresach suszy. Bez tego przyrosty będziesz miał minimalne. Oczywiście winorośl to nie ogórek ale pić również musi.


Wysłane przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 09:57 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Jeśli woda jest na 2m to oznacza że winorośli pić się nie chce (poza sadzonkami). Marny wzrost w takim razie sugeruje brak pokarmu. Gołubok może sięgnął korzeniami do jakiegoś małego placka gliny czy innego iłu? Weź jakiś nawóz który można stosować dolistnie i rób opryski. Jeśli się poprawi to będzie wiadomo że chodzi o nawożenie.
Jak mam roślinę która lubi mieć wilgoć to z ziemią mieszam hydrożel. W czasie podlewania/deszczu ładnie nasiąka i później oddaje wilgoć. W okolicach korzeni roślin już posadzonych robię dziury prętem, wsypuję hydrożel i zasypuję.
Sadzonki nie sięgają korzeniami do dna, więc jeśli piach odsysa wodę z dołków to się nie spodziewaj że będą szybko rosły.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 12:30 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 19 października 2017, 16:51
Posty: 259
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207 n.p.m.
Każdy ma swoje, inne warunki glebowe, ale ja po konsultacji z jednym z naszych kolegów znających się super na uprawie (widziałem jego krzewy), podlewam (oprócz standardowego przygotowania podłoża) tegoroczne i ubiegłoroczne sadzonki Florovitem (ok 1/4/1/3 wiadra raz w tygodniu) o mocniejszym stężeniu niż podano w instrukcji. I póki co z tegorocznych 40 sadzonek (wsadzonych pod koniec maja) ruszyło ( a większość mocno ruszyło 38, dwie się zastanawiają... . Ubiegłoroczne "idą jak burza" ... . Może to jest rozwiązanie Twoich problemów...? :)

_________________
Pozdrawiam Roman :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 13:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
garbom napisał(a):
Każdy ma swoje, inne warunki glebowe, ale ja po konsultacji z jednym z naszych kolegów znających się super na uprawie (widziałem jego krzewy), podlewam (oprócz standardowego przygotowania podłoża) tegoroczne i ubiegłoroczne sadzonki Florovitem (ok 1/4/1/3 wiadra raz w tygodniu) o mocniejszym stężeniu niż podano w instrukcji. I póki co z tegorocznych 40 sadzonek (wsadzonych pod koniec maja) ruszyło ( a większość mocno ruszyło 38, dwie się zastanawiają... . Ubiegłoroczne "idą jak burza" ... . Może to jest rozwiązanie Twoich problemów...? :)

Romanie. Jest niejedna szkoła,każda twierdzi co innego. Jedna mówi,pomagać sadzonkom/krzewom, inna twierdzi,że podlewać tylko nowe nasadzenia. Potem niech sobie krzewy radzą same. Niech każdy oczywiście ponosząć konsekwencje podjętej decyzji, zdecyduje sam. Nie ma uniwersalnej,jedynej właściwej zasady. Podjęcie decyzji powinno opierać się o znajomość swojej winnicy, tzw. terroir. Ja nie muszę podlewać a i tak mam przyrosty ładne. Co kogoś uleczy, innego zabije. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 14:43 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 10 października 2012, 13:53
Posty: 77
Lokalizacja: Książ Sląski/Zielona Góra
dziękuje Panowie za pomoc...:)
No teraz bede obserwował te nowe sadzonki które mam wkopane w czystym przerobiony juz oborniku..na tym pomidory i ogórki rosna jak opętane obok...sadzonki wsadziłem jakis tydzień temu do tej nowej gleby i stoja...na pewno nei maja za mało wody bo podlewam obficie kazdą co drugi dzień zresztą ten hmus co dałem swietnie trzyma wode...może potrzebuja 2-3 tygodni na aklimatyzacje do nowej gleby.

A gołubok to jest fenomen...jedyny w ogóle nie dbany krzak wsadzony w piasek przy tarasie i jak zwariowany..być moze jak ktos tu wspomniał siegnął czegos dobrego ,a moze z tym gołubokiem to tak ze jemu cos tu spasowało Ph gleby itd. moze tym innym odmianom cos za kwasno ,ale 4 lata temu jak sadziłem to dawałem dosyć dużo wapna magnezowego. Mysle ze jednak zrobie w koncu badanie gleby bo fakt ze sie z tym lenie..:)
Jesli sadzonki w tym oborniku nie rusza dobrze za tydzien dwa to zastosuje ten nawóz dolistny i sprawdze w ten sposób
dziekuje za rady ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 18:59 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 1 października 2016, 21:19
Posty: 428
Lokalizacja: Łęczyca
front247 napisał(a):
dziękuje Panowie za pomoc...:)
...na pewno nei maja za mało wody bo podlewam obficie kazdą co drugi dzień zresztą ten hmus co dałem swietnie trzyma wode...może potrzebuja 2-3 tygodni na aklimatyzacje do nowej gleby.


To zdecydowanie za dużo podlewasz. W ten sposób możesz im tylko krzywdę zrobić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 czerwca 2019, 20:14 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 10 października 2012, 13:53
Posty: 77
Lokalizacja: Książ Sląski/Zielona Góra
Tak ale u mnei ziemia a raczej piasek jest tak przesuszony że u mnei si nie da przelac..chociaz ten obornik fakt tydzien tak lałem teraz troche przestaje bo jedna trzyma wode..ale dookoła jest naturalny drenaz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 czerwca 2019, 09:13 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
To jest działanie bez sensu, korzenie nigdy nie wyjdą poza ten obornik - bo do czego? suchego piachu...
Wystarczy, że raz wyjedziesz na 2 tygodniowy urlop w środku lata i przeschnie ten kompost a stracisz paroletni krzew
Wystarczy, że skończy się jakiś ważny mikroelement w kompoście a Ty go nie podasz z zewnątrz i znów kłopoty...

A prawidłowo cięty gołubok, chroniony przed prawdziwkiem będzie dawał rok w rok owoce i prawnukom...
Masz przepuszczalną ziemię a winorośl najbardziej lubi powietrze w glebie z resztą z czasem da sobie radę. Bo przecież nie piszemy o komercji z linią kropelkową :?:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 czerwca 2019, 13:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Niech mu w pierwszym roku się zrobi solidna bryła korzeniowa w tym dołku, w przyszłym korzenie pójdą poza dołek szukać wody. Nawet jeśli składników jest pod dostatkiem, ale warunki sprzyjają rozwojowi korzeni, to korzenie będą rosły.
Gorzej gdyby miał glinę, wtedy taki dołek robi się czymś w rodzaju donicy i korzenie nie wychodzą poza :(
A, przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz. Solidne podlewanie gleby przepuszczalnej, powoduje wypłukiwanie składników odżywczych. Co może wyjałowić.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Havil i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO