Chciałem się zapytać, co myślicie na ten temat. Moim rodzicom niedawno popsuła się lodówka i nie warto jej naprawiać. Ma dwie komory, jedna mała (zamrażalnik) i druga większa o wymiarach 95cm x 50 cm x 43 cm (dł x szer x gł), co myślicie o przerobieniu tej większej komory na ukorzeniarkę, którą i tak miałem w planach niedługo zrobić. Czy widzicie jakieś problemy w tym "projekcie"?

Tak waga
Bez wyciąganej jednej ścianki nie wyciągniesz sztobrów nie obrywając tego co wyrosło

Opcja ze styropianem chyba najlepsza... lekkie, izolacyjne i łatwe do obróbki

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

W takim razie, porzucę chyba ten pomysł i skleję styropianowe pudło Koszt niewielki, więc nie ma nad czym się zastanawiać.

A mi się pomysł podoba. Jakby zrobić rozpakowywanie od strony komory zamrażalnika? W zasadzie wszystko gotowe. Tylko wywalić agregat i co tam jeszcze z instalacji, a samo pudło nie jest ciężkie.

_________________
****

Pomysł z lodówką jest niezły.
Ja bym na Twoim miejscu przed nasypaniem perlitu po prostu włożył do komory, przy ściance, jedną płytę styropianu (najlepiej 10 cm).
Zamiast rozbierać całą komorę wyciagniesz tylko płytę. Będziesz mógł wtedy bezproblemowo rozluźnić perlit i wyjąć sadzonki bez uszkodzeń.
Jeśli chodzi o wagę pudła, to na pewno warto zdemontować drzwiczki, agregat i zamontować ukorzeniarce kółka. Ja w swojej zamontowałem i bardzo jestem z nich zadowolony (jak nawilżysz wypełnienie ukorzeniarki, to lekkie nie będzie).
No i jeszcze pozostaje kwestia odpływu wody. Musiałbyś nawiercić otwory, żeby nie utopić sztobrów. Reszta ukorzeniarki właściwie bez zmian.
Myślę że w ten sposób możesz zaoszczędzić sporo zabawy i trochę kasy.

Aha, jak rozmontujesz układ chłodzenia, to uwolnisz freon do atmosfery
A kółka wykorzystałem z zepsutego krzesła obrotowego.

Układ chłodzenia można wykorzystać do grzania.... i ukorzeniarka gotowa

_________________
Piotrek

Albo kup jak człowiek sadzonki i nie kombinuj!!! Daj szkółkarzom zarobić
Co to będzie jak wszyscy zaczną piec chleb i reperować buty???

Też kombinowałem co i jak. Do momentu remontu kuchni.
Tyle pięknych ukorzeniarek powstało. Tylko Drzwiczki od szafek trzeba było poodkręcać;)
Klej + folia zagrzejnikowa cuda zrobiły
Pozdrawiam

Dobrze byłoby dodać jeszcze styropian,grzałkę i odpowiednie odprowadzenie wody .
Płyta wiórowa jest bardzo wrażliwa na wilgoć i trzeba ją odpowiednio zabezpieczyć
__________________
Pozdrawiam - Janek

Tak też się stało.... kabel grzewczy + regulator + dziurki na odprowadzenie wody oczywiście
A folia była już ze steriopianem jest full wystarczająca. Po co styropiann 5-tka? co ja chałpe ocieplam?

A co Małgorzata się tak wkurzyła????

Nie powiedziałem,że jest jakaś filozofia w upieczeniu chleba (choć jakaś jest, bo nie wszystkim wychodzi!!!) czy w drobnej naprawie butów.
Chodzi mi jedynie o popyt wewnętrzny!!! Zwłaszcza teraz kiedy jest najbardziej wskazany!!!!

Waldku nie krzycz wykrzyknikami na kobietę pomimo,że jesteś "Mistrzem"

Ale tak na serio to mamy wszyscy problem bo nie jesteśmy w stanie wszystkiego
się nauczyć Nie możemy być premierami,burmistrzami,wójtami,szewcami ,ale, ale w dziedzinie
winorośli nikt nam nie podskoczy,ani wójt,ani burmistrz,ani premier no premier pewnie
tak bo jak nam wymyśli jakąś nowele ustawy o uprawie winorośli

Ale na temat ukorzeniania patyków nie trzeba nam nowelizacji,najwyżej trochę studiów
dla chętnych wtajemniczenia w ten zakres wiedzy i umiejętności, wówczas nie będzie zbędnych
dyskursów, ale jak często bywa "lepiej być opiernicz....niż przepracowanym",delikatnie ujmując.
Więc będziemy sobie nawzajem wrzucać wykrzykniki i pytania zamiast czytać.....
__________________
Pozdrawiam - Janek

Witam.
Postawiłem sztobry 2 tygodnie temu (jak już pisałem w innym wątku) jedne w ukorzeniarce a inne w kubkach po dużych jogurtach... Nadgorliwie chciałem sprawdzić czy coś się tam dzieje i w kilku jugurtach dostrzegłem korzonki na sztoberkach natomiast w ukorzeniarce NIC. Czy powodem może być to, że przy wyciąganiu sztobra z medium(ziemia z perlitem) uszkadzam sadzonkę i dlatego nie widze korzeni? Czy może to jeszcze za wcześnie? Wilgotno mają bo podlewam co trzeci dzień. W dole mają 28 a w górze 10 stopni C.
Pozdrawiam
P.S. odmiana to Concord:) ehh.

Taki młody korzonek jest tak kruchy, że czasami łamie się pod własnym ciężarem. Jeżeli wyciągasz je "za łeb" z ziemi to na pewno żadnego korzenia nie zobaczysz.



Po 2 tygodniach. co najmniej kalus powinien być



Tu upatruję przyczyny niepowodzenia. Winorośl to nie roślina akwariowa. Nadmiar wilgoci i wysoka temperatura często jest przyczyną zagniwania stopek sztobrów. Przetnij taki jeden bez korzeni jakiś centymetr od dołu (nad węzłem). Jak w przekroju będzie miał czarne przebarwienia to, to jest to.
Najlepiej zrób i wstaw jakąś fotkę.

_________________
****

Nawiązując do wypowiedzi kapitana to osobiście zauważyłem, że u mnie sztobry najlepiej się ukorzeniają gdy ziemia jest tylko lekko wilgotna - gdy brałem ziemię z worka zazwyczaj stwierdzałem wystarczającą wilgotność - po włożeniu sztobrów do ziemi spryskałem ją tylko delikatnie z wierzchu i przez przynajmniej 2 tygodnie była dostatecznie wilgotna, a przesychała tylko wierzchnia warstwa.
Piszę tu o ukorzenianiu w PET-ach, kartonach po soku/mleku i głębszych skrzynkach tylko ustawionych na podłodze(podłogówka) w chłodnym jednak pomieszczeniu.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!