Niech mu w pierwszym roku się zrobi solidna bryła korzeniowa w tym dołku, w przyszłym korzenie pójdą poza dołek szukać wody. Nawet jeśli składników jest pod dostatkiem, ale warunki sprzyjają rozwojowi korzeni, to korzenie będą rosły.
Gorzej gdyby miał glinę, wtedy taki dołek robi się czymś w rodzaju donicy i korzenie nie wychodzą poza

A, przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz. Solidne podlewanie gleby przepuszczalnej, powoduje wypłukiwanie składników odżywczych. Co może wyjałowić.
Jeśli chcemy zmienić ziemię pod rośliną to zawsze trzeba tą nową lepszą ziemie przemieszać z obecną glebą, po to żeby warunki wodno-powietrzne były podobne. Inaczej mogą się tworzyć jakieś "mini bagienka" albo wypłukiwanie wartościowych składników.